Hasło wyborcze: Bambino dla każdego!!! (Alien K)

avatar użytkownika Maryla

Wybory prezydenckie ogłoszone, czas na kampanię.

 

Jak wszystkim wiadomo, każda kampania musi mieć swoje hasło przewodnie. Tęgie głowy we wszystkich sztabach zachodzą w umy, jakim to zgrabnym zawołaniem uwieść miliony wyborców (czytaj: jakiej użyć zanęty) by to właśnie temu a nie innemu kandydatowi zaufali i powierzyli mu zaszczytny tytuł:WIELKIEGO STRAŻNIKA ŻYRANDOLI.

 

Jak to drzewiej bywało?

 

W 1990 Lech ‘Bolek’ Wałęsa wołał –„Sto milionów dla każdego”, i podobno już było blisko wypłaty, kiedy... najpierw Danuśka zapodziła gdzieś w pałacu skarpetę z kasą a później  niejaki Macierewicz swoją listą tak rozzłościł Pana Prezydenta, że ten zapominając ( na chwilę oczywiście) o wypłacie, wpadł na innom koncepcjem - tem z lewom nogom.

Koncepcja była jak najbardziej słuszna:

po pierwsze, ‘nie można dać byle oszołomowi sto milionów bo nakupi se wódki i wszystko przepije’,

po drugie, za sto baniek i tak żadnego biznesu zrobić się nie da, bo na to potrzeba co najmniej miliona - a pierwszy milion jak sam nauczał - trzeba UKRAŚĆ.

ergo/

Należy przeto najpierw naznaczyć kogoś na ELYTE by ta pokazała ludowi jak to się prawidłowo robi, a później się zobaczy;

bo jak mówi przysłowie: Słowa uczom, przykłady pociągajom.

I tak zleciało pięć latek bolkowej prezydentury.

 

W 1995 Alek ‘Goleń’ Kwaśniewski zawołał:„Wybierzmy Przyszłość”,a ponieważ każdy ‘jak w banku’ ma przed sobą świetlaną przyszłość, no to wybraliśmy. Mamy przyszłość jakiej chcieliśmy.

Jeszcze rzutem na taśmę Bolek zawołał, że skarpeta, co to ją Danuśka wcześniej zapodziała, w końcu się znalazła i jest w niej nawet po trzysta milionów dla każdego, ale zrobił to dopiero po podaniu Alkowi nogi, która była oficjalnym zakończeniem licytacji – i tak straciłem 300 baniekL

 

Wybory 2000 były właściwie bez historii – pocałunek (złośliwi mówili: Judaszowy) złożony Ziemi Kaliskiej przypieczętował wybór na Prezydenta: Wielkiego Przyjaciela Filipin.

Nawet hasło wyborcze nie było potrzebne – chyba, że nie pamiętam.

 

W 2005 wybory zostały właściwie rozstrzygnięte przed wyborami.

W każdej wiosce i miasteczku wisiał przynajmniej jeden wielki bilbord ogłaszający wszem i wobec:

 

DONALD TUSK:  Prezydent z Gdańska

 

I wszystko byłoby jak należy, gdyby na Polskę w czasie liczenia głosów nie spadły Ciemności Egipskie, Ciemnogrodzkie i Bóg wie jeszcze jakie.

 Stała się ciemność, i stało się najgorsze!

Wybory wygrał: Lech ‘Mściwy’ Kaczyński. Ludzie wybraliIV Rzeczpospolitą, Ot taki to już nasz lud: ciemny i niepostępowy!!!

 

Wybrali IV RP chociaż nikt, ani jej wcześniej ani potem nie widział, może dlatego, że rysopisów było kilka a i jeden lepszy od drugiego.

 

Nie zmienia to faktu, że każdy ‘młody, wykształcony z dużego miasta’ wie teraz, że jej oblicze straszniejsze jest niż wojna stuletnia i siedem plag egipskich razem wziętych.

A jeśli kto nie wierzy, niech posłucha proroctw ałtorytetu młodzieży naszej  wielkiego: wojewódzkiego i jego zastępcy wicewojewódzkiego.

Ciarki przechodzą po plecach. Bój się Polaku!

 

 

Jak widać z tekstu powyższego na wyborach znam się trochę, więc mogę podrzucić parę ‘hintów’ na obecną kampanię; stąd tytuł mojego wpisu.

 

W czasie poprzedniej kampanii do sejmu posłanka Beata ‘Łzawa’ Sawicka z całych swoich wątłych sił i narażeniem swojego niewątpliwego autorytetu, zachęcała wszystkich lodziarzy krajowych i zagranicznych do kręcenia lodów pod rządami PO i wedle jej wskazówek.

Przekonywała wszystkich (łącznie Tomkiem), że szuflady PO pełne są przepisów (projektów ustaw) na przeróżne rodzaje lodów i po zwycięstwie PO - to się dopiero zacznie ‘kręcenie’. Niestety Tomek okazał się moherowym agentem i złamał jej wspaniale zapowiadającą się karierę.

W gazetach pojawiły się anonse: Agencie Tomku! Nie zapomnimy i pomścimy! podpisano PRL (Producenci Różnych Lodów)

 

Na szczęście pani Beata była jedna ale nie jedyna i program ‘kręcenia lodów’ ponieśli w przyszłość inni, od niej nawet godniejsi i wspanialsi.  

Grzecho, Zbycho, Miro i wielu, wielu innych z sercem w gardle, o północy, na cmentarzach .... Ech łatwo nie było, bo już to Prezydent wetował recepturę zanim jeszcze tęgie POwskie głowy zdążył o niej pomyśleć, już to ukrywał przed nimi Aneksy do procedur już wcześniej wypróbowanych, już to ukrywał stare PRLowskie receptury w sejfach IPNu.

 

Nareszcie koniec tego! PO prezydenta Bronisław ‘Jamajka’ Komorowski receptury żadnej nie zawetuje, z Aneksem już się zapoznał i sejfy IPNu otworzył; czas na lody dla wszystkich!

 

Pamiętam z czasów PRL lody śmietankowe o nazwie Bambino.

Kto nie zna ich smaku ten nie wie czym był PRL. Mleczno-wodniste czy raczej wodnisto-mleczne za późnego Gierka i całego Jaruzela,  śmietankowe (prawdziwie śmietankowe) za wczesnego Gierka.

Ten smak...to wspomnienie chwil szczęśliwych... i dobrobytu.

 

Lodziarzem w naszej Ojczyźnie każdy być nie może, to przecież oczywista oczywistość, ale żeby chociaż tego loda śmietankowego każdy....               

 

Panie Bronisławie ‘Jamajka’ Komorowski

 

Bambino Dla Każdego!

 

 

 

http://alienk.salon24.pl/177232,haslo-wyborcze-bambino-dla-kazdego

 

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz