Dopiero dzisiaj trafiłem na apel Pana Marka Migalskiego do Platformy Obywatelskiej o niewykorzystywanie w kampanii prezydenckiej Władysława Bartoszewskiego. Ponieważ nie zgadzam się z jego treścią, poniżej przedstawiam własne wezwanie do formacji Palikota i Niesiołowskiego. Ma ono tę zaletę, że chociaż jest tylko szyderstwem, ma spore szansę sprawdzić się w ciągu najbliższych tygodni.
Oto jego treść:
Wiemy wszyscy, że
Władysław Bartoszewski jest człowiekiem, którego zasług nie sposób kwestionować i przeceniać. Jego życiorys mógłby posłużyć za scenariusz fascynującego filmu (oczywiście w reżyserii Andrzeja Wajdy [przyp. red.]), który ściągnąłby przed ekrany
TVN Style Polaków Miliony
TM.
Czy jednak oznaczać to musi, że ma teraz pozostawać na uboczu pławiąc się blasku dawnej i przemijającej chwały? Czy tylko z racji wieku i starczej postawy ma snuć przy kominku i koniaku kombatanckie i rzewne wspomnienia oderwane o bieżącej sprawy?
My uważamy, że nie.
Jego potencjał nie może być w ten sposób marnowany.
Nie od dziś wiadomo przecież, że tak jak roznegliżowane kobiety najlepiej sprzedają konsumpcyjny produkt masowy, tak samo nobliwi starcy najefektywniej reklamują towar mający uchodzić (w tym konkretnym przypadku: pomimo
wąsów [przyp. red.]) za elitarny i luksusowy. Zwłaszcza, że ten akurat nośnik reklamy jest w naturalny i spontaniczny sposób niepowtarzalny. Wspaniale łączy kojarzącą się z wiekiem powagę, z żartem godnym młodzieży jarającej blanty i z gwinta ciągnącej browary.
Wbrew bowiem temu, co może wydawać się mniemającym, że popełniamy błąd wiary we własną propagandę, my doskonale wiemy, że nazwanie
naszych wyborców inteligencją było majstersztykiem o olbrzymim efekcie marketingowym, ale niczym ponad to. Nikt przecież nie twierdzi, że to coś więcej niż tylko nomenklatura. Mamy pełną świadomość, że to właśnie ten sam lud prosty wygrywa nam wybory.
Dlatego też apelujemy do sztabowców pochodzącego z Obornik Śląskich Bronisława Marii Karola
Komorowskiego! – Nie ograniczajcie się w wykorzystywaniu Bartoszewskiego! To nic, że miał piękne i godne życie. To było kiedyś, a teraz liczy się tylko kampania. Nie dajcie sobie wmówić, że kiedyś będzie się wstydził swoich wystąpień o
dyplomatołkach,
nekrofilach czy bezdzietnych
hodowcach zwierząt futerkowych. A nawet jeśli, kogo poza nim może to obchodzić? Ważny jest bieżący efekt propagandowy. Palikot, Wojewódzki z Figurskim czy Niesiołowski są wprawdzie również przydatni, ale nie mają tej siły rażenia, którą posiada Władysław Bartoszewski. Do ich prowokacyjnych, niezmiernie ważnych, bo hartujących regularnie elektorat inteligencki wystąpień wszyscy są przyzwyczajeni. Nie uzyskają więc trak cennego efektu zaskoczenia, który w przypadku nazywanego profesorem nobliwego starca jest natychmiastowy. W ten sposób udało się wygrać wybory parlamentarne, dlaczego więc teraz nie dostarczyć ludowi tej samej strawy?
Dlatego też oczywiście udawajcie, że od takich wystąpień się odcinacie, ale sami nie dajcie się zwieść pozorom! To jest wojna i musicie ją wygrać. Niech waszym mottem zawsze i niezmiennie będzie: “Po nas choćby potop, a zdobyczy III RP za żadne skarby nie oddamy!”
Spontaniczny i Nieoficjalny Komitet Samozwańczych Doradców Medialnych „Pro IIIRP bono”
Filed under: dywagacje, Internet, media, parodia, polityka, Polska, społeczeństwo, ustroje, wybory
napisz pierwszy komentarz