Kazaliście nam milczeć.... (kamilluss)

...gdy Prezydent Kaczyński jeszcze żył.

Kazaliście, nie słuchać „kartofla”.

Kazaliście milczeć, wpierając nam, że popieramy ciemnogród.

Kazaliście nam milczeć mówiąc, że ludzie, których popieramy, są złem dla Polski.

Kazaliście nam milczeć, zarzucając nam ślepotę.

Kazaliście nam milczeć, nawet wtedy, gdy Para Prezydencka przynosiła dumę naszemu narodowi.

Kazaliście nam milczeć...mówiąc, że doprowadzamy do upadku Polski, że nie chcemy jej rozwoju.

Kazaliście nam milczeć, gdy wy nabijaliście się w najlepsze z drobnych wpadek Prezydenta, dzięki wam uniesionych do rangi olbrzymich błędów.

Kazaliście nam milczeć, gdy głośno broniliśmy naszego Prezydenta.

Kazaliście nam milczeć....ZAWSZE GDY MÓWILIŚMY COŚ NIEWYGODNEGO DLA WAS!

 

 

Ale my nie milczeliśmy! Traciliśmy wielu ludzi (dzięki wam hieny obłudne). Wielu nie dało rady, zabrakło im sił na walkę z wami. ALE NIE WSZYSCY!

 

Teraz też rozkazujecie nam milczeć! Nagle robicie z siebie mężów i nauczycieli miłości, nagle popieracie wszystkie działania Prezydenta Kaczyńskiego! CÓŻ ZA OBŁUDA! FARYZEUSZE!

 

Teraz mówicie nam, żeby w tych dniach...ZAMILKNĄĆ! POKOCHAĆ SIĘ, PONAD PODZIAŁAMI- OBŁUDNICY!!!

 

Nie, my nie zapomnimy waszego jadu, nie zapomnimy niezasłużonych obelg pod kierunkiem Prezydenta! Wam teraz jest najwygodniej, grać zasmuconych, załamanych, liczycie że coś ugracie? NIE, DOPÓKI MY JESTEŚMY!

 

Nie mogę patrzyć na Miecugowa, a w jego tle zdjęcie pary prezydenckiej. Miecugow, który całe życie pluł jadem i bezsensownymi oskarżeniami pod adresem prezydenta, teraz wspomina go jako wielkiego człowieka. USUNĄŁ BYŚ SIĘ W CIEŃ FARYZEUSZU! I ZAMILKŁ!

 

Nie mogę patrzyć na Olejnik, w tej samej scenerii, ona chyba bardziej przeżywa to, że nie będzie już „fantastycznych” żartów w Radiu zet. ONA CHYBA Z TEGO POWODU UBRAŁA CZARNY KOSTIUM. USUŃ SIĘ W CIEŃ KOBIETO I ZAMILKNIJ!

 

Ależ posypią się na mnie gromy, że nie mam klasy, że nie zachowuję się jak fantastyczni i kochający ludzie związani z PO. Tylko na to czekam! Napisałem poniżej, że dziękuję Prezydentowi za lekcje normalności, za lekcje bycia sobą, za lekcje obrony poglądów. Zatem nie będę sztuczny, nie będę lał krokodylich PR- owskich łez niczym premier. Zbesztam was teraz ja, mały nic nie znaczący człowiek. Zbesztam was, za te 5 lat cierpień, które przez was przechodził NASZ KOCHANY PREZYDENT!

 

 

Nazwijcie mnie FANATYKIEM, CZŁOWIEKIEM NIE UMIEJĄCYM USZANOWAĆ ŻAŁOBY, nazwijcie mnie jak tylko chcecie. Jest mi to obojętne.

 

Odszedł człowiek FANTASTYCZNY, CIEPŁY, ODDANY POLSCE, a wy teraz dopiero to widzicie. A może nie widzicie, mówicie tak bo tak wypada, bo tak nakazuje PR. O ile lepiej zrobilibyście usuwając się na bok, nie mówiąc nic. Albo poprzestając na zwykłych kondolencjach.

 

Panie Komorowski, zaciera pan już rączki, do IPN już pan wpuszcza ekipę PO. Działaj pan, ma pan raptem 2 miesiące, zniszcz pan tyle, ile się da.

 

Na koniec zacytuję zdanie niejakiej Asienki, które znalazłem na salonie24 pod jednym z wpisów. Mam nadzieję, że się nie obrazi:

 

„Objawiły nam się w ostatnich dniach całe masy nauczycieli miłości i pojednania. Szkoda, że Kaczor tego nie dożył.”