Próbuję po raz drugi, po tym jak poprzednia notatka została ocenzurowana, a konkretniej po prostu skasowana bez jakiegokolwiek śladu, zanim jeszcze zdążyła się pojawić.
Chodziło o niewinny pomysł by 'Bronkobusy', które mnie osobiście wydają się mało oryginalne i nieodparcie kojarzą mi się z mammobusami, przemianować na coś bardziej unikalnego i dźwięcznego, a jednocześnie akcentującego nazwę partii, co może się przydać w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych:
PO-yeah!-busy
Dźwięczniej, bardziej unikalnie, bardziej interesująco i bardziej europejsko! I lepiej zapada w pamięć życzliwych wyborców.
http://beholder.salon24.pl/199459,bronkobusy-i-cenzura
3 komentarze
1. a co to są "mammobusy"?
Mnie się to kojarzy jedynie z "mammis suis patrem aluit" z "Łaciny bez pomocy Orbiliusza".
Bardzo mi się to pikantnie kojarzy, jeśli ktoś na tyle rozumie łacinę, ale obawiam się, że to nie to.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
2. ham-let-it-be
PO-Yeah!-be or not PO-Yeah!-be
that is the Question...
Chór Lemingów:
But not for me...
3. stanowczo jednak...
... PO-Yeah!-be!
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów