Niepotrzebni sojusznicy

avatar użytkownika Unicorn

W historycznych relacjach dotyczących wywózek polskich obywateli w "siną wschodnią dal" ważne są wspomnienia ludzi, bezpośrednich świadków, w tym konkretnym przypadku, kierownika ruchu PKP Dyrekcji Wilno. Autor relacji, telegrafista wymienia kilka rodzajów transportów do Rosji. Są to transporty: ochotników, komunistów, Żydów oraz "szui", transporty z ludnością polską, transporty towarowe, grabież mienia państwowego i transporty sanitarne.

"Przypominam pierwszy transport ochotników do Rosji. Była to szumowina komuny żydowskiej i polskiej, przeważnie byli to ludzie z całej Polski.

(...)Około godz. 17.00 zatrzymał się transport na stacji Królewszczyzna i wybiegli ochotnicy z wagonów na stację- jako Kierownik Ruchu przyjmowałem pociąg- wybiegło całe bractwo z wagonów z okrzykami za cześć Stalina. W końcu ludzie z łomami, którzy przybyli wydrzeć z muru popiersie brązowe Marszałka Piłsudskiego, które było wmurowane między wejściem do poczekalni i biurem Kierownika Ruchu.

(...) Jak zaznaczyłem, szedł transport z Żydami- ochotnikami do Rosji. Z powodu obciążenia linii, ciężkich warunków i pierwszeństwa pociągów wojskowych, transport załadowany Żydami przeważnie, został zatrzymany w Połocku i skierowany na bocznicę. Rosjanie pozamykali na sztaby wagony by Żydzi nie rozleźli się niepotrzebnie i zapomnieli o nich do czasu, kiedy im było potrzeba wagonów próżnych pod ładunek wojska. Kiedy pootwierali wagony, tak mi opowiadał jeden z ruskich Kierowników Ruchu, który przybył na naszą stację Królewszczyzna, dosłownie powiedział kiwając głową - Wiesz, Wołodia, jeden z waszych transportów zamarzł i wyrzucali jak karcze ludzi z wagonów.

(...)Szły pierwsze transporty do Rosji ochotników do pracy w Rosji, otóż i pierwsi oni wracali z Rosji, przeważnie Żydzi. Około dwóch tysięcy przybyło do Białegostoku i zaczęli prosić ruskie władze o powrót do części okupowanej przez Niemców. Rosjanie powiedzieli: -Choroszo, my was odeszlemy do Niemców, ale musicie się zarejestrować i my zrobimy "spisok", no i zrobimy transport. - I tak zrobili. Żydzi się zarejestrowali i ich wsadzono do więzienia w Białymstoku. Było to w listopadzie 1939 r. Wykąpali w łaźni więziennej i wygnali na bruk podwórka więziennego gołych (i kobiety) i tak trzymali z parę godzin na prowierce. Po tej operacji pogonili do przygotowanego transportu, który odszedł do Rosji, do łagrów. To po części uratowało ich od pieców. Pytałem Żyda Kamińskiego, dlaczego wraca do Niemców? Mówił, że wyjechał do Rosji na robotę, siłą zapchali do kopalni w Donbasie: - No i co ja będę robił w tej kopalni, to oddałem wszystkie ubranie dla przełożonych, zostałem jak stoję i uciekłem do Białegostoku z zamiarem powrotu do niemieckiej zony. - Drugi Żyd, starszy, to mówił, że w tej Rosji to można wszy na pluskwy zamieniać i nic tam nie ma i wsio nielzia.

Zrobiliśmy z Pankiewiczem umyślną katastrofę pociągu wojskowego. Jechała artyleria na front do Finlandii, wypadku w ludziach nie było, ale zatarasowana linia była na 48 godzin. Spotkałem tych  ludzi w łagrze, było 300 ludzi. "

Za: Z. S. Siemaszko, Świadkowie przeżyć sowieckich 1939- 1946, Londyn 1999, s. 208- 212 [relacja W. Giedroycia- Juraha].

tags: , , , , ,

napisz pierwszy komentarz