Polscy śledczy: na pokładzie TU 154 nie było wybuchu

avatar użytkownika Maryla

Na próbkach przedmiotów należących do ofiar katastrofy smoleńskiej nie stwierdzono obecności środków bojowych, wybuchowych, trujących, nie są one także źródłem promieniowania - uznali biegli z Wojskowego Instytutu Chemii i Radiometrii w Warszawie.

O takich ustaleniach biegłych poinformował PAP w piątek rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk. Wojskowi eksperci prowadzili badania fragmentów ubrań pochodzących z ciał ofiar katastrofy i przedmiotów należących do ofiar, a znajdujących się na pokładzie samolotu w momencie katastrofy.

"Z opinii wynika, że w analizowanych próbkach nie stwierdzono obecności bojowych środków trujących oraz produktów ich rozkładu. W analizowanych próbkach nie stwierdzono również obecności materiałów wybuchowych. Jak ustalili biegli, badane próbki materiałów i przedmiotów nie są źródłem promieniowania" - poinformowała prokuratura.

Martyniuk, w związku z ponownie pojawiającymi się ostatnio w mediach informacjami o rzekomym niszczeniu fragmentów ubrań lub innych przedmiotów należących do ofiar katastrofy, zapewnił, że prowadząca śledztwo Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie część tych rzeczy jako zidentyfikowane wydała już członkom lub pełnomocnikom rodzin ofiar, a część przeznaczyła do dalszych badań.

"Część przedmiotów, głównie niewielkie fragmenty ubrań, Główny Inspektorat Sanitarny Wojska Polskiego uznał za potencjalnie zakaźne odpady medyczne" - poinformował PAP rzecznik. Zarazem dodał, że w posiadaniu Żandarmerii Wojskowej nadal pozostają fragmenty ubrań i inne przedmioty już zidentyfikowane przez członków rodzin ofiar, jednak rodziny nie wyraziły zgody na ich odebranie.

rr, PAP

http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/kraj/artykul172206.html

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz