Kto sieje wiatr, ten ma ochronę BOR-u
Znane przysłowie mówi, że kto sieje wiatr, ten zbiera burzę. To przysłowie idealnie pasuje do Władysława Bartoszewskiego, który mimo przeżycia ponad już 88 lat nie nauczył się jednej z podstawowych rzeczy. Mianowicie, że trzeba brać odpowiedzialność za swoje słowa i czyny.
To oczywiste, że jeśli komuś ubliżamy, staramy się zdyskredytować i notorycznie tę osobę obrażamy, to jest bardziej niż pewne, że nawet jeśli dotyczy to bardzo pokojowo nastawionej osoby, to prędzej czy później będzie ona nam chciała nakłaść po twarzy, bo ją do tego w końcu zmusimy.
Jak to mówiono w jednym z polskich filmów: “są takie rzeczy za które leje się po mordzie”. Powinien to wiedzieć też Pan Ponoć Profesor, który jednak doszedł do wniosku, że pod parasolem jedynie słusznej partii będzie bezkarny i będzie mógł bez żadnych konsekwencji obrażać innych.
Teraz zaś możemy wyczytać, że Pan Ponoć Profesor, który zasiał wiatr i zaczyna zbierać burzę, dostał ochroniarzy Biura Ochrony Rządu, bo zaczął otrzymywać listy z obelgami i pogróżkami. No tak, ochrona mu się należy, bo jakby nie patrzeć, to jest przecież jakimś tam urzędnikiem w randze sekretarza stanu, przy czym chodzi zapewne o stan nienawiści do Kaczyńskiego i jego zwolenników.
Cóż, może on te listy dostał, może sam je napisał, może ich wcale nie dostał, kto wie jaka jest prawda w wykonaniu PO na ostatniej prostej kampanii wyborczej. Wiem tylko, że odpowiedzią na obelgi zazwyczaj są obelgi, więc jeśli BOR ma chronić Bartoszewskiego, to niech to robi w zakresie zamykania mu ust zanim je otworzy, by wypowiedzieć kolejną swoją profesorską obelgę czy głupotę.
Bo jeśli trzeba Bartoszewskiego przed kimś chronić, to jedynie przed nim samym. Najgroźniejszym na świecie zagrożeniem jest nienawiść a tej w Bartoszewskim nie brakuje. Skoro jest zdolny nienawidzić swoich rodaków, to co stoi na przeszkodzie, by zaczął nienawidzić samego siebie?
A Bartoszewskim można się brzydzić, można nim pogardzać, można czuć do niego litość, ale nie można Pana Ponoć Profesora nienawidzić. Bo nienawiść to jest tylko jego działka, więc nie zniżajmy się do poziomu nienawiści, bo ktoś może nie zauważyć różnicy między nami a Bartoszewskim
- PiotrCybulski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz