Wątpliwości. (Edmund Dantes)
Kiedy widzę w jakim kierunku rozwija się wyjaśnianie przyczyn katastrofy samolotu prezydenckiego - już wiem, że niczego sensownego się nie dowiemy.
Jakie są w dniu dzisiejszym największe niewiadome?
1. Pierwsze i najważniejsze pytanie: dlaczego samolot leciał tak nisko, że zahaczył o radiolatarnię, a później o drzewa.
Dlaczego piloci nie wiedzieli na jakiej są wysokości? Wygląda na to, że samolot prezydencki z kwiatem polskich pilotów miał kwalifikacje tylko i wyłącznie do latania w dzień i przy bezchmurnym niebie.
2. Drugie pytanie (a właściwie pytania): skąd takie nagromadzenie dezinformacji, jakie miało miejsce w pierwszych chwilach?
Słyszeliśmy, że samolot 4 razy podchodził do lądowania, że piloci nie umieli po rosyjsku, że nie znali rosyjskich liczebników (to chyba jest kluczowa informacja), że były naciski na lądowanie w tych trudnych warunkach.
Mnie osobiście najbardziej interesuje to, kto, jak i dlaczego informował w sobotę, zaraz po 9.00, że na pokładzie było 90 osób, zginęło 87, a 3 są ranne. Skąd ta liczba - 3? Dlaczego nie 4, ani nie 2, tylko właśnie 3? Kto miał takie informacje, skąd, dlaczego taka (dez)informacja poszła w media?
Kiedy dzisiaj słyszałem, że najważniejszą sprawą przy odsłuchiwaniu czarnych skrzynek jest ustalenie, czy nikt nie wywierał nacisku na pilotów, to już wiem, że całe postępowanie wyjaśniające będzie jedną wielką lipą.
Najważniejszą sprawą powinno być ustalenie tego, jakie informacje otrzymywali piloci ze strony lotniska, w jakim czasie, w jakim sytuacji samolotu - jakie otrzymywali informacje od Rosjan z lotniska w Smoleńsku.
Czy wiemy nawet, kto z imienia i nazwiska, jest odpowiedzialny ze strony polskiej za wyjaśnienie sytuacji, kto jest w komisji odczytującej dane z czarnych skrzynek? Jaką ta osoba ma przeszłość? Czy w WSI, czy gdzie indziej?
Nad wszystkim panują rosyjskie służby, przekazują Polakom to, co w danym momencie jest dla nich korzystne, co zdążyli już "przygotować".
Zapewne usłyszymy ostateczny komunikat, że winnymi tragedii są (katyńska) mgła, niedoświadczenie i zła praca pilotów.
http://edmunddantes.salon24.pl/171765,watpliwosci
- Zaloguj się, by odpowiadać
12 komentarzy
1. Uczciwi Rosjanie
2. bardzo celne spostrzezenie!
3. Gruzini winią Rosjan za katastrofę pod Smoleńskiem
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. *************** A PRAWDA NADAL TKWI TU I W TYM ... *************
5. Ty, Przebudzcie sie
6. Pierwsze uderzenie kilometr przed pasem
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. @. Ty, Przebudzcie sie
8. Ty, narni
9. jaka jest prawda..?
10. Wyjaśnienie....
Janis
11. Dodam jeszcze
że najbliższa linia kolejowa znajduje się ok 3 km od miejsca kaźni. A poza tym jest to ewidentnie sygnał syreny - gwizdka napędzanego sprężonym powietrzem, lub parą. Takich urządzeń nie używa się w pociągach od dziesięcioleci.
Polecam świetny jak zawsze tekst Pawła Zyzaka -
SYNOWIE ZABÓJCÓW KIROWA
http://www.niezalezna.pl/blog/show/id/2448
Janis
12. Janis
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl