Rok temu projekt europejskiego Dnia Bohaterów Walki z Totalitaryzmem przepadł za sprawą pomyłki technicznej europosłów PO i PSL. Czy tym razem do ustanowienia międzynarodowego święta bohaterów nie dojdzie za sprawą PiS?
Jako pomysłodawcy ustanowienia 25 maja europejskim Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem wolno mi chyba zadawać podobne pytanie. Szczególnie teraz, na pięć dni przed wskazaną datą i niedługo po obchodzonych uroczyście urodzinach Witolda Pileckiego. O Marszach Rotmistrza, które przeszły 13 maja siedem polskich miast informowałem naszych europosłów (oraz media) również po ich zakończeniu.
Projekt Dnia Bohaterów Walki z Totalitaryzmem miał wejść do porządku obrad Konferencji Przewodniczących Parlamentu Europejskiego w tym tygodniu, tzn. przed 22 maja. Zważywszy, iż rocznica zamordowania Rotmistrza wypada we wtorek, to naprawdę ostatni moment, aby sprawę posunąć do przodu.
Tymczasem wczoraj dotarły do mnie nieoczekiwane wieści.
Oto email, który (19.05.2010 o godz.19.40) otrzymałem od asystenta Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego:
„Szanowny Panie Prezesie,
Uprzejmie informuję, że zgodnie zgodnie z procedurą projekt ustanowienia 25 maja Międzynarodowym Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem miał zostać przedstawiony na Konferencji Przewodniczących przez Przewodniczącego Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (jako grupy, która przedstawiła projekt), pana Michała Kamińskiego. Do dnia dzisiejszego nie miało to miejsca.
Informuję również, że w porządku obrad jutrzejszej Konferencji Przewodniczących nie figuruje sprawa rzeczonego projektu.
Z wyrazami szacunku,
Andrzej Więckowski
Biuro Prof. Jerzego Buzka
Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego”
To nie wszystko. Tego samego wieczoru zatelefonował do mnie europoseł Zbigniew Ziobro. Zapewniając o swoim poparciu dla Sprawy, o którą uczestnicy akcji społecznej „Przypomnijmy o Rotmistrzu” walczą od stycznia 2008 r., poseł Ziobro zapytał mnie na czym obecnie polega obecny problem, a następnie obiecał dopilnowanie sprawy w ramach frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
Oby działania pana posła były co najmniej równie skuteczne, jak te, które niedawno przedsięwzięła poseł Lidia Geringer de Oedenberg, a także poseł Jacek Saryusz-Wolski (szczegóły w poprzednich materiałach).
Dla porządku raz jeszcze powtórzę: akcja społeczna „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let’s Reminisce About Witold Pilecki”) jest apolityczną inicjatywą obywatelską. Jej zasadniczym celem – o który walczymy od początku 2008 r. – jest ustanowienie rocznicy zamordowania rtm.Pileckiego europejskim świętem bohaterów, którzy stawili czoła obu totalitaryzmem.
Rotmistrz Witold Pilecki jest patronem wszystkich świadomych obywateli działających i ponoszących ofiary dla wspólnego dobra. I raz jeszcze przypominam: aktywność obywatelska dla na rzecz polskiej racji stanu n i e m u s i być realizowana w ramach zasady „partia z narodem, naród z partią”. Bez względu na to, o którą partię chodzi. Bez względu na to, czy akurat mamy kampanię wyborczą.
Jako bezpartyjny obywatel, apeluję do polityków: okażcie odrobinę szacunku dla oddolnych inicjatyw społecznych. Spróbujcie przynajmniej nie marnować ich owoców!
Oby wasze zaniechania nie doprowadziły do kolejnej klęski żywiołowej..
1 komentarz
1. "grzeczna dziewczynko"!!! do roboty !
.."Przewodniczącego Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (jako grupy, która przedstawiła projekt), pana Michała Kamińskiego. "...
za to płacimy !!!!! Nie będzie przeproś, jak nawalisz, panie Europośle, nigdy nie wybaczymy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl