Najważniejsze z pytań prof. Roszkowskiego
dotyczące coraz większych niejasności w sprawie katastrofy smoleńskiej:
- "Czy jest możliwe, by samolot, spadając ze stosunkowo niewielkiej wysokości, doznał tak straszliwych zniszczeń?"
Odpowiedź na TO PYTANIE pozwala dość jasno sformułować inne odpowiedzi!
A dla przypomnienia - odnośne fotografie:
1. Tak wyglądała część wraku Boeinga, który (po wybuchu bomby w bagażowni) spadł na Lockerbie w Szkocji - (uwaga!) z wysokości 9 000 m:
2. A tak wyglądał Tu-204 (kuzyn 154) - po "lądowaniu" w lesie (!) i obok lotniska w Moskwie - w marcu 2010; wracał z Haiti po zawiezieniu pomocy humanitarnej - tylko z załogą (8 osób) i nie wiadomo dlaczego wylądował obok pasa w lesie; wszyscy przeżyli na miejscu katastrofy, 3 czy 4 osoby zabrano na oddział Intensywnej Terapii :
(samolot pękł za kokpitem, ale ciało maszyny było całe zachowane; zgubił w lesie część ogona)
3. I na koniec dla przypomnienia - tyle zostało z polskiego Tu-154, który ponoć również "spadł" w lesie w czasie lądowania - rozrzucając te rozkawałkowane szczątki na długości...~800m.:
Reszta z tych kilkunastu pytań prof. Roszkowskiego będzie łatwa, o ile najpierw odpowiedź na to jedno, najważniejsze pytanie zostanie udzielona zgodnie z logiką i bez dysonansu poznawczego.
- Zaloguj się, by odpowiadać
10 komentarzy
1. Prof. Roszkowski
- pytania o smoleńską katastrofę:
http://goscniedzielny.wiara.pl/index.php?grupa=6&art=1274278412&dzi=1104...
Selka
2. "Czy jest możliwe, by
"Czy jest możliwe, by samolot, spadając ze stosunkowo niewielkiej wysokości, doznał tak straszliwych zniszczeń?"
do tego pamietajmy, ze NIE BYŁO POŻARU ! Silnik pracował podobno w momencie uderzenia w ziemię, to co zostało z samolotu i zdjęcia, które nam pokazano, NIE MAJĄ NIGDZIE KABINY PASAŻERSKIEJ, CZYLI NAJDŁUŻSZEJ I NAJWIEKSZEJ CZĘŚCI SAMOLOTU.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Polska agentem stoi. (wojtekbk)
Wydaje mi się, że katastrofa
smoleńska zmusiła na chwilę wielkiego rekina do pokazania się w całej
postaci, choć na codzień widzimy tylko mało efektywnie wyglądającą
płetwę. Tym rekinem są wpływy rosyjskie w Polsce. Na codzień
wiemy, że rekin ten cały czas gdzieś pływa, ale widzimy tylko jego
drobny fragment. Nie potrafię inaczej, jak przez niezwykłą nadaktywność
współpracowników Rosji, wyjaśnić tego co można zaobserwować w polskich
mediach po 10 kwietnia. Przez ostatni miesiąc większość środków
masowego przekazu serwuje zwykłym zjadaczom chleba multum informacji,
które tworzą pewną logiczną całość tylko przy bezrefleksyjnym
przyjmowaniu ich do świadomości. Celem są właśnie zwykli,
niezaangażowani ludzie. Jednak występuję też skutki uboczne. Jeśli
jesteś bardziej aktywny więcej ugrasz, ale wnikliwy
obserwatorzy łatwiej zobaczą ciebie i twój sposób działania.
W obecnym krytycznym momencie walki o pamięć o katastrofie wysuwają się dwie opcje, o których ludzie będą pamiętać latami:
1). Wina Rosjan, nieumyślna, bo
spowodowana niedbalstwem obsługi lotniska (niedziałające
lampy), kontrolerów itp. bądź umyślna czyli zamach.
2). Wina pilotów, którzy zdecydowali
się lądować pod presją dowódcy lotnictwa z polecenia Prezydenta (bardzo
popularne w internecie hasełko "Ląduj dziadu").
Stawka jest niebagatelna dlatego, moim
zdaniem, Rosjanie uruchomili swoje siły w Polsce, jeśli nie na 100% to
na pewno ich większą część. I niekoniecznie dlatego, że to był zamach,
a teraz to tuszują. Mogą to być zwykłe niedopatrzenia strony
rosyjskiej, które doprowadziły do katastrofy. Musimy pamiętać, że
Rosjanie już od pewnego czasu doskonale wiedzą, co było faktyczną
przyczyną katastrofy i podług tego prowadzą swoją grę. Fakt, że przekaz
jest tak niejasny, chaotyczny a polska opinia publiczna jest karmiona
informacją w tak dziwny sposób tym bardziej musi zastanawiać. Gdyby
faktycznie nagrało się, że Prezydent czy gen. Błasik nakazał lądować to
podaliby to od razu - siła takiego niusa byłaby ogromna. Tak nie
mają nic konkretnego, więc bawią się w insynuacje. W każdym bądź razie
władze w Moskwie muszą od siebie odsunąć jakąkolwiek odpowiedzialność.
Same względy wizerunkowe za tym przemawiają. W końcu jak można
traktować poważnie kraj, w którym z powodu zaniedbań gospodarza rozbija
się samolot z obcą głową państwa i wieloma oficjelami. Druga sprawa to
co o czym pisał Ziemkiewicz czyli karta śledztwa w grze o polską
prezydenturę.
Większość mieszkańców Polski nie
analizuje codziennie wszelkich przekazów dotyczących katastrofy.
Wychwytują tylko co nośniejsze tytuły. Te ochoczo dostarczają różne
podejrzane osobniki. Ostatnim egzemplum jest Edmund Klich, który wymyka
się mojemu pojmowaniu profesjonalnego urzędnika na tak istotnym
stanowisku. Rano powie, że nie powie, po południu może powie a może
nie, a wieczorem jednak się namyśli i powie. Być może mam zbyt małą
wyobraźnię, ale po prostu nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć jego
działalności w ostatnich dniach i nasuwają się dwie interpretacje. Gra,
albo w drużynie Tuska, albo Putina - obydwa teamy mają interes w tym,
by okazało się, że to Kaczyński doprowadził do katastrofy. A może to
jednak taki jeden wielki dream team... Albo inaczej, nightmare team...
http://wojtekbk.salon24.pl/186606,polska-agentem-stoi
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Szkoda, ze nie skopiowałam sobie innego,
bocznego zdjęcia tego Tu-204 spod Moskwy - tam JEST cały kadłub samolotu, leży sobie "na brzuchu" w lesie...
Przyznam, że jak zobaczyłam pierwszy raz na zdjęciu te zebrane, nędzne resztki naszego Tupolewa, ułożone na betonie przez "szacowny" Mieżdugasudarstwiennyj Awiacionnyj Kamitiet - razem z żalem, zaciskającym gardło, zacisnęły mi się pięści...
A "urobiony jak plastelina" ekspert Klich chrzani do wszystkich podstawianych sitek te swoje dyrdymały, licząc na totalny debilizm wszystkich Polaków. Mam nadzieję, że TYM RAZEM w pełni sprawdzi sie maksyma, iż największym błędem strategicznym jest...niedocenianie przeciwnika (czyli -nas)!
Selka
5. 51 tysięcy podpisów zebranych przez internet, bez mediów
bez organizatora, bo to jeden człowiek zainicjował zbiórkę - prof. Trznadel.
Olbrzym jeszcze śpi, mruknął tylko dwa razy i wystraszył saloony.
Olbrzym się budzi powoli, ale wstanie . Zobaczą wtedy, jak jest wielki.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Gorąco polecam do przeczytania
Przeglądając komentarze na Niezależna.pl natknąłem się na link http://mkajman.blog.onet.pl/General-i-jego-piloci,2,ID407084970,n umieszczony przez jednego z komentatorów.
" Prawdziwi skrytobójcy są wśród nas a służby rosyjskie pomogły jedynie w wykonaniu zamachu i nadal pomagają swoim polskim kolegom w zacieraniu jego śladów."- to cytat z podlinkowanego tekstu
7. Części prezydenckiego samolotu wywożone z lasu pod Smoleńskiem
http://wiadomosci.onet.pl/150498,21,0,pokaz.html
tyle zostało z samolotu? gdzie reszta?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Selka,proszę...
Porównanie zdjęć rosyjskich samolotów pasażerskich, które spadły do lasu z prezydenckim Tu-154M, który spadł pod Smoleńskiem.
Oglądanie zdjęć polskiego samolotu wywołuje zdziwienie, skąd tak potworne zniszczenia i zmasakrowane spalone ciała, skoro samolot spadał lotem koszącym a nie pikował pionowo jak kamień. Analiza zdjęć uszkodzonych drzew i krzaków wskazuje że samolot spadł z maximum kilku metrów a może nawet 1 metra biorąc pod uwagę otwarte podwozie. Dodatkowo nie był to upadek na twarde betonowe podłoże ale na miękką podmokłą łąkę.
Tu T204, 22.03.2010 pod Moskwą
Źródło
A ja nadal zadaję pytanie:
dlaczego koła były ubabrane ziemią skoro,jak nam wmawiają spadł na plecy ?
Pzdr.
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
9. Dzięki Adamie
za te fotki. Gdzieś je spotkałam w sieci i nie zapisałam - a to jedne z najważniejszych...
Selka
10. sporo zdjęć i analiza pod tekstem
http://tommy.lee.salon24.pl/186045,kluczowy-swiadek
@romank
zdaniem, na dostępnych trzech filmach nakręconych tuż po katastrofie,
najgorzej widoczny obszar, który zaznaczyłem na poniższym rysunku
okręgiem o średnicy ca 40 metrów. Jedyne ujęcia tego miejsca pochodzą z
drugiego fragmentu filmu Wiśniewskiego (czas około 3:30), ale z daleka.
2010-05-26 14:36
Tommy Lee
7
178
Dać coś od siebie
tommy.lee.salon24.pl
Wyraźne zdjęcia wielu szczegółów
2010-05-25 09:49
rk3745
39
152
O komputerach z innej perspektywy
rk3745.salon24.pl
@Tommy Lee
Na zdjęciu z placu widać kadłub znad skrzydeł między tylnymi drzwiami a
drzwiami awaryjnymi na skrzydłach (tylne drzwi to osobny element).
Na pewno to nie jest ten sam element, co na ostatnim zdjęciu
Widać to po różnej krawędzi nad oknami, liczbie okien i braku szyb.
Porównanie elementów:
To jest 1/3 kadłuba w części pasażerskiej!
2010-05-25 01:20
romank
49
1785
Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to?
romank.salon24.pl
@Tommy Lee
o jaką część samolotu chodzi, na zdjęciu "złożonego" wraku nie ma
kadłuba, na zdjęciu satelitarnym też nie. Wydaje mi się, że wszystkie
większe elementy zaznaczyłem w notce.
Jak wyglądały mniejsze części po pierwszym dniu widać dobrze poniżej, zrzucone na jedną kupę.
Pokazywanie zdjęcia z fragmentem terenu nie jest zbyt dobrym sposobem
dokumentowania. Są inne zdjęcia pokazujące części kadłuba. Pokazałem je
w swojej notce http://romank.salon24.pl/180699,to-mogla-byc-eksplozja, poza tym są ogólnie dostępne w sieci (te poniżej pochodzą z fakt.pl).
Spód kadłuba na miejscu wypadku
Części kadłuba po przewiezieniu na betonowy plac
Najciekawsze dla sceptyków jest drugie zdjęcie tego samego obiektu -
już nie widać tych fragmentów. Czyżby to był dowód, że ich nie ma?
A tutaj kilka innych fotek części:
2010-05-24 22:10
romank
49
1785
Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to?
romank.salon24.pl
@romank
"ZDJĘCIE Z DIGITAL GLOBE, KTÓRE ANALIZUJE AUTOR POCHODZI Z 12 KWIETNIA,
A WIĘC 2 DNI PO KATASTROFIE. CZĘŚCI KADŁUBA BYŁY JUŻ USUNIĘTE."
12.04.2010
http://www.deon.pl/wiadomosci/swiat/art,2594,smolensk-znaleziono-trzecia...
"Jak powiedział Seremet, na miejsce tragedii wprowadzono już ciężki
sprzęt, co pozwoli unieść kadłub rozbitego samolotu i wydobyć spod
niego pozostałe ciała ofiar"
Unieść kadłub nie znaczy wywieżć.
13.04.2010
http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/iar/?id=154352
"Rosyjskie ekipy techniczne przystąpiły do podnoszenia kadłuba
prezydenckiego samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem.(..)
Przedstawiciel ministerstwa dodał, że być może jeszcze dziś ekipy
przystąpią do podnoszenia centralnej, pasażerskiej części kadłuba.
"Gdy tylko otrzymamy polecenie Komisji śledczej przystąpimy do
podnoszenia największych ocalałych fragmentów samolotu" - oświadczył
przedstawiciel ministerstwa. Dodał, że w tym celu trzeba było ułożyć
specjalne drogi dojazdowe na bagnistym gruncie, otaczającym miejsce
katastrofy."
Jedynie słuszny KOMITET (MAK) też posluguje się w swoich analizach zdjęciem sat zrobionym prawdopodobnie 12.04.2010
pomimo tego, że prawdopodobnie ma świadomość ,że istnieje zdjęcie sat z 11.04.2010
http://www.scanex.ru/en/news/News_Preview.asp?id=n10910370
"On the next day after the disaster GeoEye-1 satellite of the American
GeoEye company flying over the crash site captured high resolution (0.5
m) images of the area, ordered in behalf of the Russian Emercom by
ScanEx RDC, which provided these images to the editorial office of the
R&D.CNews’ web-site."
Większa rozdzielczość zdjęcia z GeoEye tutaj
http://maps.kosmosnimki.ru/api/index.html?disasters
po lewej stronie trzeba kliknąć na smoleńsk
W zasadzie oba zdjęcia Digital Globe i GeoEye niewiele się różnią -na
Geo nie ma jeszcze wybudowanej drogi (nie mogli więc niczego oficjalnie
wywozić) , ale jednak jedna z części się przemieściła
2010-05-24 21:07
lisa
0
20
@Tommy Lee
http://www.tvp.info/informacje/polska/raport-ze-sledztwa-ws-katastrofy-w...
widać pana Wiśniewskiego przed monitorem , na którym wyświetlany jest film z widoczną godziną nakręcenia
8:49 .Sam Wiśniewski mówi, że zaczął nagrywać o 8.47.
Z kolei w wywiadzie dla Tok Fm mówi coś dziwnego:"To mnie zdziwiło:dlaczego samolot zamiast lądować startuje?"
http://www.youtube.com/watch?v=d1_0g_XFEJY
2010-05-24 20:01
lisa
0
20
musiał być więc wybuch bomby, bo inaczej nie da się wytłumaczyć
Ciekawi mnie tylko od początku, że film i zeznania Wiśniewskiego nie przystają do filmu "Koli".
Wiśniewski powinien słyszeć strzały i głosy- może Wiśniewski jest mało
bystry i śnięty.-często ludzie w stresie, szoku, pośpiechu tracą
kontakt z rzeczywistością, ich mózg/świadoma uwaga nie rejestruje
większości bodźców, a jak je odbiera, żle je interpretuje, bo umysł
zaabsorbowany jest własnymi dociekaniami i wyobrażeniami, mimo, że
ciekawy prawdy, nie widzi jej.
"Kola" musiał być człowiekiem przebudzonym i w pełni świadomym okoliczności i gotowym na przyjęcie radzieckiej prawdy.
Patrzę na to psychologicznie, bo inne wytłumaczenie jest takie, że Wiśniewski świadomie kłamie.
Z drugiej strony, w którym momencie filmował Wiśniewski,( skoro u niego
nie słychać głosów), a w którym Kola, bo wydaje się, że 6 minut to za
mało na dobijanie i usunięcie ofiar.
Ponadto wynika, że Kola musiał być na miejscu w minutę po wypadku.
A może dobijanie wydarzyło się po tym, jak usunięto Wiśniewskiego?
2010-05-24 19:03
corrigenda
21
477
pieszo do Jumy
corrigenda.salon24.pl
@Tommy Lee
Jest tam ciekawe zdjęcie analizujące obszar filmowany - podobnie jak Pan to zrobił, jednak uwzględniające też inne filmy:
2010-05-24 18:28
romank
49
1785
Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to?
romank.salon24.pl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl