Kandydat kamoRRuski

Podczas uroczystości w Moskwie Prezydent Miedwiediew powiedział:

" Drodzy weterani, szanowni obywatele Rosji, szanowni goście z zagranicy. Towarzysze żołnierze, marynarze, sierżanci, oficerowie, generałowie i admirałowie. Pozdrawiam was z okazji jubileuszu wielkiego zwycięstwa - rozpoczął, i dodał:
- 65 lat temu rozgromiliśmy nazizm. Zatrzymaliśmy maszynę niszczącą całe narody. W naszym kraju i w całej Europie. Przywróciliśmy pokój. Zakończyliśmy ideologię, która niszczyła podstawy cywilizacji"

Przytoczę jeszcze raz: Przywróciliśmy pokój. Zakończyliśmy ideologię, która niszczyła podstawy cywilizacji"

Nie przeczytałem, żeby ktokolwiek zwrócił uwagę na te słowa. Przecież to obrzydliwe co on powiedział.
Nic tak nie niszczyło podstaw cywilizacji jak komunizm i realny socjalizm.
Wyparcie swastyki przez sierp i młot - nie było przywróceniem pokoju. Było rozpętaniem kolejnej wojny- zimnej wojny, która trwała przez następne 45 lat i pochłonęła wiele milionów Ofiar na całym świecie (Europa wschodnia, Chiny, Korea, Wietnam, Kambodża, Afryka, Kuba, Nikaragua, Afganistan),
- i dalej pochłania Ofiary (Korea Płn, Chiny).
Narodowy socjalizm był zbrodniczą ideologią ale był to przecież socjalizm, tylko narodowy.
Rosja odcina się od zbrodni komunizmu i nazywa je zbrodniami stalinowskimi.
A przecież Chruszczow czy Breżniew to były takie same obrzydliwe kreatury. Breżniew nie był gołąbkiem pokoju.To za jego czasów do władzy dochodzili tacy "mężowie stanu" jak: Jaruzelski, Ceaucescu, Honecker, Castro. Czołówka najobrzydliwszych kreatur drugiej połowy XX wieku w Europie.
Na Placu Czerwonym stał tylko Jaruzelski - czy to nie świadczy o nas Polakach jak najgorzej.
W Rumunii czy w Czechach tylko ostatni fanatycy mówią dobrze o Husaku czy Ceaucescu -
u nas kandydat Komorowski szczyci się pochwałami pod swoim adresem od Jaruzelskiego. Brak słów jak nazwać coś takiego.
Komorowski twierdzi, że prof. Jadwiga Staniszkis nic nie wie o charyzmie bo nawet nie była harcerką. To akurat - dobrze o niej świadczy. Harcerstwo w PRL było bardzo zideologizowane i nie ma co się chwalić, że było się jego członkiem.
Czy Komorowski już tak bardzo się zatracił? Już nie pamięta kim był Jaruzelski? Czeka teraz na poparcie w II turze od esbecko- partyjnego elektoratu? A jeśli wygra to jak im się odwdzięczy? Wstyd, że ktoś kto twierdzi, że "jest konserwatystą" zachowuje się w ten sposób. Pamiętam jak dzień po tragedii w Smoleńsku powiedział, że najgorsze już za nami. Nie jestem pewien co miał na myśli. Czy to, że nie ma już Prezydenta Kaczyńskiego czy to, że sprawnie przejął władzę w Polsce.

Mam obawę, że jednak wygra on nadchodzące wybory a wtedy nie zostanie nam nic jak tylko czekać aby PiS wygrał wybory parlamentarne w 2011 r.
http://adkra.salon24.pl/