Andrzej Dudala WNP.pl - Australijczycy będą potrzebować górników do pracy w tamtejszych kopalniach. To taki temat zastępczy, czy też zasługujący na uwagę?
Odpowiada prof. Marek Szczepański, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego.- Już kiedyś mówiono, że polscy górnicy będą wyjeżdżać do pracy na Alaskę. Potem mieli emigrować do Czech. Zdecydowana większość z nich pozostała jednak na miejscu.
Nie wykluczałbym tego, że jakaś niewielka grupa poleci do Australii. Ale to będzie dotyczyło niewielu osób. Nie ulegajmy mitom, tylko myślmy o tym, jak górnictwo ma funkcjonować w Polsce.
AUSTRALIJSKI MARKETING W GÓRNICTWIE
We wtorek dziewiątego marca w kopalni Murcki-Staszic w Katowicach gościła misja gospodarcza australijskich firm świadczących swe usługi dla sektora węglowego.
Zaprezentowały się firmy: Linc Energy, David Brown, Applied Research of Australia (AROA), Snowden Group, Highlands Mining, Mine Site Technologies, Air Liquide Australia, Supavac.
Jesteśmy w Polsce, gdyż Polska ma duże zasoby węgla i górnictwo głębinowe. Dysponuje przy tym wykwalifikowanymi kadrami. Można zatem myśleć o wspólnych interesach.
Emigracja zarobkowa polskich górników do Australii.
- Sądzę, że polscy górnicy powinni poważnie rozważyć możliwość wyjazdu do pracy w Australii - mówi dla portalu wnp.pl Bogusław Ziętek, szef Sierpnia 80. - Trudno powiedzieć teraz, ilu górników z Polski mogłoby wyjechać do pracy w australijskich kopalniach. Jeżeli pojawią się konkrety, a mają się pojawić w kwietniu, to może się okazać, że zainteresowanie wśród polskich górników jest spore. Przecież za mniejsze pieniądze ludzie emigrują za chlebem Polski do Irlandii czy USA.
Zarobki mogą być magnesem, bo w australijskim górnictwie można zarobić od 180 do 470 tys. zł rocznie. Szacunki wskazują, że australijskie górnictwo mogłoby wchłonąć w najbliższych latach ok. 90 tys. górników.
- Australijczycy dobrze podeszli do tematu, wiedzą, że trzeba drenować te rynki, gdzie są specjaliści znający się na górniczym fachu - ocenia Bogusław Ziętek. - Poza tym młodzi ludzie widzą, że blokuje się u nas podwyżki płac w kopalniach. To dodatkowy argument przemawiający za wyjazdem.
Nieco inaczej problem postrzega Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki.Wskazuje on na to, że górnictwo w świecie mocno się rozwija, szczególnie w krajach azjatyckich. Wszędzie tam potrzeba wykwalifikowanych górniczych kadr.
POLONIA AUSTRALIJSKA
Choć emigracja Polaków do Australii ma swój początek w latach 30-tych XIX wieku, to ponad sto lat później, bo w 1947 liczbę naszych rodaków oszacowano na 6800 osób. Duża fala emigracji Polaków miała miejsce po zakończeniu II Wojny Światowej, w latach 1947-51. Byli to głównie żołnierze polscy zachodniego frontu oraz przymusowi robotnicy wywiezieni w czasie wojny do tych części II Rzeszy, które znalazły się pod protektoratem aliantów zachodnich. Ci, którzy nie chcieli wracać do socjalistycznej Polski, otrzymali szansę osiedlenia się W USA, Kanadzie, RPA... Australię wybrało wówczas 60-70 tys. Polaków. Druga fala obliczana na 11 tys. emigrantów przybyła na początku lat 80-tych. Dziś liczbę polonii australijskiej ocenia się na 147 tys osób.
ZACHECAJACE PODATKI DLA EMIGRANTÓW W AUSTRALII
Gazeta Prawna
Migracja zarobkowa do krajów UE Analiza MSZ
http://www.msz.gov.pl/files/docs/DKiP/ekspertyza-isp-finalny%2024%2004%2007.pdf
ANALIZA RYNKU PRACY ZAROBKOWEJ ZA GRANICĄ
Wykres 3.Rodzaj wykonywanej pracy – osoby, które pracowały za granicą w 2006 r.
Wykres 4.Miejsce pracy – osoby, które pracowały za granicą lub planują wyjazdy.
http://www.pbsdga.pl/x.php?x=595/Migracja-zarobkowa.html
ANALIZA
Zakłada się, że australijski przemysł górniczy mogłoby wchłonąć w najbliższych latach ok. 90 tys. wykwalifikowanych górników.
Emigracja zarobkowa w sektorze górnictwa to coś, co towarzyszy narodowi polskiemu od stuleci. Można by nawet powiedzieć, że Polacy to obywatele obecni w każdym kraju, na każdym kontynencie, wśród różnych kultur ( Niemcy, Francja, Belgia, i ostanio Czechy) .
Statystyka
Według danych GUS, na koniec 2008 r. na emigracji przebywało w sumie 2,21 mln Polaków, z czego 650 tys. w Wielkiej Brytanii; do kraju wróciło w 2008 r. 60 tys. z nich, z czego z Wielkiej Brytanii - 40 tys.
Szacunki GUS pokazują, że ok. 70 proc. Polaków, którzy wyemigrowali po 2004 r. przebywa dłużej niż rok w kraju, do którego wyjechali wg. Prof. Iglickiej
Należy rozważyć czy chwilowa poprawa warunków bytowych polskich górników zatrzyma falę emigracji zarobkowej.
napisz pierwszy komentarz