Jarosław Kaczyński ma 80% poparcia wśród osób, które...
Szanowni Państwo,
Otóż okazuje się, że Jarosław Kaczyński ma 79,78 procent poparcia wśród osób, które nie oglądają polskich kanałów telewizyjnych w ogóle, lub które oglądają je mało. 79 koma 78 procent poparcia - dokładnie taki wynik Jarosław Kaczyński uzyskał w Chicago, gdzie wyborcy przeważnie kierują się oceną dokonaną na podstawie informacji, które pochodzą z internetu. Ten fakt doskonale obrazuje to, jaką siłą propagandową cieszy się Platforma w Polsce. Być może wśród osób czytających mój blog znajdą się ludzie, którzy stwierdzą, że "wpływ polskich stacji telewizyjnych na wynik wyborczy jest znikomy, a medialna propaganda nie istnieje, a jeśli istnieje, to na pewno nie działa na mnie". Takie osoby zapytam o to, czy potrafią wymienić jakieś metody propagandowe, a jeżeli nie, to na jakiej podstawie twierdzą, że propaganda nie istnieje i na nich nie działa?
Jarosław Kaczyński w licznych polskich stacjach telewizyjnych był wielokrotnie przedstawiany w zmanipulowany sposób, a fałszywe informacje, które podano na jego temat, nigdy nie zostały w proporcjonalny sposób sprostowane. Niektóre polskie kanały telewizyjne niejednokrotnie przez dłuższy okres czasu podawały na przykład informacje o rzekomych podsłuchach zakładanych w wielkich ilościach za rządów Jarosława Kaczyńskiego, na co nie było żadnego dowodu, a potem, gdy się okazało, że to właśnie Kaczyńskiemu i PiS-owi sąd przyznał rację, owe media zamieściły li tylko drobną wzmiankę, będącą sprostowaniem fałszywych informacji, co jest ewidentnym dowodem na stosowanie zabiegów o charakterze manipulacji i propagandy.
Chicago! To właśnie tam, gdzie ludzie nie są karmieni zmanipulowanymi informacjami, Jarosław Kaczyński może liczyć na 80 procent poparcia. Wystarczy, że wyborcy wnioskują w oparciu o pełnowartościową informację, którą wyszykują sobie sami, i nie opierają się w ocenie kandydatów na radach polskich autorytetów oraz zafałszowanych wynikach sondaży, a jakże inny jest wynik wyborczy.
Między innymi, to właśnie z tego powodu, że internet oferuje dostęp do pełnowartościowej i niezmanipulowanej informacji pragnie się poddać kontroli i ocenzurować to źródło informacji. Gdy tak się stanie, to wtedy już na dobrą sprawę będziemy mogli pożegnać się z demokracją i wolnością. Pozostaną tylko złudzenia. Nie ma bowiem większej różnicy pomiędzy fizycznym sfałszowaniem wyborów, a urobieniem ludzi za pomocą telewizyjnej propagandy tak, by ci zagłosowali po czyjejś myśli. Nie wierzycie mi? Zastanówcie się więc nad tym, dlaczego telewizja nie obnaża propagandowych metod. Dlaczego?
http://www.youtube.com/watch?v=r6-eo-A0o7g
W drugiej turze głosuję na Jarosława Kaczyńskiego, gdyż tylko Jarosław Kaczyński wraz z PiS-em stoi po stronie wolności internetu.
PS Ponieważ nie mogę zalogować się na Salon24 bardzo proszę jakiegoś blogera o wrzucenie mojego tekstu w tamto miejsce.
- Spitfire - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz