Stracone złudzenia genetyków
elig, pon., 12/07/2010 - 13:56
Link do notki: [link] zludzenia genetykow...
Link do notki: http://emerytka.salon24.pl/206865,stracone-zludzenia-genetykow
Stracone złudzenia genetyków Pod koniec maja napisałam notkę p.t. "Czy powinniśmy bać się sztucznych bakterii?' /TUTAJ/, w której omawiałam wywiad z profesorem Craigiem Venterem, w którym opisywał on swoje prace nad stworzeniem bakterii o sztucznym genomie. Niedawno w "Forum" /nr 27 (5-11.07.2010)/ ukazał się nowy wywiad z tym naukowcem zatytułowany "Niczego nie wiemy" /przedruk z "Der Spiegel",28.06.2010/. Zaczyna się on od tego, że Rafaela von Bredow i Johann Grolle, prowadzący ten wywiad, przypominają pełną entuzjazmu wypowiedż Craiga Ventera z 1998 roku w której stwierdza on m.in. "że wiedza o genach zmieni przyszłość ludzkości i stanie się jednym "z najsilniejszych impulsów dla światowej gospodarki". Obecnie uczony wypiera się tych słów i okazuje daleko idacy sceptycyzm, jeśli chodzi o zastosowania badań genetycznych. Stwierdza: "Nadal nie potrafimy przecież właściwie odczytać genomu. Po co więc ta cała debata etyczna?" Na pytanie : "Projekt badania genomu przyniósł na razie niewiele korzyści medycznych?" odpowiada: "Mówiąc precyzyjnie korzyść jest prawie równa zeru." Podkreśla jednak, że zgromadzono wiele nowej wiedzy. Mimo to mówi: "miniona dekada zapisze sie w pamięci przez to, że na tym polu dokonano tak niewiele, a nie tak dużo" Główny problem polega na tym, iż by wiedzieć dlaczego ktoś choruje n.p. na raka, trzeba uwzględnić całokształt, a nie tylko pojedyńcze geny. Craig Venter twierdzi, że reklamowana kiedyś spersonalizowana medycyna to głupi pomysł. Zasada "Teraz gdy znamy genom pacjenta, zrobimy dla niego indywidualną tabletkę" nigdy się, jego zdaniem, nie spelni. Należy natomiast oszacować indywidualne ryzyko i zmniejszać je przez mądre postępowanie. Craig Venter ujawnił zabawny szczegół. Oto w genomie jego "sztucznej bakterii" zakodowany jest pewien adres e-mailowy. Już 50 naukowców złamało kod i przysłało wiadomość na ten adres. Craig Venter jest scientystą i wierzy w sprawczą moc nauki. Dziwi się on bardzo, że jego konkurent, prof. Francis Collins potrafi godzić wiarę religijną i naukę. Jest zdecydowanym zwolennikiem finansowania nauki przez prywatne firmy. Wspomina, że firma PerkinElmer przeznaczyła kiedyś 600 milionów dolarów na badania ludzkiego genomu, co pozwoliło ukończyć je w dziewięć miesiecy, zamiast wielu lat. Obecnie taką samą sumą firma ExxonMobil finansuje prace nad bakteriami produkującymi paliwa. Tylko prywatne wsparcie umożliwia badania oceanów, które pozwoliły na odkrycie ok. 40 mln genów z ogólnej liczby 41 milionów znanych obecnie nauce. Janusz Korwin Mikke byłby zachwycony, czytając te słowa. Potwierdzają one bowiem jego tezy. Pytany o możliwośc stworzenia "syntetycznego człowieka" mówi, że: "Nie ma obecnie żadnego powodu dla którego mielibyśmy tworzyć ludzkie komórki. Jestem n.p. wielkim zwolennikiem prac, które niedawno doprowadziły do odszyfrowania genomu neandertalczyka. Ale po co produkowac nowych neandertalczyków? Było ich już pod dostatkiem na naszej planecie." Widać więc wyraźnie, iż przesadne nadzieje na postęp w medycynie, które kilkanaście lat temu wiązano z badaniami genetycznymi, są niemożliwe do spełnienia. Niemniej genetyka wciąż pozostaje jedną z najbardziej perspektywicznych dziedzin nauki. Zachęcam do czytania moich blogopism. Linki - /TUTAJ/.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz