Takie coś przeczytałem dziś na ŁONECIE!

avatar użytkownika Marco

...jak PO fałszowała I turę wyborów! Znajomy, fanatyk Platformy odebrał w gminie zaświadczenie o głosowaniu poza miejscem zamie...

...jak PO fałszowała I turę wyborów! Znajomy, fanatyk Platformy odebrał w gminie zaświadczenie o głosowaniu poza miejscem zamieszkania, które skserował na kolorowej drukarce i oddał 10 razy głos w innych miejscowościach! To ponoc zorganizowana akcja! PKW powinna się tym zająć!!!

Źródło: http://wiadomosci.onet.pl/forum.html#forum:MSwxNSwxMSw3MTc0OTE2NCwxODY5NTg5NDYsOTA5NzYwMywwLGZvcnVtMDAxLmpz
Co Wy na to? Po tych POkrakach można się wszystkiego spodziewać!

Aktualizacja: źródło przestało działać!

Etykietowanie:

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Z urny wyborczej wyjęto 98 kart więcej, niż ich wydano

Z urny w polskiej ambasadzie w Brukseli wyjęto 98 kart do
głosowania więcej, niż ich wydano wyborcom - ustalił portal Fronda.pl.
Zgodnie z oficjalnym protokołem opublikowanym na stronie Państwowej
Komisji Wyborczej, w komisji wydano 3970 kart do głosowania, a z urny
wyjęto ich 4068. Różnica wynosi więc 98 kart. Skąd się wzięły?



Wiesław Cieleń, który był członkiem tej komisji wyborczej, powiedział
portalowi Fronda.pl, że nie ma pojęcia, jak mogło dojść do wrzucenia
prawie setki dodatkowych kart głosowania. - Może się zdarzyć tak, że
przez jakieś niedopatrzenie różnica między liczbą kart wydanych i tych
znajdujących się w urnie będzie wynosić 1 czy 2. Ale 98...? To już
bardzo dużo - stwierdził. Cieleń dodał, że karty były oryginalne i
opieczętowane, niczym nie różniły się od pozostałych.



Członkowie komisji wysłali do PKW protokół razem z pytaniem, co z tym
zrobić. Ta odpisała pytaniem, skąd one mogły się tam wziąć. -
Odpowiedzieliśmy, że nie wiemy - powiedział Cieleń.



Portal Fronda.pl ustalił w PKW, że przewodniczący komisji w brukselskiej
ambasadzie, Piotr Ładomirski, wystąpił do prokuratury okręgowej w
Warszawie o zbadanie sprawy, gdyż zachodzi prawdopodobieństwo
popełnienia przestępstwa.



W brukselskiej komisji zwyciężył Bronisław Komorowski, drugi był
Jarosław Kaczyński przed Grzegorzem Napieralskim.

http://wybory.wp.pl/kat,1025917,title,Z-urny-wyborczej-wyjeto-98-kart-wi...


o "dodatkowych kartach" pisała uzytkownik @symatyk - jutro wysyłam do PKW pismo z opisem zajścia w podanym przez @sympatyk Okręgu Wyborczym, plus ten art.z WP i komentarz z Onet.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Nieprawidłowości w głosowaniu

W Brukseli doszło do nieprawidłowości podczas głosowania w pierwszej turze polskich wyborów prezydenckich. Informację tę potwierdził w rozmowie z Polskim Radiem przewodniczący komisji wyborczej w tamtejszym konsulacie Piotr Ładomirski.
Po przeliczeniu głosów okazało się, że do urn wrzucono 98 kart więcej niż wydano. Piotr Ładomirski powiedział, że nie wie, jak to się mogło stać. Wyraził nadzieję, że sprawą zajmie się prokuratura i wyjaśni ją.
"Byłem potwornie zaskoczony, przeżyłem to bardzo mocno" - powiedział Polskiemu Radiu przewodniczący komisji wyborczej w konsulacie w Brukseli. Dodał, że w komisji wyborczej przez cały czas było kworum, pieczątki, którymi opieczętowano karty do głosowania też przez cały czas były na widocznym miejscu. Zdaniem Pitora Ładomirskiego ktoś mógł na przykład wziąć pustą kartkę, skopiować ją na kolorowym ksero, a później wrzucić do urny. W takim wypadku w sprawę musiałoby być jednak zaangażowanych więcej osób.
W trakcie polskich wyborów prezydenckich w Belgii były trzy komisje wyborcze: w konsulacie, w przedstawicielstwie naszego kraju przy Unii Europejskiej i w polskiej szkole w Antwerpii.
W głosowaniu w Belgii wygrał Bronisław Komorowski, zdobywając 4318 głosów - ponad dwa razy więcej niż jego główny konkurent Jarosław Kaczyński.

http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/iar/?id=172011

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Marco

3. Jaką mamy gwarnację, żę takich CUDÓW TUSKOWYCH

nie było więcej? Nie wierzę tym krętaczom, oni są zdolni do każdego przekrętu łącznie z odstrzeleniem Jarka...

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Falszerstwo jako istota

Trzeba to przemnozyc i wyjdzie pewna duza liczba.

avatar użytkownika Maryla

5. Znowu fałszowano wybory - jak co roku...

W miejscowości z której pochodzę - wieś - funkcjonariusze PSL znowu fałszowali wybory. Polega to na głosowaniu na kandydata PSL, za osoby które nie przyszły na głosowanie, za pomocą członków komisji. Komisje zdominowane są przez członków PSL. Sfałszowali około 10 głosów w jednej małej komisji - ponieważ byli pilnowani przez męża jakiegoś tam (jakaś taka funkcja - nie znam się). Fałszowanie wyników przez PSL odbywa się tam każdego roku - zazwyczaj na większą skalę. Inne metody to upijanie członków komisji.

W mediach te fałszerstwa ładnie nazywają - PSL jest zawsze niedoszacowany mówią. No pewnie jest, skoro głosują na niego osoby które nie chodzą na wybory. Hmmm ciekawe jaka była rzeczywista frekwencja?

Tylko mi nie piszcie, że PSL ma słaby wynik - jakoś z sejmu nigdy nie wylatuje z tego co pamiętam.

Ja się pytam jaki sens ma demokracja - JKM ma znowu rację.

Każda karta do głosowania powinna mieć unikalny kod. Każdy kto głosował powinien mieć możliwość potwierdzenia w internecie, na kogo jest przypisany jego głos. Albo jakieś inne rozwiązanie - jeśli już musimy udawać demokrację.

http://sodoma.salon24.pl/197559,znowu-falszowano-wybory-jak-co-roku

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika roma anna

6. Jaki sens ma demokracja?

Sens ma, ale musi byc bezwzglednie przestrzegane prawo, ktore respektuje rownosc
wszystkich podmiotow wobec tego prawa.

JKM - to kolejny teoretyk s-f, ktory wie jak to zrobic, ale tylko wtedy kiedy wyglasza swoje przemyslenia na sptkaniach przy kawie lub oglasza je w ksiazkach lub felietonach.

Kaczynski prowadzi tzw. Realpolitik i ile ma juz wrogow? Ciekawe gdyby na jego miejscu znalazl sie JKM i zaczal wcielac w zycie swoje przemyslenia, co z nim by zrobilo polskie spoleczenstwo:))

avatar użytkownika circ

7. Czy ktoś zna jeden argument na to, by wybory były tajne?

Gdyby w komisji każda partia miała osobną rolkę papieru na której każdy pisałby swoje imię i nazwisko z kolejnym numerem, jak na internetowych listach poparcia, wyborów nie dałoby się sfałszować , a wyniki widać byłoby na bieżąco. TV mogłaby je komentować, bez żadnej ciszy wyborczej.

avatar użytkownika Maryla

8. W Przasnyszu zniknęło 800 kart do głosowania

Po zamknięciu jednego z lokali wyborczych w Przasnyszu (Mazowieckie) okazało się, że komisji brakuje 796 kart do głosowania. To różnica między liczbą kart, jakie w sobotę przedwyborczą otrzymała komisja a liczbą wrzuconych do urny i niewykorzystanych. - To tylko błąd w liczeniu, nie miał wpływu na wynik głosowania - uspokaja w rozmowie z tvn24.pl Krzysztof Wawro z Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Płocku.
Komisja wyborcza przy ul. Mazowieckiej w Przasnyszu zorientowała się, że coś jest nie tak, w niedzielę wyborczą około godz. 16.30. Jej członkowie przeliczyli wówczas karty, które nie zostały jeszcze wydane. Było ich około 50, a do zakończenia wyborów pozostało jeszcze trzy i pół godziny.

Po prośbach komisji na Mazowiecką przywieziono dodatkowych 300 kart. Każdy z wyborców mógł więc zagłosować.
"Musieliśmy wysłać do PKW to, co znaleźliśmy"
Jest doniesienie do prokuratury, nie ma zagrożenia dla wyników wyborów -... czytaj więcej »

Brakuje 796

Jak wynika z protokołu spisanego po głosowaniu komisja otrzymała w sumie 1980 kart, wyborcom wydała 1058, a niewykorzystanych pozostało jej 126. Oznacza to, że gdzieś zniknęło 796 kart.

W notatce, jaką sporządzono po przeliczeniu głosów, komisja stwierdziła tylko, że najprawdopodobniej pomylono się przy liczeniu kart do głosowania podczas odbierania ich w sobotę przed wyborami.
Ostateczne wyniki I tury wyborów prezydenckich
Bronisław Komorowski otrzymał 41,54 proc. ważnych głosów. Natomiast... czytaj więcej »

Dużej różnicy w liczbie kart do głosowania nie potrafi też wyjaśnić dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Płocku Krzysztof Wawro, który odpowiada za przebieg wyborów m.in. w Przasnyszu.

Błąd w liczeniu?

Jak tłumaczy w rozmowie z tvn24.pl, komisja otrzymała karty w sobotę 19 czerwca. Przez noc były one zdeponowane na terenie szkoły, gdzie odbywały się wybory. Rano, jeszcze przed rozpoczęciem głosowania, komisja opieczętowała wszystkie karty swoją pieczęcią (złożoną obok nadrukowanej pieczęci PKW).

- Podejrzewam, że komisja nie dopełniła pewnych czynności, a mianowicie nie przeliczyła tych kart dokładnie, kiedy powinna przeliczyć (przed otwarciem lokalu wyborczego - red.) - mówi Wawro. Według niego, komisja prawdopodobnie rzeczywiście otrzymała mniej kart, niż było to zapisane w protokole. Według niego, to tłumaczy, dlaczego musiała prosić o dodatkowe czyste karty. Nie wyjaśnia jednak, dlaczego suma kart tak znacznie się zmieniła.

Państwowa Komisja Wyborcza jest zaskoczona sprawą. Poproszona przez tvn24.pl o komentarz poprosiła o czas na zbadanie tego przypadku.

Bez wpływu na wybory?
Nie wszędzie w UE zagłosujesz
Chociaż wszyscy apelują do urlopowiczów, by głosowali także za granicą,... czytaj więcej »

Wawro uspokaja, że nawet jeśli taki błąd się zdarzył, nie miało to wpływu na wynik wyborczy. Karty opieczętowane przez komisję przy ul. Mazowieckiej mogły być wrzucone tylko do urny przy ul. Mazowieckiej. A według protokołu z urny wyciągnięto 1058 kart - dokładnie tyle, ile wydano wyborcom.

Oglądaj niedzielą debatę o godz. 20 w TVN24, transmisja także na portalu tvn24.pl

http://www.tvn24.pl/12690,1662259,0,1,w-przasnyszu-zniknelo-800-kart-do-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl