Bardzo boję się o życie

Hmmm... Przecież "dzieło" nie jest dokończone... w samolocie mieli lecieć też: Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz... Porażające

zderzenie czołowe ale z czym?

Nie wiem nic ponad to co podaje Paweł Chojecki.

dziękuję za to co zrobiłeś :),wszystko ok!,dowiemy się prawdy pozdrawiam :*

Z pijanym 28latkiem, który przebywa w szpitalu i nic nie pamięta miał 1,4 prom alk we krwi.Pzdr

bywały różne wypadki drogowe,były dobrze przygotowane TIR-y,był olej rozlany na drodze (jak z o.Rydzykiem) i zaraz za nim dziennikarze z TVN,chcieli pewnie sprawdzić czy żyje :p. ps.masz tą cholerną ścieżkę dźwiękową?,jeśli masz daj mi! :)

znów jakieś sqrwiele siedzą na serwie - muli jak cholera!!!

podstawową trudnością w przeprowadzeniu zamachu nie jest fizyczna likwidacja przeciwnika tylko spreparowanie zdarzenia w taki sposób by nie budziło wątpliwości u postronnego obserwatora. Pozdrawiam,

zgoda,ja to wiem!.Cokolwiek piszę,piszę uzupełniająco,proszę moich wpisów nie traktować jako (ad persona) a tylko (w moim mniemaniu - uzupełniające braki).Czyli czasem majstrowi podaję jako pomocnik odpowiednie narzędzia. to wszystko i dziekuję :*

Ja też.:)

Jeszce nie mam ale pracujemy nad tym i jak będzie od razu ci wyślę. pzdr

"Kilka lat temu ks. biskup Cieślar miał wypadek w Rawie Mazowieckiej. Drogę zajechała mu ciężarówka. Wtedy miał szczęście. Auto uderzyło tylko w koła ciężarówki i skończyło się na siniakach. " http://lodzkie.naszemiasto.pl/artykul/383886,biskup-cieslar-zginal-wracajac-z-nabozenstwa-w-warszawskiej,id,t.html I jak tu uwierzyć w przypadek?

Bardzo cenna informacja, pozwolę sobie wrzucić ją na s24. Pozdrawiam,

"Po przekroczeniu granicy rosyjskiej konwój z Jarosławem Kaczyńskim zmierzającym 10 kwietnia do Smoleńska na miejsce katastrofy miał zwolnić, a następnie krążyć po mieście. W tym czasie premier Donald Tusk rozmawiał z Władimirem Putinem. Według ustaleń Polskiego Radia, trasę z Witebska do granicy białorusko-rosyjskiej konwój z Jarosławem Kaczyńskim, który zmierzał do Smoleńska, by zidentyfikować ciało prezydenta RP, pokonał bardzo szybko. Tuż po przekroczeniu granicy rosyjskiej zwolnił. Pokonanie około stu kilometrów z Witebska na miejsce tragedii zajęło blisko trzy godziny. - Bardzo sprawnie dojechaliśmy do białorusko-rosyjskiej granicy. Tam 40 minut sprawdzano nam dokumenty, mimo że mieliśmy paszporty dyplomatyczne. W drodze do Smoleńska eskortowała nas już rosyjska milicja. Jechaliśmy bardzo wolno, około 25-30 km/h - relacjonował jeden z członków delegacji Adam Bielan. Delegacja pytała konwojujących milicjantów o powody tak wolnej jazdy. W odpowiedzi mieli usłyszeć, że takie mają rozkazy. Jeszcze przed Smoleńskiem pojazd z prezesem PiS został wyprzedzony przez kolumnę z premierem Tuskiem, który na Białorusi wylądował kilkadziesiąt minut po Kaczyńskim. Potem autokar z Jarosławem Kaczyńskim jeszcze krążył po mieście. W tym czasie premierzy Polski i Rosji odbyli spotkanie. Informacje te miał zweryfikować Piotr Paszkowski, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wczoraj jednak nie otrzymaliśmy od niego odpowiedzi."

cieszy mnie że każdy z nas robi swoje :*.Lance będziemy pracować nad dźwiękiem razem (ale na Litość Boską - rób to na kompie który nigdy nie będzie w sieci net!).Jak uda mi się coś znaleźć dam znać. pozdr.

Czy jest jakieś źródło tej informacji?

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100420&typ=po&id=po23.txt

Wszystko moim zdaniem zależy od ludzkich postaw. Nie możemy zgodzić się na fizyczne wyeliminowanie najważniejszych jednostek. Jak społeczeństwo może się czemuś takiemu przeciwstawić? Jawność w jak największym stopniu życia społeczno-politycznego. Tak, by eliminacja była nieopłacalna. Owe cenne jednostki same muszą zadecydować jak wykorzystać osłonę społeczną. Ponieważ nasze służby powołane do tego typu zadań nie wiadomo komu już służą, trzeba je zorganizować całkowicie od podstaw wprowadzając nowych ludzi. W Polsce dawno już armia winna być zorganizowana na modłę szwajcarską i obywatele powinni chronić swoich liderów. Robert Helski

można tu na BM,można też na blogu (jesli taki istnieje) już dać swój głos.Myślę że dla Pana Jarosława to też będzie pewną pociechą,niech wie że ma nasze zaufanie :*

Zejście panów JK,i AM będzie eleganckie i naturalne, pierwszy nie uprawia sportów ma nadwage , zatem zawal nie bedzie niczym dziwnym, drugi zaś przecież wiadomo ,że pieniacz coż cisnienie poszybowało i rozlegly wylew. ps. Rumuni głosno mówia o zamachu http://wolnemedia.net/?p=21247

A czy ktoś pamięta jeszcze Filipa Adwenta - Polaka europosła z Francji, przed przystąpieniem nas do UE. Pisał książki w Polsce, prowadził prelekcje ostrzegające nas przed UE. Zginął gdy TIR z białorusi uderzył w jego samochód na osiedlu domków z muldami zwalniającymi. TIR jechał ponad 100km/h. po tym terenie. Sąsiedzi zatrzymali kierowcę który przez policję został zwolniony. Wszyscy znajomi którzy chcieli się bliżej czegoś dowiedziec mieli różne dziewne przypadki. Ja osobiście miałem drochę zajechaną przez TIR i skończyłem podróż w rowie.

Nigdy nie należałem do żadnej partii. Teraz poważnie zastanawiam się na wstąpieniem do PiSu. To wydaje mi się najlepszy sposób wyrażenia poparcia dla Jarosława Kaczyńskiego i dla dekomunizacji - idei uwolnienia Polski od zdrajców, ludzi małych, podłych i fałszywych jak Komorowski.

przyjacielu to są strzępki info. upłynęło trochę czasu.Nawet nie pamiętam gdzie o tym czytałem.Cały czas manipuluje się nami,cały czas sprzeczne info. powiedz mi gdzie i jak mam zasięgnąć info - skoro sędziowie,prokuratorzy z organami ścigania bezprawia - jak im wygodnie,nabierają wody w usta!. Teraz jednak sprawa jest tak prosta jak drut!,szczerze przyznaję że to o czym pisałem to wiedza zdobywana w wielkim trudem - ale uszanowana przez fachowców (firmy w której ostanio pracowałem.ceniono mnie jako wysokiej klasy fachowca,w wązkich specjalnościach - tak bywa.Dlatego miałem odwagę wypowiadać się w wątkach tyczących się dziwnych tajemniczych wypadków.Choć z przeproszeniem jestem dziś qrrr. jednak rozumuję logicznie i na zimno,podpierając się doświadczeniem.I na dziś chcę znać prawdę,jakakolwiek by ona była! to wszystko! pozdrawiam :)

Pisałem o tym wcześniej, a jeżeli chodzi o szczegóły to polecam http://www.filipadwent.pl/. Zginął 18 czerwca 2005 koło Grójca. A jeżeli chodzi o wiadomości to jedyne możliwy sposób to inetrnet.

ok!,dziękuję! :*, od lat opieram swoje info. (plus moje przemyślenia na ND.i RM .Polecam dzisiejszą notkę w ND - pierwsza od góry wyważona na spokojnie - i to wystarczy!