Bracia
Historia powinna uczyć, kto jej zna skazany jest na jej powtórzenie. Dziś także , kiedy analogia ze śmiercią Prezydenta Kaczyńskiego sama nasuwa skojarzenia mądrze by było sięgnąć do historii. Tylko raz odcisnęli na niej swoje ślady dwaj bracia - jeden jedyny raz w historii zdarzyło się, aby politycy-bracia stali się tak ważni, że pamięta się o nich do dzisiaj. W starożytnym Rzymie. Oczywiście chodzi o Tyberiusza i Gajusa Grakchów, reformatorów, wizjonerów, polityków skupionych w swojej działalności na naprawie Republiki. Skończyli obaj tak samo – zamordowani przez swoich wrogów, dla których interesów byli znienawidzonymi oszołomami.
Dla niezorientowanych przypomnę - starszy Grakchus, ogłaszając swoje coraz mocniej „wcinające się” w życie senatorskie reformy, , wywołał ogromne niezadowolenie w całej tracącej władzę i majątki warstwie stanu senatorskiego. Wybory odbywały się w atmosferze walk i konfliktów , zginęło kilkuset ludzi w tym też i Tyberiusz Grakchus. Plany reform upadły wraz z jego śmiercią.
Po dziesięciu latach od śmierci Tyberiusza jego brat Gajus wybrany trybunem ludowym , postawił sobie za cel zlikwidowanie Senatu i powołanie zgromadzenia ludowego, co pozwoliło by także rozbić jedność warstw posiadających. Konflikt Gajusza z Senatem doprowadził do ponownych zamieszek , zginęło znów wielu obywateli, w tym Gajusz, idąc w ślady swego starszego brata.
Tym samym skończyła się epoka reform mających na celu poprawę życia ludzi w Rzymie. Wielu historyków przyjmuje ,że od tych czasów rozpoczął się schyłek Rzymskiej Republiki …
Podobieństwa nasuwają się samoistnie. Reformatorzy, zwalczani przez rządzących. Nie zarzucam nikomu zaraz zbrodni, ale ta plująca przez lata nienawiść, to odliczanie, to skandowanie „były..”… niedobrze mi się robi !
Do tego z niechęcią, ale im dłużej zastanawiam się nad doniesieniami to coraz mniej mi w tej katastrofie pasuje – ta mgła której nie ma na filmach, ten pożar którego nie widać już po 10 min od wypadku, ten lot nad samą ziemią z „dziwnym” odgłosem silnika, te sprzeczne wypowiedzi naocznych świadków… coś za dużo tego wszystkiego.
A dlaczego to pisze ? Nie ze spiskową teorią w tle, raczej dla pokazania jak ważny to dzień, jak wiele może zmienić w następnych dniach i żeby nie obudzić się w gorszym kraju, to trzeba myśleć i działać zamiast brnąc tylko w propagandę miłości. Jutro też jest dzień, a ja nie chcę żyć w republice kolesi.
- szuan - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz