Są takie dni...

avatar użytkownika MarkD
Dni kiedy w mediach oglądamy prawdę o rzeczywistości. I dziś znów przyszedł taki dzień.

Przykryta „aferą alimentową Dorn + Gosiewski” decyzja o nie wszczynaniu sprawy przeciwko marszałkowi Komorowskiemu.
„Analiza opisanego stanu faktycznego doprowadziła do wniosku, iż Bronisław Komorowski swoim zachowaniem nie wyczerpał znamion czynu zabronionego, albowiem uzyskane przez niego informacje miały charakter ogólny i nie poparte były dowodami - podała Katarzyna Szeska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie”.
Czy jest ktoś kto rozumie wyjaśnienie w odniesieniu do zarzutu podejrzenia popełnienia przestępstwa nakłaniania do kradzieży aneksu dot. likwidacji WSI?

Przykryta awanturą „300” decyzja o umorzeniu sprawy „gwoździa do trumny Leppera”.
„Niektórych słów i wypowiedzi zarejestrowanych na badanym nagraniu, nie zdołano odtworzyć ze względu na niskie parametry nagrania, kamuflaż mikrofonu, tło akustyczne, równoczesne wypowiedzi mówców oraz "niewyraźną dykcję" - uzupełniła w rozmowie z Radiem Zet rzecznik prokuratury Okręgowej Katarzyna Szeska”.
Czy ktoś, kto zna sprawę, może mieć jakiekolwiek wątpliwości? Czy ktoś ma wątpliwości, że treść nagrań jest oryginalna? Czy powyższe wyjaśnienie pomówienia ministra sprawiedliwości przez politycznego bandytę mogą kogoś przekonać?

Przykryta sukcesem „nie odbierają nam EURO” decyzja o rady miasta Sopot ws. Karnowskiego.
„Wniosek o odwołanie prezydenta Jacka Karnowskiego nie znalazł się w porządku obrad Rady Sopotu. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie propozycji korupcyjnej jaką miał złożyć Karnowski biznesmenowi Sławomirowi Julke. Karnowski powtarza, że sprawa "jest za bardzo rozdmuchana”.
W tej sprawie dziwne jest także postępowanie prokuratury.
„Sprawę związaną z Karnowskim prowadzi gdańskie biuro Prokuratury Krajowej. Do tej pory prezydent Sopotu nie był przesłuchiwany. Prokuratura postawiła natomiast zarzuty Danucie Z., konserwator zabytków w sopockim magistracie. Według ustaleń śledczych, urzędniczka złożyła fałszywe zeznania i poświadczyła nieprawdę w dokumentach. Podrobione pismo miało ochronić prezydenta Sopotu”.
Niedługo dowiemy się kto na pewno nie jest winien: Karnowski.
Na marginesie mam nieodparte wrażenie podobieństwa roli Tuska w tej sprawie (ktoś do niego podchodzi na boisku i usiłuje coś przekazać) oraz roli Kwaśniewskiego w aferze Rywina (ktoś przekazuje mu listowną informację podczas meczu tenisa).

Piątek, 26.09.2008. Powrót ładu, spokoju i optymizmu. Powrót do porządku III RP.

napisz pierwszy komentarz