Cenckiewicz w sądzie: Wałęsa był Bolkiem

avatar użytkownika Maryla

Krzysztof Wyszkowski na Facebooku

Wróciłem z sądu po rozprawie z pozwu Wałęsy o Bolka. Zeznawał dr Sławomir Cenckiewicz. Jeżeli sądzić z faktu, że nie było żadnej telewizji, to rokowania są jak najlepsze dla mnie.

Sławomir Cenckiewicz, współautor głośnej książki "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii", zeznawał dziś jako świadek w procesie z powództwa Wałęsy przeciw Krzysztofowi Wyszkowskiemu. Na rozprawie powiedział, że b. prezydent był agentem SB o pseudonimie Bolek.

Cenckiewicz był jednym ze świadków w procesie, jaki b. prezydent Lech Wałęsa wytoczył byłemu działaczowi Wolnych Związków Zawodowych Krzysztofowi Wyszkowskiemu. Wałęsa zarzucił Wyszkowskiemu naruszenie swych dóbr osobistych.

Sprawa dotyczy telewizyjnej wypowiedzi Wyszkowskiego z 16 listopada 2005 r. o domniemanej agenturalnej przeszłości b. prezydenta. W tym samym dniu Wałęsa otrzymał od Instytutu Pamięci Narodowej status pokrzywdzonego. Zapowiedział wówczas, że będzie od tego momentu pozywał do sądu osoby, które nadal będą twierdzić, iż był on agentem służb specjalnych PRL. Wałęsa domaga się od b. działacza WZZ przeprosin oraz 40 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Szpitala Dziecięcego w Gdańsku-Oliwie.

Cenckiewicz: Na tych dokumentach oparłem książkę

Zeznając przed sądem Cenckiewicz przyznał, że w 2003 roku rozmawiał z Krzysztofem Wyszkowskim o niedawno odkrytych dokumentach, których treść sugerowała - zdaniem historyka, że Lech Wałęsa między grudniem 1970 a czerwcem 1976 roku był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie Bolek.

Cenckiewicz wyjaśnił, że mowa o dokumentach, na których m.in. oparł wydaną w 2008 roku książkę "SB a Lech Wałęsa..." zawierającą tezę o współpracy Wałęsy z SB. Historyk powiedział, że wstępna analiza dokumentów przeprowadzona w 2003 roku pozwalała postawić taką tezę, a dalsze prace nad weryfikacją dokumentów tezę tę potwierdziły.

Na prośbę sądu Cenkiewicz wymienił także całą listę dokumentów, którymi, jego zdaniem, nie dysponował sąd lustracyjny wydający w 2000 r. wyrok poświadczający, że Wałęsa nie współpracował z SB.

Mecenas Ewelina Walońska, która reprezentowała Wałęsę, powtórzyła, że wszystkie dokumenty, na jakich oparty jest zarzut współpracy Wałęsy z SB to kserokopie bądź notatki, z których żadna nie jest opatrzona własnoręcznym podpisem b. prezydenta.

Wyszkowski chciał przesłuchania ponad 100 świadków

Cenckiewicz był ostatnim świadkiem w procesie, jaki Wałęsa wytoczył Wyszkowskiemu. Sąd oddalił tego dnia wnioski dowodowe powoda. Wyszkowski chciał, by, poza Cenckiewiczem i kilkoma wcześniej przesłuchanymi osobami, w procesie przesłuchano ponad 110 innych osób, w tym m.in. Bogdana Borusewicza, Jana Olszewskiego, Jarosława Kaczyńskiego, Bronisława Komorowskiego, Antoniego Macierewicza, Andrzeja Milczanowskiego, a także b. funkcjonariuszy SB i robotników ze Stoczni Gdańskiej, na których miał donosić Wałęsa.

Po oddaleniu wniosków sąd zamknął przewód i ogłosił, że na początku sierpnia wyznaczony zostanie termin wydania wyroku.

Sprawa dotycząca wypowiedzi Wyszkowskiego toczy się w gdańskim sądzie już po raz trzeci. Wcześniej sąd okręgowy dwukrotnie uznawał winę Wyszkowskiego, sprawa wracała jednak na wokandę w wyniku apelacji złożonych przez b. działacza WZZ.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8108013,Cenckiewicz_w_sadzie__Walesa_byl_Bolkiem.html

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz