Sensacja ponad wszystko

avatar użytkownika Anonim
Po katastrofie smoleńskiej Rada Etyki Mediów wezwała dziennikarzy, aby bardzo ostrożnie przytaczali wypowiedzi na jej temat, zwłaszcza jeśli są one wyrwane z kontekstu, jak np. urywki z nagranych na czarnych skrzynkach rozmów członków załogi prezydenckiego samolotu.
            Jak łatwo się domyślić, był to przysłowiowy głos wołającego na puszczy. Pogoń współczesnych mediów za sensacją oraz ich rywalizacja o pierwszeństwo w jej ujawnieniu często wyklucza nie tylko etyczność, ale także rzetelność dziennikarskich zachowań.
            I na to nie ma, niestety, skutecznej rady.

2 komentarze

avatar użytkownika Polon210

1. w normalnych warunkach byloby jak mowisz, ale mamy wojnę!!

Przekaz medialny jest orężem- wskaż mi kraj gdzie w stanie wojny media obiektywnie relacjonuja rzeczywistość- wręcz by pod sad polowy poszli! W stanie wojny ma iść zmasowana propaganda umacniajaca image władzy a wprowadzająca w błąd przeciwnika i szkodzaca mu. Kto z kim toczy wojnę? Wasalny wobec Moskwy, skorumpowany i agenturalny rezim PO toczy wojnę z polskim Narodem. Ostatnio okazalo się że conajmniej 50% społeczeństwa jest impregnowana na mix PR-owski i panowie maja kłopot. Nie majac inego oręża pchają w eter coraz bardziej durny bełkot - np. rzetelne sledztwo w sprawie tragicznej śmierci elit politycznych ma zastąpić zaklęcie "ląduj dziadu" - to żałosne co Tusk z Komorowskim wyrabiają...

"Ludzie, którzy próbują uczynić ten świat gorszym, nie biorą sobie wolnego dnia"
Bob Marley

avatar użytkownika dodam

2. Puszczanie bąków to metoda, nie przypadek.

Jeśli ludzie kupują to włącza się tuby główne, jeśli nie to puszcza się następnego bąka.