Jak marszałek Komorowski na grubego zwierza polował

avatar użytkownika Anonim

Środowisko łowieckie jest bardzo przyjazne Bronisławowi Komorowskiemu. Bo myślistwo to wielka pasja pana marszałka. I należy tej pasji wychodzić naprzeciw. Na przykład organizując specjalnie dla drugiej osoby w państwie nielegalne polowanie.

Z portalu Łowiecki Dziennik Myśliwych :
W dniu 6 stycznia 2008, prezes Koła Łowieckiego nr 18 „Ponowa” Ryszard Mączyński (…) poinformował zebranych, że był organizatorem zbiorowego polowania, w którym udział wziął Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski wraz z synem. Odstrzelono dwa dziki…(…) Informacji o tym, że psy podkładał leśniczy Piotr Łukaszuk nie udało się zweryfikować. Polowanie to także odbywało się poza planem, nie powiadomiono nadleśniczego oraz wójtów gmin Łomazy oraz Tuczno, na terenie których polowanie to miało miejsce. Ryszard Mączyński tłumaczył, że ze względu na "bezpieczeństwo państwa" nie poinformowano pozostałych członków koła o tym polowaniu.„

Można by z tych słów wywnioskować, że ilekroć marszałek Komorowski polował za wiedzą lokalnych władz i członków koła, czyli legalnie, fakt ten stanowił zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.

Jeśli zaś chodzi o „podkładania psów”, to w jednym z następnych tekstów redaktor portalu nie miał już wątpliwości pisząc:

Koło Łowieckie nr 18 „Ponowa” noszące szczytną nazwę Bialskie Towarzystwo Łowieckie dało się poznać szerszej nie tylko łowieckiej publiczności za sprawą bezkarnego, jak dotychczas, Stefana Karasińskiego strzelającego lisa w sezonie ochronnym, prezesa Ryszarda Mączyńskiego, który posługując się szantażem wymusił podpisanie rezygnacji z członkostwa w kole przez dwu myśliwych, a także za sprawą organizowanego w tym właśnie kole nielegalnego polowania zbiorowego z podkładaczem psów dla Marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego.”

W tym miejscu należy wyjaśnić, że w terminologii łowieckiej „polowanie zbiorowe”, to polowanie, w którym bierze udział co najmniej dwóch myśliwych , zaś podkładacz - to myśliwy lub jego pomocnik, który wchodzi z psami do miotu i naprowadza je na trop zwierzyny.

Tak więc autor tych tekstów zarzuca organizatorowi polowania, że naruszył prawo łowieckie. Paragraf 17. rozdziału 4, Rozporządzenia Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, z dnia 4 kwietnia 1997 (Dz. U. z dnia 12 kwietnia 1997 r.) „w sprawie szczegółowych zasad i warunków wykonywania polowania oraz obowiązku znakowania” mówi bowiem :
Dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego powiadamia właściwego nadleśniczego oraz zarząd gminy o terminie polowania na siedem dni przed jego rozpoczęciem".
I właśnie tego obowiązku nie dopełniono.

Dociekliwy redaktor portalu posunął się jeszcze dalej. Wystosował list do marszałka Sejmu, z prośbą, by ten się do sprawy ustosunkował i wyjaśnił co nieco. I redaktor, a jakże, dostał odpowiedź:

„Szanowny Panie!
Informuję, że jako gość zaproszony przez prezesa koła na polowanie zbiorowe zadałem przed rozpoczęciem polowania sakramentalne pytanie, czy wszystkie formalności związane z moim udziałem w polowaniu zostały załatwione.
Otrzymałem jednoznaczną odpowiedź twierdzącą, że wszystkie formalności związane z polowaniem zbiorowym zostały dopełnione.
Z przykrością jednak informuję, że tego dnia na polowaniu nie oddałem żadnego strzału.
Bronisław Komorowski”

Wydaję się, że Bronisław Komorowski napisał to co należało, by odsunąć swoją osobę od wszelkich podejrzeń. Nie wiedział, że nielegalne. Ba, nawet nie strzelał. I tylko ten cynizm w ostatnim zdaniu pozwala domyślać się, iż ma on do tej sprawy stosunek, delikatnie mówiąc, lekceważący.

Ale jeśli nawet wierzyć, że marszałek Komorowski został wprowadzony w błąd i nie wiedział, iż bierze udział w nielegalnym polowaniu, to przecież później tę wiedzę posiadł. Co z nią zrobił? Jak zareagował, jako jedna z najważniejszych osób w państwie, na wieść o ewidentnym złamaniu prawa? Nawet się nie oburzył, nie obiecał wyjaśnić tej kwestii z prezesem koła łowieckiego. Wyznał za to, że mu przykro, bo nie oddał nawet jednego strzału…

Oczywiście, ktoś może powiedzieć, że to błahy przypadek, ale czy nie można się w nim dopatrzeć pewnej analogii do znacznie poważniejszych spraw wiszących obecnie nad głową marszałka. Do sposobu funkcjonowania tej osoby w tym, czy też innym środowisku?

Tak… Środowisko ludzi związanych z leśną przyrodą jest bardzo przyjazne Bronisławowi Komorowskiemu. I Bronisław Komorowski jest bardzo przyjazny temu środowisku. Symbioza taka…

Bo jak inaczej rozumieć słowa wspomnianego redaktora, który wytykając członkom Koła Łowieckiego „Ponowa” nr 18 inne sprawki, pisze:

…twierdzi się, że Ryszard Mączyński (…) pozostaje w zażyłych stosunkach z Marszałkiem Sejmu, który na jego zaproszenia chętnie korzysta z polowań specjalnie dla siebie organizowanych, bez udziału pozostałych członków koła….”

A dziki…? Właśnie, ciekawe co stało się z dwoma, odstrzelonymi na nielegalnym polowaniu dzikami? Może ożyły i czmychnęły z powrotem do lasu? Żeby ludziom nie świnić. Bo zwierz to czasem porządniejszy od człowieka jest…

Źródła:

http://www.lowiecki.pl/felietony/tekst.php?id=147

http://www.lowiecki.pl/felietony/tekst.php?id=166

http://www.lowiecki.pl/felietony/tekst.php?id=158

http://www.lowiecki.pl/prawo/prawo_4a.php

10 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. leśnik Komorowski - za pierwszy artykuł na SALON 24 zbanowano

Autora po telefonie "z góry"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Franek

2. Pętla wokół Pana Marszałka

Coraz bardziej zaciska się. Wychodzą "tu i ówdzie" kwiatki. A on (jak widać) nic sobie z tego nie robi a właściwie ma nas w d..... Fajny ten nasz Nad - Marszałek
avatar użytkownika Rzepka

3. Maryla, Franek

"za pierwszy artykuł na SALON 24 zbanowano Autora" Jak zbanują, przynajmniej będzie wiadomo za co. Przepraszam, ale muszę teraz odejść od kompa. Obowiązki rodzinne. Pozdrawiam
avatar użytkownika Errata

4. Rzepka

A ja mysle,ze Komorowski daje wszystkim "wrogom cudolandu" do zrozumienia,ze tak latwo sie nie podda!Bedzie walczyl z Bronia w reku,az wszystkie "swinie" POwybija! Uwaga!, "Brony aktywne 3 metrowe" w sprzedazy!Czy to nie od Bronka te Brony!?

Errata

avatar użytkownika Franek

5. Kupię brony 3 metrowe

Kupię !
avatar użytkownika Koteusz

6. > Rzepko: Bładzisz! Chyba po lesie :)

"co stało się z dwoma, odstrzelonymi na nielegalnym polowaniu dzikami?" po pierwsze: polowanie nie było nielegalne, co raczył zauważyć marszałek Komorowski, tak więc nie ma o czym dyskutowac, a po drugie: cóż to za mała wiara przez Ciebie przemawia. Nie słychać było o cudach PO. W tym przypadku dziki zmartwychwstały i dalej ryją po lasach. Moze nawet bardziej niż przed swą smiercią. Ale mi afera?! :))) pozdr
Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika Rzepka

7. >Koteuszu

"Ale mi afera?! :)))" A kto tu powiedział, że ja tu o jakiejś aferze piszę? :)) Tak sobie piszę... O czym nikt wcześniej, oprócz tego portalu łowieckiego, nie pisał. Pozdrawiam PS. Przecież w tekście stoi, że dziki czmychnęły ;)
avatar użytkownika Rzepka

8. >Errata

:))) a po czemu te brony? Pozdro :)
avatar użytkownika ckwadrat

9. To jest afera!

To przecież afera. I wynalazł ją nasz Rzepka! Pokazał w jak lekceważący sposób traktuje prawo miłościwie nam panujący marszałek sejmu..
avatar użytkownika Emisariusz IV RP

10. „Koło Łowieckie nr 18 „PO-nowa”

Uuuuuu zieloni nie polubią mordercę zwierzaków nawet z PO, chyba że byłby z LID, aaaaaa wtedy co innego, MOŻE ZABIJAĆ. Od jakiegoś czasu jestem WROGIEM ŁOWIECTWA (zwłaszcza) rozrywkowego czyli np akcji PO-lityków żeby sobie postrzelać do ŻYWEGO CELU zamiast do tarczy na strzelnicy czy ludzi (kulkami z farbą). Komorowski to nie jest łowiectwo, myślistwo, to jest DRAŃSTWO, zwykły ŁOBUZ-RZEŹNIK zwierząt. Osobna kategoria którą dawniej w PRL reprezentowali bonzowie komunistyczni, nawet NAZIŚCI goszczący w II RP. Natomiast rozumiem potrzebę łowiectwa gospodarczego w sensie uzupełnienia naturalnej równowagi, selekcji i liczebności zwierzyny żeby nie wchodziła w paradę przesadnie ludziom, nie niszczyła lasu, młodników, nie DEGENEROWAŁA się w DNA. Nie popieram jednak specjalnie nadmiernego zawyżania liczebności zwierzyny, to nie PGR, a EKOSYSTEMY!!! Zwierzyny powinno być stosunkowo mało, między minimum, a optimum dla danego obszaru. Komorowski podpada wszędzie, ale nasze podejrzenia są takie, że stanie w JEDNYM RZĘDZIE z Kiszczakiem i Jaruzelskim. Tak wróżę.