Zwycięstwo PO w tych warunkach nie było zaskoczeniem, jednak wsparcie ubekistanu miało swoją cenę. Bagno peerelowskie zaczęło wciągać kolejnych działaczy PO czyniąc z jednego po drugim moralne zombi. Drzewiecki Chlebowski, Tusk, Komorowski, całą górę wciągnęło. Powstały idealne warunki do rozgrywania Tuska przeciw Prezydentowi przez wyćwiczonych w takich działaniach ludzi Putina. Pozytywnym testem możliwości w tym zakresie była reakcja mediów i słowa marszałka Komorowskiego, "jaki prezydent taki zamach", wypowiedziane w reakcji na niezwykle istotną dla naszej suwerenności i pozycji międzynarodowej, trudnej i wielce ryzykownej misji prezydenta Lecha Kaczyńskiego zatrzymującej inwazję na Gruzję.

Po takim doświadczeniu można było uważać, że wszystko już jest możliwe... Ostatni miesiąc pokazał, że jednak nie wszystko. Tak silną reakcję Polaków na tragedię smoleńską trudno było przewidzieć...

Jestem przekonany, że tragedia smoleńska jest takim samym wstrząsem dla większości działaczy PO i ich zwolenników. Wstrząsem zmuszającym do rewizji wcześniejszych wyborów i negatywnych emocji wzbudzanych przez pięć lat, do których, jak się okazuje, nie było żadnych podstaw.