Koncepcja obrony ojczyzny przy użyciu małej armii zawodowej i powszechnej obrony terytorialnej(Synteza)

avatar użytkownika Maryla

Motto: „ku pamięci bohaterów z Katynia 1940, Smoleńska 2010 i września 1939, oby nigdy nie musiało się to już powtórzyć”: http://www.youtube.com/watch?v=lpj7dg2kwto&feature=related

 

Stan obecny Wojska Polskiego – niedofinansowana, mała armia biurokratów z których walczyć może tylko kilkanaście procent, która utraciła wszystkich najważniejszych i najlepiej wykształconych generałów w katastrofie samolotu wojskowego 10 kwietnia 2010. W przypadku konfliktu zbrojnego na zachodzie lub północnym wschodzie taka armia jest w stanie przetrwać może 2 tygodnie, a w przypadku zagrożenia z obu stron czas ten zmniejszy się o połowę. Oczywiście utrzymywanie takiego stanu rzeczy jest zachętą do ingerowania w nasze wewnętrzne sprawy w sposób najpierw agenturalny, a jeśli będzie taka potrzeba również zbrojny, tak jak to już było przed rozbiorami z XVIII wieku. Polska znowu może przestać istnieć, a gwarancje NATO są tyle warte co te ze strony Francji i Anglii w 1939 roku, bo zawsze znajdzie się jakiś powód i wymówka, aby się nie wywiązać z obietnic. Tak naprawdę nikt nie będzie chciał dla Polski ryzykować wojny konwencjonalnej z Rosją lub Niemcami, które jako członek NATO gwarantują, że nie ma i nie będzie planu ewentualnościowego na wypadek konfliktu Polski i Niemiec, a przecież w 1932 też nikt nie wyobrażał sobie, że Niemcy mogą stanowić dla kogoś zagrożenie, aby to się zmieniło wystarczyło tylko 7 lat! W strukturach NATO istnieją również Grecja i Turcja, które jednak wzajemnie rywalizują ze sobą w kwestiach militarnych, ponieważ mają sporne tereny na paru wyspach, a co dopiero Polska, która niemal połowę swego terytorium przejęła od Niemiec w zamian za tereny zabrane na wschodzie przez zwycięskiego Stalina.

 

Rozwiązanie zagrożenia – Polska jeżeli ma się obronić i mieć czas na wymuszenie na państwach zachodnich wsparcia politycznego lub militarnego musi powołać Obronę Terytorialną oprócz Armii Zawodowej. Takie siły stanowią jednocześnie najlepszą gwarancję jej bezpieczeństwa wynikającą z faktu odstraszania ewentualnego agresora, który musiał by się liczyć z długotrwałą wojną i wielkimi stratami w ludziach i sprzęcie oraz narastającym sprzeciwem międzynarodowym – wojna błyskawiczna nie była by wtedy dla niego możliwa!

 

Organizacja Obrony Terytorialnej – każda dywizja zorganizowana by była na poziomie powiatowym i zdolna by była do działania samodzielnego do czasu nadejścia wsparcia ze strony Armii Zawodowej. W przypadku jednak dużych strat przekraczających połowę stanu osobowego powinna przejść do podziemia ukrywając broń i po przejściu wrogich wojsk rozpocząć działania partyzanckie. Skuteczność takich działań potwierdzają walki w Afganistanie i Iraku, a żadna inna gospodarka oprócz Amerykańskiej, której zresztą pomagają też inne kraje, nie była by w stanie tak długo finansować takich walk, gdzie nakłady idą w miliardy dolarów tygodniowo na walkę z partyzantami, którzy dysponują środkami nawet 1000 razy mniejszymi, a podstawowym ich środkiem walki jest determinacja! Oczywiście atak ze strony USA nam nie grozi, tak jak i pomoc z ich strony też, więc Obrona Terytorialna staje się kluczowym czynnikiem bezpieczeństwa kraju graniczącego z dwiema potęgami takimi jak gospodarczo Niemcy (zachód) i militarnie Rosja (północ) w środku Europy. Oczywiście konieczne jest koordynowanie działań Samodzielnych Dywizji Powiatowych na szczeblu wojewódzkim, gdzie powinny powstać Sztaby Regionalne Obrony Terytorialnej, które zajmą się wymianą informacji między dywizjami i Armią Zawodową. Sztaby te wyposażone w środki łączności i zabezpieczenie na wypadek bezpośredniego zagorzenia powinny zostać ukryte w systemach bunkrów na terenach leśnych. Z kolei Samodzielne Dywizje Powiatowe mogą dzielić się na brygady gminne, których jednak ilość w gminie zależy od jej wielkości i mogą być dowolnie rozdysponowane na terenie powiatu, a nie tylko swojej gminy. Znajomość własnego terenu i lokalnej ludności jest równie ważna co nowoczesny sprzęt, co też pokazują działania np. w Afganistanie!

 

Uzbrojenie Obrony Terytorialnej – w założeniach jako powszechna struktura, do której może należeć wiele milionów Polaków, jej broń nie może być droga, nie dysponowali by też oni transportem innym od zarekwirowanych na czas wojny samochodów cywilnych. Mamy wspaniałe zakłady zbrojeniowe Łucznik, których rozwój zapewnił by własną ręczną broń wysokiej klasy do zwalczanie zarówno celów miękkich jak i twardych oraz naziemnych i powietrznych. Oczywiście proces dozbrajania i modernizacji byłby uzależniony od możliwości gospodarczych kraju, ale sama produkcja uzbrojenia jest też dużym czynnikiem napędzającym wewnętrzny popyt przez dostarczanie zamówień dla firm kooperujących z przemysłem zbrojeniowym, mogło by nawet dość do likwidacji bezrobocia. Przykład produktu tej firmy to karabin szturmowy BERYL wz. 96 (http://www.fabrykabroni.pl/?d=111).

 

Organizacja Armii Zawodowej – Zakładając istnienie Obrony Terytorialnej zabezpieczającej cały teren kraju i spowalniającej działania wroga oraz prowadzącej walkę partyzancką na głównych kierunkach jego natarcia, Armia Zawodowa w sposób bezpieczny może się przemieszczać i koncentrować swoje uderzenia w dogodnym dla siebie momencie i miejscu zadając dotkliwe straty przeciwnikowi. Bez Obrony Terytorialnej praktycznie musi jednocześnie sama siebie osłaniać i zabezpieczać co biorąc pod uwagę jej liczebność jest niemożliwe do realizacji. Ponieważ lotnictwo w starciu z Niemcami lub Rosją przestało by istnieć prawdopodobnie już pierwszego dnia wojny (szczególnie samoloty F-16 zgromadzone tylko na jednym lotnisku i nie potrafiące startować z innych, bo nie było by tam odpowiedniego do ich funkcjonowania zaplecza technicznego) należy oprzeć się na wojskach pancernych i przeciwlotniczych oraz ich wzajemnym współdziałaniu, na czas wojny do związków pancernych przydzielane mogły by być wyselekcjonowane brygady Obrony Terytorialnej jako wspierające je piechota. Oprócz kluczowych pancernych i przeciwlotniczych wojsk szybkiego reagowania ważna jest samobieżna artyleria, która była by kierowana do wspierania Obrony Terytorialną na głównych kierunkach działań wroga. Walka polegała by na powstrzymywaniu lub spowalnianiu wroga Obroną Terytorialną i jego osłabianiu artylerią oraz jednoczesnym oskrzydleniu za pomocą wojsk pancernych i przeciwlotniczych współdziałającymi z elitarnymi brygadami Obrony Terytorialnych z regionów, gdzie nie ma aktualnie zagrożenia. W każdej Powiatowej Dywizji OT powinna być przynajmniej jedna taka Brygada Elitarna do której trafiali by najlepsi ochotnicy i byli najlepiej wyposażeniu oraz mobilni. Kluczowe w tym aspekcie znaczenia nabiera projekt lekkiego polskiego wozu bojowego: http://www.altair.com.pl/start-4077http://www.altair.com.pl/start-4516.

 

System szkoleń – z tego co już napisałem wynika, że działania defensywne wypełniają Gminne Brygady Obronny Terytorialnej współdziałając z samobieżną artylerią, dlatego ćwiczenie tych brygad powinno się opierać na współdziałaniu obu tych rodzajów sił – w szczególności naprowadzaniu armtohaubic na cel przez dostępne systemy łączności (łącznie z telefonią komórkową, gdyby inne systemy nie były dostępne lub przestały funkcjonować – co znalazło zastosowanie w Gruzji). Natomiast Elitarne Brygady Obrony Terytorialnej musiały by również ćwiczyć współdziałania z taktycznymi związkami pancernymi na poziomie korpusu tzn. osłanianie ich przed atakami z bliskiej odległości. Biorąc pod uwagę, że gminne i elitarne brygady posiadały by również ręczne wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych ich zadanie polegało by na zwalczaniu helikopterów wroga stanowiących główne zagrożenie dla wojsk pancernych i samobieżnej artylerii, jeżeli wcześniej nie zostały by one wykryte i zlikwidowane przez zawodową obronę przeciwlotniczą za pomocą rakiet dalekiego zasięgu naprowadzanych radarowo – Obrona Terytorialne jest wszędzie, a drogie systemy przeciwlotnicze tylko na kierunkach głównych walk i mogą być zniszczone przez rakiety lotnicze naprowadzane na radary. Oczywiście ponieważ żołnierze OT to zwykli ludzi, nie dostający za swoją służbę żadnych pieniędzy, nie mogą oni więc zaniedbywać swoich obowiązków zawodowych i rodzinnych, dlatego ich szkolenie nie powinny być intensywne – moim zdaniem wystarczy 1 dzień w miesiącu na teoretyczne wykłady i ćwiczenia fizyczne oraz pozorowane walki bez użycia broni oraz kilka dni w roku na poligonie ze strzelania oraz współdziałania z Armią Zawodową. Szkolenia raz w miesiącu odbywały by się na poziomie brygady, a raz w roku na poziomie dywizji lub korpusu. Wszystkie rodzaje brygad OT powinny też wiedzieć jak walczyć w terenie zabudowanym oraz leśnym zwalczając z bliskiej odległości za pomocą ręcznych wyrzutni RGP wozy pancerne i czołgi przeciwnika oraz naprowadzaniu na piechotę wroga samobieżną artylerię. Projekt polskiej armatohaubicy „Krab” jest już opracowany: http://www.youtube.com/watch?v=Z7Pl5dvmExIhttp://www.militarium.net/viewart.php?aid=306

 

Podsumowanie: Przez lata zdrady po okrągłostołowej Polska stała się wasalem 2 największych państw ościennych bez jakiejkolwiek realnej siły militarnej. Słabość armii zachęcała naszych wrogów do ingerencji w struktury naszego państwa i jego osłabiania nadmierną biurokracją oraz uzależnieniem energetycznym od Rosji. Znamienna jest wypowiedz p.o. Komorowskiego w Londynie twierdzącego, że nie powinno się wydobywać gazu łubkowego ze względów ekologicznych oraz mianowanie na Szefa Sztabu człowieka studiującego 6 lat w Moskwie! Czy nie zakrawa to na zdradę stanu? Oczywiście możemy się tylko domyślać dlaczego władze P.O. tak bardzo przyjaźnią się z Putinem i odbierają nagrody w Niemczech. Nasza suwerenność jest bardzo zagrożona, a jedyne co może to zmienić to odsunięcie osób nieodpowiedzialnych, nieudolnych, uległych i słabych od władzy oraz szybka budowa struktur Obronny Terytorialnej na wypadek, gdyby komuś się nie spodobał rozwój i dobrobyt naszego kraju wynikający z walki z korupcją oraz obcą agenturą. Prawda i sprawiedliwość musi zwyciężyć jeżeli nie dziś to jutro, a w ostateczności na Sądzie Ostatecznym! Obrona Terytorialne podobnie jak np. Ochotnicza Straż Pożarna integruje społeczeństwo lokalne, wzmacnia poczucie patriotyzmu i bezpieczeństwa, daje ludziom cel i sens pozwalający na odrzucenie bezsensowności życia w iluzji i kłamstwie mediów. W sytuacji wyobcowania ludzi i ich zakłamania przez brak odniesienia do rzeczywistości powszechna służba w Obronie Terytorialnej może uzdrowić społeczeństwo i nadać mu tok myślenia solidarnego i wspólnotowego opartego na powszechnym obowiązku obrony ojczyzny zapisanym w konstytucji RP!

 

Ps. Dużo o obronności i Obronie Terytorialnej można przeczytać na http://www.szeremietiew.pl/

http://fronda.pl/synteza/blog/koncepcja_obrony_ojczyzny_przy_uzyciu_malej_armii_zawodowej_i_powszechnej_obrony_terytorialnej

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz