Politycy deklarujący dotychczas swe poparcie dla metody in vitro przystępują do Komunii Świętej
Pelargonia, pt., 30/04/2010 - 21:44
Popieranie aborcji, zapłodnienia in vitro czy eutanazji jest grzechem ciężkim, który pozbawia człowieka łaski uświęcającej i uniemożliwia przystępowanie do Komunii Świętej. Dla każdego katolika powinno to być sprawą oczywistą. Ale czy naprawdę jest? W czasie żałobnych Mszy św. odprawianych po katastrofie prezydenckiego samolotu można było dostrzec polityków, którzy przystępowali do Komunii Świętej, choć wcześniej deklarowali swe poparcie dla zapłodnienia in vitro (np. marszałek Bronisław Komorowski). Ta zupełnie odrzucona przez Kościół katolicki metoda w rzeczywistości jest, jak wiemy, zakamuflowaną aborcją, gdyż powoduje śmierć wielu poczętych dzieci. Powstaje zatem pytanie, czy to oznacza nawrócenie tych polityków? Jeśli tak, to powinni oni publicznie odwołać swe wcześniejsze poglądy niezgodne z nauczaniem Kościoła. Jeśli nie, przyjmują Chrystusa w stanie grzechu ciężkiego, czyli świętokradzko.
Kodeks Prawa Kanonicznego
Kan. 915 - Do Komunii świętej nie należy dopuszczać ekskomunikowanych lub podlegających interdyktowi, po wymierzeniu lub deklaracji kary, jak również innych osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100430&typ=wi&id=wi11.txt
- Pelargonia - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
napisz pierwszy komentarz