Spisek powszechny- Epimeteusz

avatar użytkownika Unicorn

http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3371487

"Nadeszła już pora na Telesfora, a dokładniej, na "teorie spiskowe". Publikacje teorii zakładających możliwość spisku są o tyle wdzięczne, że niezwłocznie wywołują zabawne reakcje wychowanych na Trybunie Wyborczej i telewizorze głuptaków, którzy ironicznie komentują: "Teoria spiskowa". Ów komentarz" jest świadectwem wielkości ruskiego uczonego Pawłowa (można by go nazwać ojcem-założycielem behawioryzmu), który wykrył możliwość zaprogramowania niekontrolowanej reakcji organizmu na bodziec zewnętrzny, czyli możliwość wykształcenia u obiektu odruchów warunkowych.

Warto tu zwrócić uwagę na pojęcia, czyli coś, co dla postmodernistów jest czymś płynnym, a dla wrednej rzeczywistości bynajmniej.
Teoria spiskowa: teoria zakładająca z góry brak zdarzeń losowych.
Teoria dopuszczająca spiski: teoria w której zdarzenia są
powodowane tak przez świadomą działalność człowieka jak i przez czynniki nieprzewidziane przez "spiskowców".
Teoria randomistyczna: teoria wykluczająca jakiekolwiek planowanie ludzkie.

Doświadczenie uczy, że modele teorii spiskowych, podobnie jak teorii randomistycznych, nie występują w przyrodzie.

Doświadczenie też uczy, że lud wykształcony na Trybunie
Wyborczej i telewizorze nie zna podstaw logiki.

Po tym nudnym wstępie Epimeteusz postawi pytanie:
Czy katastrofa aeroplanu w Smoleńsku została zaplanowana przez człowieka?
Epimeteusz bezpiecznie porozważa sobie teraz to zagadnienie, gdyż ma pewność, że każda oficjalna wersja wypadków w Smoleńsku będzie mało wiarygodna - nawet jeśli będzie w 100% prawdziwa.

Po pierwsze primo należy zadać sobie pytanie: cui bono?
Niewątpliwie skorzystała na tym partia rządząca - główna siła
opozycji została dramatycznie zdziesiątkowana.
Skorzystała IV Rzesza, i to bardzo:
- co najmniej przez kilka miesięcy Abwehra będzie miała swobodny dostęp do prezydenckich tajemnic;
- zwiększyły się szanse na osadzenie WSZYSTKICH kluczowych stanowisk w Generalnej Guberni przez podległych Berlinowi jurgieltczyków;
- aktualna niemiecka agentura w GG poczuła lekkie zaniepokojenie długimi rękami Berlina i nie w głowie jej będą wolty.
Nie widać natomiast, przynajmniej na pierwszy rzut oka, by
skorzystać na tym mogła Moskwa.

Następne pytanie: kto miał możliwość?
Zdecydowanie wykluczyć trzeba platformowców - to zbyt gruba sprawa, by byli w stanie jej się podjąć. Oni wszak nie decydują o rzeczach istotnych, a jedynie wolno im ciemiężyć tubylców (owocuje to, a tak jest od 20 lat, m.in. przepływem ludzi wykształconych w kierunku zachodnim). A realnej władzy nad ponad pół tuzinem rodzimych służb utajnionych przecież nie mają - to leży w gestii Boskiej Anieli (oby żyła wiecznie).
Z kolei tak Abwehra jak i Czerezwyczajka mogły bez trudu przeprowadzić taką operację, i to nawet cudzymi rękami (odkąd Fenicjanie, itd). Jeżeli więc nawet komuś wymknie się, że któryś z polskich mechaników coś tam majstrował, mocodawcom włos z głowy nie spadnie - delikwent nawet nie będzie wiedział, kto mu zapłacił.

W takiej sytuacji Epimeteusz formułuje tezę: Jeżeli to nie był wypadek, to najbardziej podejrzany jest Berlin. Moskwa co najwyżej była pomocnikiem. A i to nie jest pewne. Nerwowe reakcje ruskich tajniaków w Smoleńsku mogą przecież wynikać z podejrzeń Moskwy, że to był zamach - a oni chcieliby wiedzieć, kto za tym stał."

Wcześniej był START i Nordstream...

http://wyborcza.pl/1,75248,7752216,Gazprom_ruszyl_z_Nord_Stream__ale_ma_problemy_z_South.html

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz