Dwa wały i powódź (Internaut)

avatar użytkownika Maryla

Czy woda pokona tamę we Włocławku? - zdjęcia


Rządowa delegacja we Włocławku


Kandydat Bronisław Maria Komorowski, ciągany jest ostatnio za rękę przez premiera po różnych tamach i płyciznach, aby pozbawiony tej swoistej opieki nie mógł za bardzo korzystać ze swego rubasznego humoru w stylu, "to nie powódź, tylko lokalne podtopienia", lub "w tamtym roku była powódź i w tym też , więc jesteście przyzwyczajeni", czy też jakże przemyślnego pocieszenia udzielanego powodzianom "woda ma to do siebie, że jak przyszła, to i odejdzie".
Ot taki wujek dobra rada.

Tandem ten przypomina sławne milicyjne dwójki, z których jeden potrafił czytać, a drugi pisać i w ten sposób nawzajem się uzupełniali.
Oczywiście nikt w to nie wątpi, że gdyby jakimś cudem Bronisław Maria został prezydentem, to odtąd już wszędzie obaj razem w przykładnej komitywie będą się poruszać, bo nikomu nie przyszło  zapewne do głowy, że jest to wykorzystywanie powodzi i nieszczęść ludzkich do kampanii prezydenckiej.

Wszyscy jak jeden mąż wierzymy, że Komorowski na wałach, to nie kandydat Komorowski, tylko p.o. prezydent Komorowski, a tragedię i nieszczęście do swych doraźnych celów, to może co najwyżej Jarosław Kaczyński wykorzystywać.

http://post.salon24.pl/185558,dwa-waly-i-powodz

 

image
2010-05-23 10:26 pescenniusz 

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz