Powrót do “normalności” [2010-04-14 08:47]

avatar użytkownika dzierzba

Tak, ja również zauważyłem, że już zbyt długo było wzruszająco i sielankowo. 

Skoro nawet  u siebie zacząłem obserwować niechęć do włączania radioodbiornika czy telewizora, to co tu dopiero mówić o młodej i dynamicznej inteligencji wielkomiejskiej, która przecież od zawsze miała śp. Lecha Kaczyńskiego nie za swojego prezydenta, ale kaczora.
 
Dlatego też nie zdziwiłem się zbytnio słysząc, że informacja o pochówku pary prezydenckiej na Wawelu wywołała protest tej części społeczeństwa, która od soboty przeżywa bolesny dysonans poznawczy między dotychczasowym, a obecnym sposobem przedstawiania wyśmiewanego Prezydenta – PiSiora.
 
Dysonans tym boleśniejszy, że ckliwe i pełne ciepła wspomnienia o zmarłym płyną z podobną intensywnością z wszelkiego rodzaju środków przekazu. W tym również z tych, które przecież „od zawsze” odważnie i prężnie hartowały młodych stachanowców na polu walki o Polskę wolną od Kaczorów.
 
Było więc oczywiste, że prędzej czy później nastąpić musi przesilenie.
 
W końcu żałoba żałobą, ale przecież – gdyby faktycznie był taki fajny – musiałoby to niechybnie znaczyć, że wcześniej ktoś ewidentnie musiał robić nas w konia. Gdy doda się jeszcze płynące ze wszystkich stron kondolencje, żałoby narodowe w różnych „egzotycznych” krajach oraz planowane wizyty na pogrzebie najważniejszych możnowładców świata, to na wspomnienie o Przekazie Dnia p.t. „Z powodu Kaczki cały świat się z nas śmieje” nie trudno o męczące, schizofreniczne rozdwojenia.
 
Nie można się więc dziwić, że każda okazja do odreagowania musiała być dobra.

Kwestia pochówku na Wawelu daje zatem mediom i ich konsumentom wyśmienitą możliwość powrotu do sprawdzonej strategii sprawowania władzy nad tym smutnym krajem, czyli genialnego w swej prostocie dzielenia. Dlaczego nie na zwolenników pochówku w Krakowie i jego przeciwników? Powód równie dobry, jak każdy inny i dający wspaniałą sposobność odreagowania w sposób przewracający młodej i dynamicznej inteligencji wielkomiejskiej wiarę we własny dynamizm, inteligencję, wielkomiejskość i wyjątkowość, czyli możliwość wykrzyczenia: „No kurde wiadomo, że nie żyje, że to smutne, że szanujemy go i tak dalej, ale kurde bez jaj, nie przesadzajcie z tym pochówkiem na Wawelu!

 
W ten prosty sposób już na półmetku żałoby udało się zrobić pierwszy krok w kierunku powrotu do „normalności”, czyli podziału na inteligencję i chamów. Podziału pierwotnego, stanowiącego podstawę rządzenia Polską od bardzo dawna, niezmiernie ważnego w obliczu zbliżających się szybko wyborów prezydenckich. Nie można bowiem nie zauważyć, że z powodu wydarzeń ostatnich dni pozycja Bronisława ‘Jaki prezydent – taki zamach’ Komorowskiego może być jednak trochę zagrożona i trudno oczekiwać, że inwestujący w niego sponsorzy będą to ignorować.
 
Zatem, wracając do „normalności”, możemy już dzisiaj przeczytać na pierwszej stronie Gazety Wyborczej:

Hołd dla głowy państwa, człowieka, który zginął, pełniąc dla nas służbę, jest słuszny, sprawiedliwy i niezbędny. Jednak decyzja o pochówku na Wawelu – ciężko to powiedzieć – jest pochopna i emocjonalna.

 
Tak więc, dzielni, bezkompromisowi patrioci broniący czystości i elitarności kryty na Wawelu, możecie się radować. Nie jesteście sami. Głęboko słuszna i krzepiąca Miliony PolakówTM jest wasz postawa. Oby tak dalej. Może czas na ‘Smocze Miasteczko’ pod Wawelem? Skrzykniecie się na Facebooku, weźmiecie ze sobą bębenki, trąbki i transparenty. Doniosą wam kanapki z łososiem, a Błękitny24 będzie krążył cały czas nad waszymi głowami.

I znów będzie super, ekstra. Cała Polska zobaczy, że nie jesteście obojętni, ze wam zależy. Wawel. Jego czystość i świętość ocalić!

 

 

PS Tak, wiem. Mój wpis również wpasowuje się w schemat „My – Oni”. Trudno. Tak mam i tej chwili nic na to nie poradzę.

Filed under: dywagacje, historia, media, Polska, społeczeństwo

napisz pierwszy komentarz