Kto i po co wystawił Komorowskiego?

avatar użytkownika deszczowy

Wpadki Komorowskiego są zabawne, ale co wielu zauważyło, choćby w dyskusji pod notką Jana Śniadeckiego (http://szkielkooko.salon24.pl/193274,haha-te-wpadki-komorowskiego-sa-po-prostu-przesmieszne), obnażają merytoryczną nędzę kandydata na głowę państwa.
Sytuacja może się wydawać dziwna. Bronisław Komorowski przecież nie pojawił się znikąd, jak nie przymierzając Stan Tymiński. To człowiek obracający się w polityce “od zawsze”. Jego partia wyniosła go, skupmy się na ostatnich latach, najpierw do godności marszałka Sejmu a teraz wysunęła jako kandydata do objęcia zaszczytnej godności głowy państwa. Liczne wpadki marszałka, p. o. prezydenta przyjmowane są jednak, a przynajmniej na początku były, z niejakim zdziwieniem.

O ile zaskoczona może być, tzw. opinia publiczna, szczególnie ta jej część która posiada legendarną  pamięć złotej rybki, całkowicie nieprawdopodobne jest przypuszczenie, że o wszechstronnej niekompetencji  najbardziej znanego myśliwego w kraju nie wiedzieli jego współpracownicy którzy przecież znają go od dziesięcioleci. Możliwości więc są dwie:

    1.    Bronisławowi Komorowskiemu coś się stało (nieujawniony wypadek, choroba)
    2.    Ci co go wystawili, a od lat forsują na różne wysokie stanowiska, doskonale wiedzą kto zacz, i mimo tego a może właśnie dlatego wystawili go do walki o najwyższy stołek.

Hipotezą nr. 1 nie będę się zajmował, to robota dla przyjaciela marszałka który lubuje się w medycznych dociekaniach. Jak jednak racjonalnie wytłumaczyć drugą możliwość?

    1.    Platforma chce przegrać wybory prezydenckie - miałaby wtedy wygodny pretekst do nicnierobienia i dalszego prowadzenia kampanii nienawiści na której opiera swoją popularność a co za tym idzie zwiększałaby swoje szanse w przyszłych wyborach.
    2.    Ci którzy zadecydowali o jego kandydaturze, chcą mieć takiego człowieka na czele Polski po to by robił to co mu każą, albo przynajmniej nie przeszkadzał. Taki prezydent-słup albo pacynka.

Niestety, wszystko to nie wygląda dobrze. Jeśli prawdziwa jest możliwości 1, a tłumaczyło by to beznadziejną kampanię PO, to obecne wybory są jedynie przygrywką  do przygotowywanego następnego etapu zimnej wojny domowej. Zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego przyszłoby więc słono opłacić Polsce i to nie z winy prezydenta.
Druga możliwości wcale jednak nie jest lepsza. Oznaczałaby bowiem, że najważniejszy urząd w Polsce jest jedynie polem gry dla ludzi, dla których dobro Polski, mówiąc eufemistycznie, nie jest raczej priorytetem. Konsekwencje nietrudno przewidzieć.

Jest jeszcze inne wytłumaczenie tej sytuacji: w PO prostu rządzą ludzie o podobnym poziomie do tego jaki prezentuje marszałek, nie widzą więc tego co widzi coraz większa liczba Polaków. Można by uznać, że to najmniej pesymistyczna możliwość, jest jednak pewien kłopot: ci ludzie rządzą Polską.
Naszym kosztem.

10 komentarzy

avatar użytkownika Jacyl

1. deszczowy

Jest jeszcze jeden punkt w Hipotezie drugiej dla mnie najbardziej prawdopodobny.
3. Ci którzy zdecydowali o jego kandydaturze postawili na wybory parlamentarne ale już nie PO a kogoś innego (SLD, SD itp). W końcu wystarczy pamiętać kto stworzył PO - WSI.

"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi, depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" Platon "Państwo"

avatar użytkownika deszczowy

2. @Jacyl

Tak, to nie wykluczone.
Okaże się pewnie wkrótce po wyborach. "Zaprzyjaźniona" z PO stacja jest ostatnio zastanawiająco dla nich krytyczna.

avatar użytkownika natenczas

3. A ,

za całym tym cyrkiem stoi ON !



pozdr.

Ostatnio zmieniony przez natenczas o sob., 12/06/2010 - 21:18.
avatar użytkownika Maryla

4. Natenczas

Ostachowicz, czyli cień Tuska
http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/174406,ostachowicz-czyli-cien-tus...

to tylko macher od propagandy. Kto NAPRAWDĘ decyduje ?
Rząd pielgrzymował na w 2008 r. do Niemiec, potem do Moskwy, a ostatnio do Brukseli.

Gdzie jest CENTRALA?

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

5. Maryla,

Witam,
po nitce do kłębka :)

pzdr.

avatar użytkownika SpiritoLibero

6. Pan pewnie nie czytuje mojego bloga

ale to jest dokładnie to co często podkreślam. Wysuwanie na kierownicze stanowiska ludzi miernych, często z wieloma szkieletami w szafie ale za to próżnych i żądnych władzy to stara, sprawdzona syjonistyczna metoda korumpowania władzy.

http://polacy.eu.org/

avatar użytkownika deszczowy

7. @SpiritoLibero

Coś w tym stylu było już w "Sztuce Wojny" Sun Zi (VI w. p. n. e.)
Szkoda Polski

avatar użytkownika deszczowy

8. @natenczas

Ale czy to on pociąga za główne sznurki?

avatar użytkownika natenczas

9. deszczowy,

mnie to kojarzy się z Mnietkiem,niby szofer a jednak :)
I tu może być podobnie...ręka pociągająca te sznurki jest w centrali.

Pzdr.

avatar użytkownika Pelargonia

10. Deszczowy,

Poparcie dla Bronka wyraźnie maleje, czyli elektorat PełO także nie chce mieć glupiego prezydenta.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz