Pernamenta kampania wyborcza

Polityka wysokiego deficytu, którą funduje nam ostatnio rządząca koalicja, jest często tłumaczona przez komentatorów zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. Polityka rządu D. Tuska była, na tle inny krajów europejskich, niezwykle racjonalna. Owocuje to teraz lepszymi od nich wynikami naszej gospodarki. Nagle zaciskanie pasa się p. Rostowskiemu odwidziało i zaczyna się rozdawnictwo. Zestawienie tych faktów uprawdopodabnia tezę, że zbliżające się wyboru wpływają negatywnie na jakość rządzenia.

Problem polega na tym, że w obowiązującym obecnie ustroju wyboru są dość... często. Mamy elekcję do samorządów, prezydencką, parlamentarną i europejską. Zakładając, że prezydencka trwa nieco dłużej oraz że czasem zdarza się skrócenie kadencji, można przyjąć, że średnio głosujemy co roku. Mamy więc permanentną kampanię wyborczą. To dużo wyjaśnia, szczególnie to w jakim stanie jest ten system...

----------------------------------
Spodobał Ci się wpis?
Zagłosuj na mój blog w serwisie blogbox:
www.blogbox.com.pl/show/suggested/2650
Wykop ten wpis(kliknij najpierw na tytuł posta):