Mobiliacja lemingów

avatar użytkownika dodam

"Młodzi wykształceni z wielkich miast" nie próżnują. Otrzymałem taki oto mail:

*Temat:* wybory

*Ilu facetów w jego wieku mieszka z mamusią? - Niewielu*

*Ilu facetów w jego wieku nie ma auta? - Niewielu*

*Ilu facetów w jego wieku nie ma prawa jazdy? - Niewielu*

*Ilu facetów w jego wieku nie ma żadnego majątku? - Niewielu*

*Ilu facetów w jego wieku nie ma więcej niż 160 cm? - Niewielu*

*Ilu facetów w jego wieku nie ma żony lub dziewczyny, tylko ma kota? -*

*Bardzo, bardzo niewielu*

*Dlaczego facet, który swoim podejściem do życia i zachowaniem*

*reprezentuje niewielu, ma być Twoim prezydentem?*

*Ilu ludzi powinno zagłosować na takiego faceta? - Niewielu*

*Idź na wybory............. nie bądź jednym z niewielu!*

** *PODAJ DALEJ*

I jeszcze drugi email:

"Jak wyglada Kaczynskie w spodniach Giertycha? ROZPORKIEM!!!!!"

 

Muszę powiedzieć, że to jest tak żenujące, że już chyba tylko niewielka część targetu reklamy MM "nie dla idiotów" na to może się złapać. Do tej pory uważałem, że coś takiego jest domeną ćwierćinteligentów, i Kiepskich, teraz okazuje się, że to elektorat PO.

Etykietowanie:

14 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. debile dla debili - ale tych odbiorców mniej, niż w 2007 r.

"Elektorat PO tworzą następujące
grupy:

1. Zdegenerowana młodzież, pozbawiona zasad i
moralności, często mająca problemy z prawem, nadużywająca "używek" i w dodatku
mająca kompleksy na punkcie swoich studiujących/robiących karierę kolegów i
koleżanek (którzy to z resztą glosują na PiS). Wykształcenie tej grupy sięga
najwyżej studiów zaocznych na jakimś pseudo-kierunku (często zaś kończy się na
ledwo zdanej maturze, lub nawet na podstawówce), mimo to uważają się za
"wybrańców" i bardziej niż jakakolwiek inna grupa gotowi są poniżać i obrażać
innych, uważając się za lepszych. Bardzo częste problemy z alkoholem i
narkotykami oraz powszechny brak szacunku dla prawa czynią z nich najbardziej
zdegenerowana część społeczeństwa. Podpuszczone przez wiadomą opcję polityczną
osobniki z tej grupy tworzyły trzon tzw. "protestów antywawelskich", dzięki
czemu mogliśmy na własne czy ujrzeć "młody i wykształcony, z dużego miasta"
elektorat PO.

2. Rozmaici pospolici przestępcy, drobni złodzieje,
geszefciarze, "kręciciele lodów", wyłudzacze rent i inne szemrane towarzystwo,
widzące w PO szansę dla pozostania bezkarnymi. Rozkład państwa pod szyldem PO
sprzyja ich działalności i daje im pewność że "nie wpadną", a nawet jeśli, to
"rządy miłości" wszystko im wybaczą. Do grupy tej można tez doliczyć wszelkich
"nowobogackich" biznesmenów robiących pieniądze na ludzkiej krzywdzie, wyzysku
pracowników, przekrętach, kruczkach podatkowych i wszelkich innych łajdactwach.
Nie bez przyczyny w zakładach karnych PO rządzi niepodzielnie - bandyta wie co
dla niego dobre.

3. Medialni półdebile, nie potrafiący odróżnić
informacji od opinii, zapatrzeni w "ałdorytety", sporadyczne wierzący w cuda (w
tym - cud drugiej Irlandii) i reklamy proszków do prania. Grupa bardzo podatna
na wpływy, na ogół też biedna i słabo wykształcona. Choćby stracili pracę i
dobytek życia, i tak uwierzą że uczestniczą w Cudzie Gospodarczym, a "za
kaczorów było gorzej" - wystarczy że "pan z TVN" opowie jak jest i jak było.
Ponieważ dali sobie wmówić że głosowanie na PO dodaje im klasy inteligencji i
nowoczesności, to choćby klepali jeszcze większą biedę, to i tak są przekonani o
słuszności swojego wyboru. Choćby "rządy miłości i pojednania" pod szyldem O
trwały lat 20, będą nadal konsekwentnie twierdzić że za ich biedę odpowiada "ta
wredna ścigająca niewinnych ludzi 4RP", bo w końcu, choćby przeczyło to logice,
zdrowemu rozsądkowi i codziennym obserwacjom, "wiodący tytuł prasowy" i "Fakty
TVN" kłamać nie mogą... Ale czego oczekiwać od patologicznych niereformowalnych
głupców i medialnych półdebili?
Warto zauważyć że niejednokrotnie oni lub
członkowie ich rodzin należą jednocześnie do najbiedniejszej części grupy
2.

4. Agenci dawnych służb wraz z rodzinami, upatrujący w PO szansę na
utrzymanie statusu quo gwarantującego im gigantyczne przywileje, bezkarność i
medialną "niewidzialność". Do tej grupy można doliczyć również licznych TW
donoszących kiedyś na kolegów i znajomych, a zajmujących obecnie wysokie
państwowe stanowiska (w tym na uczelniach) i panicznie bojących się lustracji,
mogącej zrujnować zarówno ich niesłusznie zdobyta pozycje zawodową jak i
zakłamane życie towarzyskie. Ogromne wpływy m.in w mediach, na uczelniach i w
instytucjach finansowych pozwalają im wspierać PO w stopniu daleko wykraczającym
poza normy demokracji i suwerennego kraju, mają jednak pełna świadomość że PO im
się za to odwdzięczy (kosztem Polski i obywateli).

5. Byli działacze PZPR
(i organizacji satelickich) widząca że dzięki PO "wraca stare", odnajdujący w PO
logiczną kontynuację linii polityczno-kadrowej PZPR i liczący w najbliższym
czasie na "udział w kręceniu lodów". Ludzie z tej grupy bardzo często upatrują w
utracie suwerenności przez Polskę szansę na partykularne "wybicie się" (a raczej
"powrót do łask"), dlatego dziś swoje poparcie wyborcze prawie jednoznacznie
deklarują po stronie PO (ci nieliczni, którzy wierzą w jakiekolwiek, choćby
komunistyczne, ideały - w SLD). Bezideowa partia potrafiąca zadbać o "swoich",
bez wahania odrzucająca dobro kraju i obywateli w imię interesu swojego lub
kolesi jest w ich oczach sojusznikiem cenniejszym od PZPR...

6.
"Nawróceni Jełropejczycy", wstydzący się faktu bycia Polakami, często emigranci,
w rozmowie z dalekimi zagranicznymi znajomymi nie przyznający się do swojej
narodowości, w rozmowie z bliższymi znajomymi otwarcie nabijającymi się ze
wszystkiego co Polskie. Cechuje ich zerowa znajomość historii, brak wiedzy
politycznej (a często też każdej innej, w końcu do pracy "na zmywaku" wiedzy nie
potrzeba), mimo to uważają się za "postępowców", co przejawia się ślepym
zapatrzeniem we wszystko, co "zachodnioeuropejskie" - nawet jeśli na Zachodzie
jest to przez inteligencję powszechnie krytykowane. Grupa równie mocno
przekonana o swojej wyjątkowości, co ograniczona intelektualnie. Zdarzają się
przypadki robienia przez takich ludzi kariery w mediach, są też mile widziani
jako pracownicy ludzi z grupy 4 - stąd też część "polskojęzycznych
bezpaństwowców" może się pochwalić dość wysokim statusem majątkowym."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika spiskowy

2. rzecz w tym, ze te wszystkie akcje to wcale nie sa

inicjowane przez mlodych wyksztalconych

Akcja "babcia" np z zeszlych wyborow byla zorganizowana przez Forum Obywatelskiego Rozwoju, na ktorego stronie blyszczy pan Balcerowicz:
http://www.for.org.pl/

Na tej stronie znajdujemy raport z akcji: idz na wybory, zmien Polske:
http://www.for.org.pl/upload/File/raporty/Raport_o_Kampanii_Zmien_kraj._...

Na stronie 21 na dole wyczytamy o "Babci"
Taki wlasnie spontan maja "mlodzi wyksztalceni"
Banda sterowanych durni.
Koniec kropka.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika basket

3. Jest b. prawdopodobne,

że ten tekst pisał Palikot czy Sikorski. To jest styl czołówki PO dobieranej starannie przez Tuska.
Warunkiem szybkiej kariery u jego boku była umiejętność dowalania Kaczyńskim. Tak jest dalej.
Nic innego nie potrafią.
Takie prace aktywu PO opisane są tutaj:
Miejski słownik slangu i mowy potocznej.

"Chuje muje dzikie węże"
=================
Idiotyzmy, farmazony, głupoty, pierdoły.
-----------------------------------------------------------
-Coś ciekawego u Komuruskiego?
-A, w kółko jakieś chuje muje dzikie węże.

basket

avatar użytkownika dodam

4. Pani Marylo,

Jest to dobry początek do studiów socjologicznych elektoratu PO.
Pozdrawiam,

avatar użytkownika dodam

5. Spiskowy

Zgadza się. To jest podobnie jak z pismami dla dzierlatek. Nie piszą w nich dzierlatki. Często stoją za nimi stare, obleśne próchna nie potrafiące powstrzymać śliny na widok młodego uda.
Pozdrawiam,

avatar użytkownika dodam

6. basket

Ich nadzieje, że zagra automatyzm wyćwiczony przed 10 kwietnia mogą okazać się płonne. Pozdrawiam,

avatar użytkownika karakan

7. @ Maryla

Nie zgodze się z tym :

"1. Zdegenerowana młodzież, pozbawiona zasad i
moralności, często mająca problemy z prawem, nadużywająca "używek" i w dodatku
mająca kompleksy na punkcie swoich studiujących/robiących karierę kolegów i
koleżanek (którzy to z resztą glosują na PiS). Wykształcenie tej grupy sięga
najwyżej studiów zaocznych na jakimś pseudo-kierunku (często zaś kończy się na
ledwo zdanej maturze, lub nawet na podstawówce), mimo to uważają się za
"wybrańców" i bardziej niż jakakolwiek inna grupa gotowi są poniżać i obrażać
innych, uważając się za lepszych. Bardzo częste problemy z alkoholem i
narkotykami oraz powszechny brak szacunku dla prawa czynią z nich najbardziej
zdegenerowana część społeczeństwa. Podpuszczone przez wiadomą opcję polityczną
osobniki z tej grupy tworzyły trzon tzw. "protestów antywawelskich", dzięki
czemu mogliśmy na własne czy ujrzeć "młody i wykształcony, z dużego miasta"
elektorat PO."

Znam bardzo dużo osób , które są dobrze wykształcone, wartościowe itp , ale zagłosują na PO. Zrobią tak dlatego, że polityką niezbyt się interesują.Jakakolwiek dyskusja merytoryczna na temat przewagi PIS nad PO nie wchodzi w grę.Znaczy wchodzi , ale usłyszymy argumenty z "Szymon Majewski Show" ;) Niestety pewna grupa ludzi w tym kraju dba od lat o to , by przeciętny Polak nie miał pojęcia o historii kraju po 1989r i wiedzę o wydarzeniach politycznych czerpał z TVN i to podaną w sposób "wesoły"
No, owszem czasem wg niektórych temat polityki mają mocno liźnięty , bo oglądają Szkło w WSI24.To wspaniały materiał na elektorat , którym sie steruje.Dodajmy do tego stworzenie mody na "złe Kaczki" i sprawa załatwiona.Pare mądrych głów sobie ta hodowle wymyśliło i dobrze wiedzieli co robią.Wyżej opisani to niestety ludzie w wieku 20-55.To oni wygrywają wybory Platformie.

pzdr

avatar użytkownika dodam

8. karakan

Mnie również bliskie jest myślenie w kategoriach stanów umysłów wygenerowanych wieloletnią kampanią nienawiści. Można co najwyżej zastanawiać się nad podatnością na taką kampanię poszczególnych grup społecznych. Zauważyłem, że wbrew pozorom inteligencja poszczególnych targetów kampanii nienawiści nie jest skorelowana z podatnością na nią. A jeśli jest to raczej dodatnio.

avatar użytkownika irekps

9. "dodam", przepraszam, ale mam wątpliwości

w szczerość Twoich wypowiedzi, a szczególnie w Twój patriotyzm. Nigdy nie użyłbym sformułowania "poszczególnych targetów kampanii". Znam język angielski, lecz napisałbym "poszczególnych CELÓW kampanii".
Morze jestem zbyt stary (57 lat)??? I nie rozumiem "nowomowy".

avatar użytkownika dodam

10. irekps

"Target" kampanii to nie to samo co cel kampanii. Niestety nie znam polskiego odpowiednika angielskiego terminu "target" określającego grupę poddaną socjotechnicznej obróbce. Tego terminu używają także polscy socjolodzy, podobnie jak my wszyscy takie słowa komputer, e-mail, weekend. Mamy tu do czynienie nie tyle z nowomową ile z brakiem polskich odpowiedników.

avatar użytkownika benenota

11. Dodam

Witam.
Target oznacza cel,zrodlo naszego zainteresowania.
Lub w sensie militarnym cel,do ktorego mierzymy.

Pozdrawiam.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

12. Dodam

Powszechnie uzywa sie zwrotu:That`s my goal-to jest moim celem...to chce osiagnac.

pozdrawiam.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Maryla

13. Premier Polski padł ofiarą "Google Bomb": Donald Tusk = kłamca

dopatrzyli sie - znaczy doczytali na forach , ale bystre te słuzby bondarykowe !

http://wiadomosci.onet.pl/2177930,11,premier_polski_padl_ofiara_google_b...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika dodam

14. benenota

Zgadzam się, że zastępowanie ładnego polskiego słowa "cel" angielskim "target" byłoby naganne. Ja jednak posłużyłem się tym terminem w znaczeniu, w jakim posługują się nim socjolodzy opracowujący strategie dotarcia z ideą, z towarem, z usługą do poszczególnych grup danej populacji wyróżnionych określonymi w badaniach socjologicznych cechami. Grupy te nazywane są w literaturze fachowej mianem "targetów". Tak jak powiedziałem, nie jest mi znany polski odpowiednik tego słowa w tym akurat znaczeniu. Gdybym użył słowa "cel" zgubiłby się całkiem sens wypowiedzi. Mógłbym użyć pełnego opisu zamiast słowa "target", ale to wydłużyłoby wpis.