Kandydat PiS dziękował Komorowskiemu, tłum - jemu
Maryla, pt., 02/07/2010 - 21:29
TŁUMY W WARSZAWIE NA WIECU KACZYŃSKIEGO
TVN24, PAP
Wielką fetą koło Placu Piłsudskiego w Warszawie zakończył swoją kampanię kandydat PiS na prezydenta. Jarosław Kaczyński podziękował wszystkim swym konkurentom w wyborach prezydenckich, w szczególności Bronisławowi Komorowskiemu, z którym - jak powiedział - mógł spierać się o Polskę. Dziękujemy! Dziękujemy! - skandowali licznie zgromadzeni mieszkańcy stolicy.
Chciałem podziękować (...) szczególnie panu marszałkowi Komorowskiemu, z którym mogłem się spierać o Polskę.
Jarosław Kaczyński, kandydat PiS
- Spieraliśmy się, czasem ostro, wydaje mi się, że czasem zbyt ostro, ale było lepiej niż kiedyś i to jest źródłem mojej satysfakcji, bo zabiegałem o to - powiedział kandydat PiS.
Jak dodał, zabiegał, by z tego, co się stało 10 kwietnia 2010 r. zostały wyciągnięte wnioski.
Kaczyńskiego zaprosila na scenę bratanica
Dobre różnice
Kaczyński mówił też, że ta kampania pozwoliła pokazać pewne różnice, które są w demokracji rzeczą naturalną i nie powinny budować wrogości, uniemożliwiać rozmowy. - Ale są faktem i są przedmiotem tej decyzji, która będzie podejmowana przez Polaków już za dwa dni - powiedział kandydat PiS.
Podkreślił, że ta decyzja będzie dotyczyła polskich szans na przyszłość, na rozpoczynające się dziesięciolecie.
- Zaczęło się nieszczęśliwie, tragicznie, mam nadzieję, że zakończy się wielkim polskim sukcesem i może zakończyć się wielkim polskim sukcesem, ale musimy dobrze wybrać - powiedział kandydat PiS.
Zaczęło się nieszczęśliwie, tragicznie, mam nadzieję, że zakończy się wielkim polskim sukcesem i może zakończyć się wielkim polskim sukcesem, ale musimy dobrze wybrać
Polacy stoją przed wyborem
Według Kaczyńskiego, Polacy stoją zatem m.in. przed wyborem między polityką gospodarczą opartą o środki, które mamy dzięki Unii Europejskiej i które sami możemy zgromadzić, a brakiem tej polityki.
- Opowiadamy się za tym, żeby wróciła polityka gospodarcza nastawiona na jeden cel: szybki rozwój Polski. Proponujemy, by polityka gospodarcza dotycząca różnych dziedzin, np. budowy autostrad czy budowy zabezpieczeń przed powodziami, była przedmiotem politycznego porozumienia - mówił.
Ale - dodał - żeby ta propozycja została przyjęta, "najpierw trzeba się zdecydować, żeby ta polityka gospodarcza w ogóle była". - Mam nadzieję, że przekonamy Polaków do tej decyzji - powiedział.
Według niego, trzeba też zdecydować, czy w życiu społecznym pieniądz ma odgrywać rolę jedynego w istocie czynnika decydującego, czy ma być czymś bardzo ważnym, ale jednak nie rozstrzygającym w każdej dziedzinie. Kaczyński podał przykład ochrony zdrowia, stawiając pytanie, czy ma ona być oparta o zasady rynkowe, a więc - jak mówił - "o pieniądz", czy ma być służba zdrowia publiczna, gdzie w "centrum jest jednak coś innego (...) w centrum pozostają hipokratesowe zasady".
Polska solidarna i umowy o pracę
Kaczyński uważa, że Polacy stoją też przed wyborem dotyczącym tego, czy Polska ma rozwijać się tak, by między różnymi regionami poziom życie się wyrównywał, czy
Jesteśmy za tym, by Polska wyrównywała poziom rozwoju, bo to jest sprawiedliwe, bo to jest sprawiedliwe i konieczne, także w interesie tych, którzy żyją w regionach najbogatszych.
Nawiązał także do kwestii oświaty, która - według niego - nie była podejmowana w kampanii wyborczej w wystarczający sposób, z powodu czego - ocenił Kaczyński - wszyscy powinni "uderzyć się w piersi", także on. - Jesteśmy zdecydowanie za tym, by polska oświata budowała polski patriotyzm - mówił.
Kaczyński opowiedział się również za zachowaniem równowagi między prawami pracowników i pracodawców. - Ta równowaga musi być zachowana. Jesteśmy za tym zdecydowanie i jednoznacznie - oświadczył podkreślając, że chodzi w szczególności o problem umów o pracę, których w Polsce podpisuje się najmniej w stosunku do innych krajów UE.
- Opowiadamy się za Polską solidarną. Polska solidarną w tym sensie, że będziemy dążyć do tego, by realne różnice między ludźmi zdeterminowane członkostwem w tej czy innej grupie społecznej, urodzeniem w tym czy innym miejscu zmniejszały się, a nie zwiększały - powiedział Kaczyński.
"Ludzie nie są aniołami"
Wybór demokracji
Jako prezydent Rzeczypospolitej będę strzegł demokracji, będę kontrolował, będę pilnował.
Na koniec szef PiS zaznaczył, że głos oddany na niego, jest głosem oddanym na demokrację. - To jest wybór Polski monopolu albo Polski, gdzie jest realny pluralizm, i kontrola. Demokracja to jest taki system społeczny, który zapewnia kontrolę nad władzą, a władza niekontrolowana działa zawsze źle, z bardzo prostego powodu (...) - ludzie nie są aniołami, ludzie są tacy, jacy są - my wszyscy, ja, moi przyjaciele z mojej partii, nasi przeciwnicy, nasi konkurenci z innych partii - podkreślił.
Według Kaczyńskiego, o monopolistycznych ambicjach politycznych konkurentów PiS świadczy pośpiech, z jakim - według niego - "obsadzono wszystkie te stanowiska, które zostały opróżnione po katastrofie (pod Smoleńskiem)". - Był pośpiech, wielki pośpiech, wielkie dążenie do tego, aby wszystko było nasze - ocenił.
"Będę bronił prawdy"
Kaczyński ocenił, że ofiarą monopolu politycznego zawsze pada prawda - "niezwykle istotna wartość, bez której nie tylko niemożliwa jest demokracja, ale niemożliwe jest w ogóle sensowne życie".
- My musimy prawdy bronić, chcę wam tutaj przyrzec (...), że ja będę polskiej prawdy we wszystkich jej wymiarach - tych historycznych i tych współczesnych - bronił - powiedział kandydat.
Szef PiS podziękował wszystkim, którzy wzięli udział w pierwszej turze wyborów i poprosił, by wzięli udział także w drugiej. Zwrócił się również z prośbą do tych, którzy nie głosowali w pierwszej turze, by w niedzielę wzięli udział w wyborach. - Najbardziej dziękuję tym, którzy mnie poparli i którzy mnie poprą, zwracam się do tych wszystkich, którzy już się zdecydowali - idźcie do wyborów - powiedział.
Kandydat PiS zwrócił się też do tych wyborców, którzy wciąż się zastanawiają, na kogo głosować. - Zastanówcie się nad tym, co przed chwilą powiedziałem i wybierzcie interes Polski, nasz wspólny interes - zakończył.
Zastanówcie się nad tym, co przed chwilą powiedziałem i wybierzcie interes Polski, nasz wspólny interes.
Otoczony najbliższymi
Kaczyńskiego zaprosiła na scenę jego bratanica - Marta Kaczyńska-Dubieniecka. Jak mówiła, jest pewna, że kandydat PiS będzie najlepszym prezydentem dla dobra Polski i Polaków.
W wiecu biorą także udział m.in.: szef NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek, satyryk Marcin Wolski, aktor i satyryk Janusz Rewiński, były bramkarz piłkarskiej reprezentacji Jan Tomaszewski, wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski, aktorka Katarzyna Łuniewska i piosenkarka Halina Frąckowiak.
http://www.tvn24.pl/12690,1663332,0,1,kandydat-pis-dziekowal-komorowskiemu--tlum-_-jemu,wiadomosc.html
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
napisz pierwszy komentarz