Obudźcie się, kociaki z PiS'u!
Winston, pt., 09/07/2010 - 22:22
Ostatnie wybory pozostaną w mojej pamięci jako Dzień Zdublowanych List. Tak jak poprzednio – dwukrotnie – boleśnie zapadły mi w pamięć Wybory Dowożonych Kart.
Mówiąc wprost i bez wdawania się w techniczne szczegóły, jakże oczywiste, oprócz - dla naiwnych i wyznawców Gazety Wyborczej, dwa razy daliśmy sobie odebrać wyborcze zwycięstwo, jak młody kociak – miskę z mlekiem.
Oczywiście, że trudno, by każdy wyborca był ekspertem prawnikiem i przeszkolonym obserwatorem wyborów. Co więcej, zwykły wyborca idzie głosować właśnie dlatego, że on wierzy w prawidłowość procesu wyborczego, a informacje o oszustwach traktuje wprawdzie poważnie, ale wówczas, gdy mowa o Afganistanie lub Zimbabwe. Bo w POlsce, kraju należącym do UE, wybory to uczciwe przedsięwzięcie. Po prostu oddaje się głosy, a potem się je liczy. I już, takie to proste. Wyborca potoczny może nawet powinien cechować się taką wiarą.
Partia startująca w wyborach lub wystawiająca kandydata do najwyższego urzędu w państwie, to już jednak zupełnie inna historia. Partii, która na poważnie stara się o rządzenie krajem, nie wolno tak myśleć, nie wolno nie pilnować. Nie wolno nie śledzić rozporządzeń PKW (być może sprzecznych z ustawą), nie wolno dopuścić do sytuacji, w której wysiłek wszystkich tych głosujący ludzi, których partia jest – z całym szacunkiem – tylko przedstawicielem, poszedł na marne w wyniku niefrasobliwości czy może choćby i naiwności całego tego partyjnego aparatu, który faktycznie przecież miał przewodzić państwu.
Nie łudźcie się, panowie PiSowcy!
Kolejnym razem również okradną was ze zwycięstwa!
Kolejnym razem również okradną was ze zwycięstwa!
POwiedzcie mi, dlaczego miałoby być inaczej?
Czy może i wam nie zaświtała w tych nie wiedzieć czemu rozradowanych głowach myśl, że wasi przeciwnicy mieli coś wspólnego z Katastrofą Smoleńską? Co miałoby ich powstrzymać przed pójściem konsekwentnie dalej, zwłaszcza gdy nawet wy nie staniecie im na drodze. Jeśli myśl o tej winie naprawdę nie zaświtała wam w głowach, to zapiszcie się do lemingów i głosujcie na Platformę!
A może wy tak ufacie w demokratyczny porządek Pomrocznej ITI RP? O, święta naiwności!
Czy może i wam nie zaświtała w tych nie wiedzieć czemu rozradowanych głowach myśl, że wasi przeciwnicy mieli coś wspólnego z Katastrofą Smoleńską? Co miałoby ich powstrzymać przed pójściem konsekwentnie dalej, zwłaszcza gdy nawet wy nie staniecie im na drodze. Jeśli myśl o tej winie naprawdę nie zaświtała wam w głowach, to zapiszcie się do lemingów i głosujcie na Platformę!
A może wy tak ufacie w demokratyczny porządek Pomrocznej ITI RP? O, święta naiwności!
Jeśli wam się zdaje, że ta demokracja i praworządne państwo funkcjonują w ITI RP, to dlaczego na litość Boską, w ogóle próbujecie przejąć władzę?
A może to tylko taki żart? Jeśli tak, to ja się dałem nabrać i jestem z tego bardzo niezadowolony.
Lecz jeśli nie ufacie swojemu przeciwnikowi, co ja osobiście uważam za wasz obowiązek, to jak mogliście tak zawieść położone z kolei w was zaufanie?
I jak możecie oczekiwać go kiedykolwiek ponownie?!
A może to tylko taki żart? Jeśli tak, to ja się dałem nabrać i jestem z tego bardzo niezadowolony.
Lecz jeśli nie ufacie swojemu przeciwnikowi, co ja osobiście uważam za wasz obowiązek, to jak mogliście tak zawieść położone z kolei w was zaufanie?
I jak możecie oczekiwać go kiedykolwiek ponownie?!
Zdradzę wam coś, co nie jest żadną tajemnicą: Przeciwnik znowu was zaskoczy.
Nie wiem, czy to się wszystko dzieje dlatego, że i wy oglądacie WSI24 i czytacie gazetę, której motto nad tytułem powinno brzmieć: „Barabasza!”?
Wiem za to, że nawet przy faktycznym 75-procentowym poparciu i tak wyjdzie wam mniejszościowy wynik wyborczy. Znowu nie da się doliczyć czy to kart, czy to podpisów na liście. Może zresztą tym razem urna będzie stała sobie przez noc z soboty na niedzielę bez dozoru? Albo zaskoczy was zmiana ordynacji, przyznająca prawo wyborcze szesnastolatkom.
Nie wiem, czy to się wszystko dzieje dlatego, że i wy oglądacie WSI24 i czytacie gazetę, której motto nad tytułem powinno brzmieć: „Barabasza!”?
Wiem za to, że nawet przy faktycznym 75-procentowym poparciu i tak wyjdzie wam mniejszościowy wynik wyborczy. Znowu nie da się doliczyć czy to kart, czy to podpisów na liście. Może zresztą tym razem urna będzie stała sobie przez noc z soboty na niedzielę bez dozoru? Albo zaskoczy was zmiana ordynacji, przyznająca prawo wyborcze szesnastolatkom.
Nie wiem, co się stanie.
Ale coś się stanie i was to coś znowu zaskoczy.
Ale coś się stanie i was to coś znowu zaskoczy.
A ci, którym Rejtan jawi się pewnie jako taki głupek z Ciemnogrodu, którego dziś pewnie obdarzyliby mianem mohera, rydzyk owca czy pisiora, będą ponownie triumfować nad zdobytą właśnie michą soczewicy.
Bo oni przynajmniej są konsekwentni przez wszystkie te pokolenia od Sejmu Niemego.
Bo oni przynajmniej są konsekwentni przez wszystkie te pokolenia od Sejmu Niemego.
A mnie – gdybym znowu na was głosował – pewnie znowu ogarnie rozpacz, że COŚ TAK CENNEGO JAK MÓJ GŁOS, oddałem na kogoś tak bezradnego, jak wy.
Lecz może nie będę już więcej miał do tego powodu.
- Winston - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
12 komentarzy
1. Kolejnym razem również okradną was ze zwycięstwa!
jak sie nie obudza, to nasze pospolite ruszenie nie wystarczy ....
Wybory -
2007
Zbiór - linki do tekstów
Wybory 2010 i
następne
Zbiór tekstów wybory 2010
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. O święta naiwności!
A czy tragedia smoleńska to nie jest wynik podobnego procesu myślowego na najwyższych szczytach środowiska Prezydenta i PIS?
Też uważano zapewne, że jesteśmy w NATO i UE i nic nam się nie może stać, nawet na terenie obcego wrogiego im mocarstwa i dlatego tak olano kwestie bezpieczeństwa.
Mówi się, że działali pod presją tej drugiej strony. Jeśli tak, to znowu prawdziwe okazuje się przysłowie:" jak masz miękkie serce, to musisz mieć twardą dupę".
Obawiam się, że Jarosław Kaczyński będzie chciał zachowywać standardy w polityce i może za te standardowe zachowanie zapłacić cenę najwyższą, cenę swojego życia.
Jeśli to towarzystwo uzna, że zagraża on realnie ich władzy i naraża ich na niebezpieczeństwo wpadki, to nie zawahają się i znajdą sposób na jego eliminację i to sposób , który może dawać tylko i wyłącznie powód do domniemywań na temat przyczyn zdarzenia.
"Polacy, możecie drzeć mordy z wściekłości, ale musicie wiedzieć, że my tu rządzimy"- to dewiza sowieckiej metody pedagogicznej , mawiał Kisiel do Tyrmanda w 1954 roku po przegranym meczu Polski ze ZSRR, w którym sędzia wygrał mecz dla ZSRR.
3. Maryla
To mam właśnie na myśli... i że może nie być kolejnego pospolitego ruszenia, bo entuzjazm to roślinka wymagająca pielęgnacji.
Nawet jeśli rośnie na żyznej glebie.
4. To rozpacz tak płacze...
Mam to samo.
Trzykrotnie - prez telefon - rozmawiałem z p. K. Sobolewskim, koordynującym z centrali PiSu obsadę i dziłania w komisjach wyborczych.
1. Prośba - propozycja, z mojej strony, jeśli jesteśmy w stanie obsadzić wszystkie
komisje obwodowe, zobligujmy naszych przedstawicieli, by mieli z sobą cyfrowe
aparaty foto, lub komórki z takimi. By po przeliczeniu głosów i podpisaniu protokołów,
zrobili ich zdjęcia i przesłali na umówione adresy (gdybyśmy umieli to konsekwentnie
przeprowadzić, przed północą znalibyśmy prawdziwe wyniki wyborów, trzymając w
ręku dowody!!!)
2. 20.VI.10 w dwóch komisjach obwodowych (w Gdańsku i okolicy) stwierdziłem owszem
obecność naszych przedstawicieli, ale też zero informacji o fotografowaniu protokołów.
3. Przed drugą turą zapytałem miłego, młodego szefa - od komisji - co z tymi fotkami
protokołów?! - PKW się nie zgodziła, odrzekł. - Dlaczego?! - Ponieważ na tych
dokumentach są dane wrażliwe...
Po nieszczególnie dociekliwych pytaniach, wyszło, owszem dane - tyle, że jawne!
- Imiona i nazwiska członków komisji obwodowych.
PKW się nie zgodziła...
Przez 20 lat zmniejszonego ryzyka nie możemy się dorobić choćby przemyślanych mechanizmów?
Jest nas tylu, że i silne struktury mogłyby funkcjonować.
Widać nie garnąc się do uczestnictwa w PiSie(przyznaję się bez bicia), mamy też jakiś udział w jakości i skuteczności
5. Stan35
Pan oczywiście słyszał, że Jarosław Kaczyński utracił ochronę BOR?
Nie mam słów.
6. Dalsze pytania
Można byłoby dalej pytać, czy ludzie, którzy sami sobie nie potrafili zapewnić bezpieczeństwa, są w stanie zapewnić bezpieczeństwo narodowi.
To okrutne pytanie, ale nie mam wątpliwości, ze należy je zadawać.
Rebeliantka
7. Arka 1918
W tym samolocie śmierć zebrała większe żniwo niż zwykło się przyjmować.
Ludzi takich jak ci polegli naród tworzy przez dziesięciolecia, jeśli dobrze się zastanowić - to przez stulecia.
Niełatwo będzie znaleźć drugiego Szczygło, drugiego Gosiewskiego.
Stronnictwo Rosji na powody do świętowania, wcześniej niż od 4 lipca.
8. ARKA 1918
niestety, daliśmy się uśpić, później zniechęcić, a teraz, przy podejmowaniu prób współpracy i wsparcia, okazuje się, że nie ma zadnych mechanizmów kontroli.
W tych wyborach PKW była zalewana pytaniami , ale NIE SKOORDYNOWANYMI.
Gdyby ktoś potrafił (na pewno ktoś z sejmu lub senatu) dotrzeć do zapytań kierowanych do PKW i odpowiedzi, zrobic analizę i przedstawić projekt ustawowych regulacji.
Ale to moze zrobić tylko ktoś uprawniony - czyli ktoś z PiS.
Czasami ręce opadają, taka armia inteligentnych, zaangazowanych ludzi traci czas, bo brak koordynacji działań.
Co gorsza, sprawozdania mężów zaufania też zapewne nikogo nie interesują...
Zobaczymy, co SN odpowie na protesty, które w ramach pospolitego ruszenia wysłalismy do PKW.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Rebeliantka
Ci, których bezpieczeństwo nie zostało zapewnione, nie będą już nikomu zapewniać bezpieczeństwa.
Paradoksalne, ale ich bezpieczeństwo mieli zapewnić ich mordercy.
Nie doceniono owych morderców 'wyższej' lojalności ponad lojalność wobec Polski.
Jednak wybory 2010 zostały rozegrane przy udziale inny ludzi, i to oni nie potrafili wyjść poza czytankę z WOSu.
Są w Polsce ludzie, którzy potrafią dowodzić takimi bataliami.
10. Maryla
SN...
Pamięta Pani jeszcze, że sobiesiakowa Afera PO wynikła z informacji, jakie zebrano w związku z korupcją w SN?
Ja nie mam złudzeń, co uzna SN.
Wygrywa się przy urnie, nie w sądach.
11. Winston
nie chodzi o wynik wyborów, to jest jasne dla wszystkich, chodzi o stanowisko SN, które bedzie wykładnia dla PKW w następnych wyborach - a jest to sprawa list i zaświadczeń.
To pytania, które wyszły od nas, nie wiemy, jakie dokładnie protesty składali inni - np. Kongres Polonii. Postanowienia SN będą wiążące dla PKW w następnych wyborach.
O listach i postanowieniu SN dowiedzieliśmy sie DOPIERO po II turze, jak spytalismy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Maryla
Ja rozumiem.
I podtrzymuję to, co napisałem powyżej.
A PiSowi biorę za złe, że o decyzji z 26 kwietnia dowiedział się po herbacie.
Przepraszam, że patrzę na to tak negatywnie, ale proszę tylko pomyśleć, jaki jest punkt widzenia tych sędziów. Powrót na ziemię na pewno im nie w smak, a przywileje zapewnia im środowisko GWna i PO.
Dlatego w razie pilnej potrzeby spodziewam się nawet uzasadnienia na poziomie matlakowym.
Pozdrawiam i życzę już dobrej nocy ;-)