Hieny cmentarne (foros)

Istnieją również specyficzna podgrupa hien. Hieny cmentarne, czyli złodzieje okradający zmarłych.

Niegdyś było to jeden z najsurowiej tępionych przestępstw.

 

Notkę tę piszę w trakcie programu Teraz My redaktorów Sekielskiego i Morozowskiego. Słowa "hieny cmentarne" to jedyne jakie przychodzą mi do głowy. No może jeszcze "niekompetencja", "służalczość". 

Mówiąc szczerze rzygać mi się chce gdy TVN z uporem żuka gnojarza po raz kolejny tym samym lub kolejnym ludziom, najczęściej pilotom zadaje pytanie: kto naciskał, jak naciskał, dlaczego naciskał, czy była presja, jaka była presja, kto wywierał presję, jak wywierał presję. 

 

Trudno mi słuchać po raz kolejny mniej lub bardziej zawoalowanych insynuacji o głupocie, zaćmieniu umysłowym, mułowatości świętej pamięci majora Protasiuka. Brawo panowie redaktorzy. Zostało wam tylko wsiąść w Błękitnego24 i obsikać z góry dom rodziny majora. Może załatwić większą potrzebę, nuż trafi w komin i będzie frajda. Odznaka dla grackiego bombardiera od min. Klicha. 

 

Jeśli tak bardzo interesuje was dlaczego, w jednej z wersji stenogramów z czarnej skrzynki, major Protasiuk nie mówi nic po komendzie "odchodzimy" zaproście do programu lotników, którzy z majorem Protasiukiem latali. Przecież żyją. Niech opowiedzą co to był za człowiek, jak zachowywał się podczas lotu, jakie wydawał komendy. Jeśli zaś chodzi o pilotów emerytów cóż, ich spostrzeżenia są cenne, pytanie brzmi ilu z nich latało z majorem Protasiukiem? Czy znają aktualne procedury w pułku? Ile razy lądowali  w Smoleńsku i kiedy?

 

Fajnie jest dać do przeczytania jedną z istniejących wersji stenogramów brytyjskiemu ekspertowi, który, jak słychać, specjalizuje się w zachodnich samolotach cywilnych. Potem pociąć jego wypowiedż tak, by wydobyć fragmenty pasujące do tezy. 

 

Jedno w programie Sekielskiego i Morozowskiego mnie zaskoczyło. Mianowicie poruszenie wątku winy kontrolerów. Któż okazał się ekspertem mającym ocenić ich pracę? Wysoki rangą rosyjski wojskowy. Oblatywacz tupolewów. A czemu nie szef brytyjskich kontrolerów z Heatrow? Dać mu stenogramy niech czyta i mówi jakie jest jego zdanie. Czy kontrolerzy zachowali procedury? Co znaczy, że ścieżka prawidłowa? A co: horyzont. Komendy padają we właściwym czasie? Kiedy ogłasza się alarm? Jak naprowadza się samolot? Ekipa z kamerą i elokwentną panią była wszak na miejscu, a prezesowi Walterowi zostały pewnie jakieś zaskórniaki ze stadionu Legii.  

 

 

http://foros.salon24.pl/191409,hieny-cmentarne