Czy dobry katolik musi być mydłkiem i safandułą?
Jak okazać chrześcijańska miłość naszym bliźnim w sytuacji, gdy jeden bliźni katuje i gwałci drugą naszą jakąś bliźnią? ...
Jak okazać chrześcijańska miłość naszym bliźnim w sytuacji, gdy jeden bliźni katuje i gwałci drugą naszą jakąś bliźnią?
Oczywiście trzeba pamiętać, że modna jest obecnie teoria, że prześladowania są błogosławieństwem – więc sytuacja nie jest jednoznaczna – skoro takim błogosławieństwem jest gwałt i katowanie, to może należałoby też komuś pobłogosławić w ten sposób? albo chociaż teraz pomóc temu przykładowemu gwałcicielowi?
Zastanawialiśmy się ciężko, jak tu najpobożniej wyjść z tej sytuacji, ale gwałciciel znudził się już gwałceniem i sobie już w międzyczasie gdzieś poszedł.
Ale co było dalej? no cóż, dziewczyna trafia nieprzytomna do szpitala, jest w śpiączce, więc nią nie musimy się już za bardzo przejmować – jeśli umrze, no to bardzo dobrze – osiągnie ukojenie w niebieskiej ojczyźnie, a jak nie umrze, to będzie dalej sobie żyła i może znów ktoś jej czymś tam pobłogosławi.
Co innego nasz bliźni-gwałciciel – o! to jest prawdziwe wyzwanie dla prawdziwie kochających katolików. Przede wszystkim należy mu wybaczyć i objąć bezwarunkową miłością oraz modlitwą. To nic, że zgwałcił jeszcze sześć dziewcząt w wieku od 15 do 20 lat, zanim go złapano; poza tym - jak zeznał w sądzie - te małe ladacznice nosiły krótkie spódniczki, są flirciarami i chciały zaznać prawdziwej miłości; teraz tylko tak podle kłamią o tym niby zgwałceniu, więc wyrok 2 lata w zawieszeniu na 3 jest zbyt surowy i mecenas zapowiedział apelację.
Przede wszystkim nie bawmy się w Pana Boga, nie osądzajmy tego człowieka; pamiętajmy, że tylko nasza modlitwa może sprawić, że nawróci się, i może w ostatniej chwili życia się tam jakoś tak dogada z Panem Bogiem i pójdzie sobie prędziutko do nieba.
Nie zapominajmy też, że człowiek ten, posiada niezbywalną ludzką godność, i należy mu się szacunek; ma też zagwarantowane prawa, których nie można go pozbawiać.
Nie należy pielęgnować w sobie nienawiści i pogardy dla drugiego człowieka, nie mamy prawa go sądzić ani potępiać.
Myślałem o tym wszystkim obserwując, jak nasz "znajomy" zaciąga w krzaki kolejną młodą, prowokującą go ladacznicę; naprawdę – takie dziwne myśli przelatują człowiekowi przez głowę w takiej chwili – niewiarygodne; a w alejce, ani na trawniku, ani jednego kamienia, ani porzuconej butelki po piwie – nic – jak na złość.
I to się nazywa chyba zaćmieniem umysłowym – rozglądałem się za małymi rzeczami, a nie zauważyłem całego kosza na śmieci – na szczęście stał luzem – z rozmachem przypieprzyłem przez plecy mojemu bliźniemu; coś jeszcze bełkał, więc nasadziłem mu cały ten kosz na łeb i na wszelki wypadek z całej siły zajechałem mu kopa na jaja. Bitwa była skończona.
Ja wiem, że wzorzec katolika – rycerza to jest ciemne średniowiecze, i że powinniśmy się wstydzić za wyrżnięcie połowy świata podczas wypraw krzyżowych, i że trzema miłować wroga, i nadstawiać drugi policzek i ogólnie być zawsze safandułą, mydłkiem i nieudacznikiem, ale proszę mi wierzyć: ja naprawdę kocham bliźnich – nie dzielę ich na lepszych i gorszych – ale każdemu należy chyba tę miłość stosownie okazywać?
***
Dzięki dyskusjom na FF wiem, że pewna część „mydełkowych katolików” – mydłków i świętoszków, pisze donosy na mnie, w ramach zwalczania konkurencyjnych poglądów; ORMO-wcy uważający się za wzór do naśladowania, nie mogąc pokonać argumentu, argumentem, załatwiają sprawę donosami i naciskiem typu: ”my płacimy i sobie nie życzymy”.
Otóż ludzi tych, jak również całe ORMO w ogóle, pozdrawiam staropolskim: siusiak wam do pupy.
- Jaacek2 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. ładne z tym siusiakiem, a poza tym...
... oczywiście masz rację.
Katolik nie musi oznaczać kastrowanego ministranta z siusiakiem w pupie!
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
2. Dzięki za linke :)
jest co poczytać, wrzuciłem sobie w ulubione
pozdrawiam
3. I pomyślec, że pierwsza
I pomyślec, że pierwsza gwałtowna fala chrześcijaństwa nastąpiła wśród rzymskich żołnierzy...
4. oj, myślę, że niewolnicy byli o wiele...
... wcześniej. Bóstwem późnorzymskich żołnierzy naprawdę długo był Mitra.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów