Co teorią , co praktyką jest…

avatar użytkownika szuan

W praktyce nie lubimy   „homo-innych” , choć w teorii są równi ; i przeciwnie - w teorii prawnie ścigamy korupcję, w praktyce kwitnie w najlepsze.  To jaka jest ta zależność teorii od praktyki ?

W teorii każdy Polak to patriota, a w praktyce medialnej króluje „demon patriotyzmu” ocierający się wręcz o nekromancję. Do tego jedynie poprawna droga to potępianie wszelkich jego objawów o ile nie są starannie wysterowane przez „autorytety” i rząd.
Przyznam , że coraz mniej rozumiem jak to w końcu jest z tym patriotyzmem. A zwłaszcza jak próbuję zrozumieć wykształconych  zwolenników PO.
Zarzucają Pisowczykom nadmierną epatację patriotyzmem i wykorzystywanie symboliki do walki politycznej. A jednocześnie sami godzą się( popierając głośno i wyraźnie) na dyktat Rosji i Niemiec w sprawach  dla Polski naprawdę ważnych. Nie dlatego, że nie warto, czy że jesteśmy za słabi – nie, oni twierdzą , że to jest lepsze zdanie, bo jeszcze bardziej się sąsiadom narazimy ! A oni przecież tak nas kochają ! W ramach wydumanego w mediach pojęcia „kiczu pojednania” zakładać a priori wzajemność ? W polityce, a i w codziennym nazywa się to chciejstwem idioty.
Bez obrazy dla idiotów klinicznych.
I dziwią się, że następuje podział na patriotów i zdrajców ?!
Chcą, aby traktowano ich jako równoważnych Polaków, a popierając zmiany w IPN godzą się na nieskrępowany dostęp dawnych SB-ków,  UB-ków, kapusiów i każdą umoczoną kreaturę  do dokumentów i zawartych w nich brudów, czego zabraniała im dotychczasowa ustawa. Nowa ustawa pozwala wręcz na obejmowanie nadzoru nad IPN-em przez ludzi o nie sprawdzalnej przeszłości, powiązaniach służbowych i agenturalnych , i to ma być patriotyczne ucywilizowanie organu odpowiedzialnego za prawdę narodową ?!  
Nie chcą żadnej  lustracji, czyli po prostu godzą się „w ciemno” na obejmowanie stanowisk państwowych, uczelnianych, dziennikarskich et cetera przez ludzi o często parszywej postawie i życiorysie. Nie dlatego, że kogoś byśmy skrzywdzili . Nie, powodem jest chęć niewiedzy o tych ludziach, a to samo w sobie jest przerażające – można wybrać na wójta nawet złodzieja, ale nie chcieć wiedzieć, że to złodziej ?! Nie rozumiem.
Brudy,  którymi obrzucano Prezydenta Kaczyńskiego nie tak łatwo zetrzeć w niepamięć. Ale dziś w dobrym stylu jest noszenie koszulek „Nie płakałem po prezydencie”, uwagi w stylu „…pojadę z dziećmi na Wawel, niech oplują tego ch..”  i innych równie wrednych. Przecież wbijane do głowy hasła o „wyższości z racja poparcia PO” zobowiązują – nie można przyznawać się do błędów głupoty, trzeba brnąć dalej, do ostatecznego dorżnięcia groźnej watahy .  A gdzież to ich sztandarowe  pojęcie „jedności w miłości ” ?! 
Czyli podsumowując – teoretycznie to patriotyzm w nich jest, a praktycznie to jak gdyby go nie było.
A może to ja się mylę ?
 
 

napisz pierwszy komentarz