Jutro wywieszę flagę z kirem (laenia)

avatar użytkownika Maryla

Właściwie nie powinnam jej zdejmować, ale mogłoby to być poczytane za niedbalstwo, więc w końcu ją zwinęłam. Ale dla mnie żałoba trwa, i z biegiem dni wcale nie jest lepiej, wręcz przeciwnie. Wydarzenia ostatnich tygodni pokazały mi, że suwerenność mojego kraju jest na poziomie Białorusi. Brakuje w zasadzie tylko sfałszowania wyborów prezydenckich. 

W każdym suwerennym państwie taka katastrofa wywołałaby natychmiastowy kryzys. U nas żadnego kryzysu nie ma, „państwo zdało egzamin”, wszystko jest OK. Zdymisjonowany został tylko Edmund Klich po swoich niepochlebnych wypowiedziach na temat prowadzenia śledztwa (no dobra, sam zrezygnował), premier na konferencjach prasowych znów się uśmiecha i dowcipkuje, a p.o. prezydent ze spokojem sugeruje, że Lech Kaczyński mógł zza grobu skierować ustawę do Trybunału. Głównym tematem w niektórych opinio-tfu-rczych mediach staje się od razu incydent w Gruzji, zaraz potem polsko-rosyjskie pojednanie, następnie dyskredytowanie filmu Solidarni 2010, a w końcu dyżurni dziennikarze wierni Partii Miłości rozpoczynają wyborczą kampanię nienawiści i odwracania kota ogonem. Po jej początkach widzę, że ośmieszanie i wyszydzanie Lecha Kaczyńskiego to pikuś w porównaniu z tym, z czym będziemy mieć do czynienia teraz. 

Zresztą niektóre fora internetowe buchnęły nienawiścią również do zmarłego prezydenta, znacznie większą niż za jego życia. A może tylko wydaje mi się większa, może teraz to po prostu bardziej boli i jest już całkiem nie do zniesienia.

Jestem młoda, powinnam należeć do tych, którzy jako pierwsi przejdą do porządku nad tym, co się stało. Ale na razie nie potrafię. Daleka też jestem od optymizmu licznych blogerów z s24, że ta wściekłość w mediach to wrzask tonącego i że wygramy. O nie, tu bliska jestem raczej gorzkiemu Przesłaniu Pana Cogito.

W tym co piszę, bardzo chciałabym uniknąć egzaltacji, ale to trudne, brakuje mi talentu. Poszukuję tu choćby wirtualnego zrozumienia, bo ludzie wokół mnie na wieść o tym, że wciąż się nie mogę pozbierać po tej katastrofie, otwierają szeroko oczy i pytają: "Serio? Bez jaj". Po czym dodają: "Teraz to dopiero nas czeka katastrofa!" (mając na myśli ewentualne zwycięstwo Jarka).

Nie umiejąc uciec od egzaltacji, muszę tu umieścić strofkę jednego z moich ulubionych wierszy Herberta:

cóż nam - na wietrze drżeć

i znów w popioły chuchać mącić eter

gryźć palce szukać próżnych słów

i wlec za sobą cień poległych

http://laenia.salon24.pl/176918,jutro-wywiesze-flage-z-kirem


Etykietowanie:

5 komentarzy

avatar użytkownika stan35

1. comback"nieznanych sprawców"

Włamanie do domu posłanki PIS
http://www.tvp.info/informacje/polska/wlamanie-do-domu-poslanki-pis/1730989
Słowa wypowiedziane przez Jarosława Kaczyńskiego na konwencji PIS w 2007 roku w Rzeszowie, że wygrana PO to będzie drugi 13 grudnia 1981 roku, stają się ciałem.

avatar użytkownika hrabia Pim de Pim

2. Flaga z kirem

Ja też wywieszę ponownie flagę z kirem, bo polska żałoba trwa i nie stać mnie na beztroskie świętowanie.

Pozdrawiam -

hrabia Pim de Pim

avatar użytkownika marzeeena46

3. flaga z kirem

Również flaga z kirem , u mnie żałoba ciągle trwa....

Marzena
avatar użytkownika marzeeena46

4. ...

Nie wiem , ale pięści coraz bardziej zaciśnięte . Może to normalne , budzi się złość i gniew !!!Pozdrawiam.

Marzena
avatar użytkownika Morsik

5. Zmarnowane święto...

http://www.rp.pl/artykul/10,469864.html
Dzień Flagi po raz siódmy
amk 02-05-2010, ostatnia aktualizacja 02-05-2010 09:07
Dziś po raz siódmy obchodzony będzie Dzień Flagi RP. Centralne uroczystości - z udziałem Bronisława Komorowskiego, marszałka Sejmu pełniącego obowiązki głowy państwa - odbędą się na placu Zamkowym w Warszawie.

Profanacja...

Ostatnio zmieniony przez Morsik o ndz., 02/05/2010 - 08:58.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...