Jarosław Kaczyński zachował sie jak mąż stanu
Maryla, ndz., 27/06/2010 - 20:59
tego od Niego oczekuję.
Każdy rozważny i odpowiedzialny człowiek powinien chcieć Prezydenta, który nie traci zimnej krwi i nie wywołuje awantur, które wywołał Komorowski w czasie trwania kampanii.
Jeżeli Komorowski zostanie prezydentem i będzie popełniał tego typu "gafy" kiedy zapowiada wyprowadzenie Polski w NATO, a wojsk z Afaganistanu, to może wpędzić Polskę w powazne problemy.
To nie są GAFY - to są działania mające nieodwracalne skutki - jak nasilenie ataków na żołnierzy w Afganistanie i smierć .
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
14 komentarzy
1. TABU: mowa ciała Komorowski – kiwanie się, dłonie splecione (re
oznacza kiwanie się Komorowskiego?
czy ktoś się poci, gdzie spogląda, czy ma oczy rozbiegane – a odkąd
Komorowski jest kandydatem jest to temat tabu.
sylwetkę, jak się prezentuje.
kolanem i kiwanie się – wprzód i w tył?
Zaproszony ekspert?
zgięty w pałąk,
rozmemłany na fotelu, przykry widoczek.
Komorowskiego to wypisz wymaluj Sołtys? Gajowy?
Tymochowicz, gdzie miszczu Mistewicz?
http://rekontra.salon24.pl/200234,tabu-mowa-ciala-komorowski-kiwanie-sie...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Dłonie splata się zwykle po
Dłonie splata się zwykle po to aby ukryć zdenerwowanie. Przy wolno puszczonych czy położonych na stole mogą drgać. Znany jest gest splatania dłoni w piramidkę, co zwykle ma pomóc osiągnąć psychiczną przewagę nad konkurentem- gest wyższości, zwykle widziany u polityków i...niektórych profesorów.
Kwestia czy splataniem dłoni zdoła się zapanować nad nerwami jest dyskusyjna.
W przypadku osoby zdrowej kiwanie się jest odruchem mającym ustabilizować głowę a zatem jest to swoista gra na czas z własnym ciałem.
Do kompletu brakowało fajek albo drina ;-)
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
3. Czy Bronisław K. jest nie wychowanym chamem? (Gasipies)
A jeszcze do tego kłamcą?
Chyba coś insynuował pokazując kartkę papieru.
Jarek zdementował, że to jest zgodne z jego intencjami czy programem, czy zatem nie
Tak sobie myślę, po debacie.
Cham łamie ustalone zasady, bo nie potrafi się zachować zgodnie, godnie i kulturalnie.
Miałeś Bronek tytuł hrabiego na swojej stronce - a tu jeszcze II tura..
Czyżby ostał mu się jeno przydomek gbura?
Coś jakby momentami nie panował nad sobą - otwierał buzię nie w porę i zegar mu się jakby nie zerował.
A do tego:
"rząd polski zrobił wszystko żeby tą sprawę JAKOŚ zbadać"
o katastrofie smoleńskiej
Bronek Komo-
normalny
http://gasipies.salon24.pl/200243,czy-bronislaw-k-jest-nie-wychowanym-ch...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. cham i prymityw uprawia brudne gierki - Gbur Komorowski -Palikot
Finał debaty: ten papier czeka na pańskie dementi. "To kłamstwo"
http://wybory.onet.pl/prezydenckie-2010/aktualnosci/final-debaty-ten-pap...
Na koniec debaty prezydenckiej Jarosław Kaczyński i Bronisław Komorowski podsumowali swoje wystąpienia i mówili dlaczego warto na nich głosować. Doszło także do krótkiego spięcia, kiedy Komorowski machał pewnym dokumentem mówiąc, że "ten papier czeka na pańskie dementi". Kaczyński mówił, że to kłamstwo.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. To tylko uwiarygadnia jego
To tylko uwiarygadnia jego zdenerwowanie. Chciał, żeby konkurent zachował się niestosownie, np. krzyknął, bluzgnął, wyrwał kartkę. To celowe- większość osób zapamiętuje początek i...koniec przekazu. Tutaj zapamiętano kartkę i słowo "kłamstwo." Zupełnie nietrafione, mógł na początku wyskoczyć z kartką- efekt byłby lepszy.
Na miejscu J. Kaczyńskiego wyjechałbym z inną niespodzianką, np. ludźmi z ulicy i żeby zadali Komorowskiemu proste pytanie- 'czego pan się boi'?
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
6. "Nie będzie ciszej nad tą trumną - pojawią się haki" - kto i o
kim to mówił? Co to za metody ?
Zapraszam tu:
Lista
trumniarzy III RP - hieny cmentarne, polityczne i medialne
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Maryla!
Splecione dłonie oznaczają strach przed ukazaniem prawdy kłamstw i prawdziwego postępowania kłamiącego.W tym przypadku Komoruskiego!
Kiwanie może oznaczać rozpraszanie uwagi i lekceważenie celowe tematu jak i rywala!
Errata
8. Errata
zobacz, jaki strach i agresja - a nie dostał ani jednego pytania z serii pytań Aleksandra Sciosa.
Wyobrażasz sobie jego reakcję na zadanie choć JEDNEGO z tych pytań?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Debata, Tomasz Nałęcz - czyli kolejny dzień z kampanii (Paweł.)
Na początku notki
chciałbym odnieść się do wypowiedzi Pana Tomasza Nałęcza, który był
dzisiaj gościem wraz z Jadwigą Sztaniskis w TVN24. Otóż wspomniany
profesor nie daje wiary w przemianę Jarosława Kaczyńskiego. Twierdzi
śmiało, że takie przemiany są wręcz niemożliwe. Otóż warto pamiętać, że
Tomasz Nałęcz w latach 1970-1990 należał do PZPR. 20 lat to chyba nie
przypadek, tylko jawne utożsamianie się z partią. Przytoczę teraz kilka
postulatów programowych PZPR z czasów kiedy przynależał do niej Tomasz
Nałęcz:
- kontrola nad
zbiurokratyzowaną gospodarką
- gospodarka
nakazowo-rozdzielcza
- likwidacja własności
indywidualnej czyli realizowanie planu który zakładał przejmowanie
prywatnych przedsiębiorstw na rzecz Państwa
Trzy sztandarowe
punkty programowe PZPR.
Czy obecnie Pan Nałęcz
ma podobne poglądy? Nie !! To fan wolnego rynku!! Chciałby pewnie rzec „Wolność Panie a komunistą byłem bo sprzedałem się za czerwoną
legitke. Ale tak naprawdę jestem nowoczesnym socjaldemokratą !” tu niestety tępy lud to kupuje…Ale w przemianę Nałęcza
musimy wierzyć, bo przecież były inne czasy, bo przecież było ciężko.
Teraz to co innego. Wytykanie tego Panu Nałęczowi to naprawdę
niezręczność. On miał prawo do przemiany z komunisty do wręcz
liberalnego socjaldemokraty. A Jarosław Kaczyński nawet retoryki nie
mógł zmienić…
Kilka słów o debacie.
Niestety była nudna, podobnie jak ta z udziałem czterech liderów
partyjnych. Sztywny czas i brak możliwości interakcji między
kandydatami. Co widzieliśmy? Delikatne zaczepki, delikatne próby
odnoszenia się do swoich wypowiedzi. Kto wygrał? Dla przeciętnego nie
interesującego się politykom widza, wygrał Komorowski, bo przemawiał
mało wiele składnie i mówił przekonująco, co nie znaczy że
merytorycznie. I tu dochodzimy do drugiej oceny, oceny merytorycznej. Tutaj marszałek przegrywa 3:0 bo praktycznie w każdym
bloku tematycznym mówił bzdury. Albo przypisywał sobie zasługi, które
były autorstwa PISu albo odpowiadał nie na temat. Jeszcze innym razem
zaprzeczał sam sobie.
Kto więc zyska na
debacie?
Komorowski może trochę
stracić u lewicowego elektoratu w sprawie związków partnerskich i In
vitro. Kaczyński natomiast utwierdzi swoich zwolenników, że jest lepszym
kandydatem ale na pewno nie pozyska nowych wyborców. Z niecierpliwością
czekam na środową debatę, może w końcu nastąpi jakiś przełom.
http://pawelj.salon24.pl/200303,debata-tomasz-nalecz-czyli-kolejny-dzien-z-kampanii
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Czy remis?
Komorowski wypadł nadzwyczaj dobrze, aż oczy przecierałem. Raz sprytnie przyznał rację adwersażowi, potem był za pojednaniem, nieźle pilnował czasu, by mieć zapasy na riposty.
Grał na mimikrę, pod szeroki elektorat, ten niewyrobiony, ale przecież najliczniejszy, do którego są skierowane takie debaty.
Jako mężczyzna (nie znam, cholera, psychiki kobiet, bo Moja mi gada, że to tylko gacie, nie chłop) chyba lepiej się prezentował dla babskiego oka. Bezczelnie ograł siebie jako ojca (w opozycji do bezdzietnego kawalera naprzeciw), co pewnie liczne paniusie i gosposie kupiły bez mrugnięcia okiem, bez oceny, że to kit.
Jednym słowem sporo "retorycznych i perswazyjnych" podprogowych zagrywek, włącznie z tą najważniejszą, wredną, z kwitem na koniec, gdy czas się kończył, a zarzut zawisł w powietrzu, w uniesionej do kamer ręce oskarżyciela... Szum, pośpiech, głos Jarka "Nieprawda!", ale poszło w eter i lud nie wie co tam było na kartce jako przewina Kaczyńskiego...? Jednak jakiś niepokojący komunikat poszedł. Było coś na tej kartce...?, to pewnie to coś jest. Taki przekaz jednak poszedł w eter. Moim zdaniem faryzeusz wygrał, prawda się nie przebiła, czort wie ilu widzów łapie te wszystkie tionkosti w ukierunkowanym przekazie?
Kaczyński merytoryczny, z jasnym programem, oświadczający prosto:"Jestem katolikiem"; Komoruski rozstrzelany w detalach, tematach obocznych i wyłuczonych argumentach, gadający opłotkami - czy jednak widz to wyłapał? Śmiem wątpić. Zdenerwowany szybko przełączyłem na mecz, były gole, a na końcu, po zwycięstwie, manifestacyjnie, na oczach milionów kibiców z całego świata, spontanicznie, właśnie w odruchu wyssanym z mlekiem matki, szerokim gestem krzyża na piersiach przeżegnał się Maradona dziękując Bogu za swój i argentyński piłkarski sukces.
Takie to są te przekazy telewizyjne... Rozum i emocje strzelają na wiwat, a Pan Bóg, i pewnie diabeł, kule noszą.
11. spokojnie :)
proszę poczytać komentarze . Nawet w TVN24 pomimo zebrania " ekspertów z Tygodnika Powszechnego" tylko Majcherek odtrąbił zwycięstwo Bronka.
To Komorowski rzucił "kwitami" bez pokrycia, a wczoraj Tusk wrzeszczał z trybuny, że to Jarek atakuje "hakami". Nie ma euforii w mediach, oj nie ma, a Komorowski po wyjściu z debaty tak łgał i wyrzucał tyle inwektyw, że sam siebie dodatkowo pogrążył.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Oj Marylko, Marylko
Nie czytasz co piszą twoi fani na forum :))
Oto adres:http://blogmedia24.pl/node/29955 Pzdr
A to jest kliniczny przykład opisanego w tekście kłamcy:
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
13. "Z nieoficjalnych informacji,
"Z nieoficjalnych informacji, do jakich dotarł „Dziennik Gazeta Prawna” wynika, że według sondaży zamawianych przez sztaby obu kandydatów przewaga Bronisława Komorowskiego maleje do 4 - 6 punktów procentowych. To oznacza, że kandydat PiS ciągle zyskuje."
http://www.dziennik.pl/polityka/wybory-prezydenckie-2010/article634941/N...
Czytam sobie komentarze na "opiniotwórczych" mediach i mam dobry humor. Wszyscy tam płaczą, że J. Kaczyński był "bez pazura." Oczekiwali pyskówki a kandydat ich zaskoczył :>
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
14. Oczekiwali pyskówki a kandydat ich zaskoczył
strasznie nad tym pracują prowokując non stop. Kretynka Kolenda-Zaleska, która będzie "z ramienia" tvn prowadzić debatę w środę, wyła rano ze szczęścia na temat Białorusi - że to Bronek wygrał. Tak się zapędziła, że powiedziała, że w Faktach to ona zajmuje się wizerunkiem Bronka - no czysta chodząca INTELIGENCJA I OBIEKTYZWIZM.
Zenująca starzejąca się podfruwajka wywracająca oczy i bez niechluja bez fryzury.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl