Niemiecka telewizja demaskuje scjentologów (FRONDA)
Pod płaszczykiem sekty psychologicznej ukrywa się totalitarna organizacja, która prowadzi do ubezwłasnowolnienia swych członków i chce uwolnić społeczeństwo od słabych – twierdzi reżyser filmu o scjentologach "Aż nie pozostanie nic", który wyemitowała publiczna telewizja ARD. W odpowiedzi scjentolodzy w Niemczech oskarżają telewizję o robienie „czarnego pijaru”.
Film powstawał w tajemnicy (oficjalnie jako odcinek serialu kryminalnego "Tatort"), ponieważ jego twórcy obawiali się zablokowania prac ich przez sektę. Fabuła opiera się na relacjach kilku osób, którym udało się opuścić szeregi organizacji.
Główny bohater, architekt Frank Reiners wstępuje do sekty za namową znajomego. Powodem jest kariera. Liczy na wsparcie w karierze zawodowej. Sekta powoli wciąga też jego żonę Ginę i córkę Sarah. Gdy Frank decyduje się na wystąpienie z organizacji, zaczynają się kłopoty. Sekta zaczyna go szykanować. Odwraca się od niego rodzina.
Produkcja wywołała ostre reakcje wśród członków organizacji, gdy tylko zostało ogłoszone, że pokaże go telewizja. Rzecznik sekty Juerg Settler twierdzi, że padła ona ofiarą negatywnej kampanii dziennikarzy ARD. - W taki sam sposób można zrobić film, w którym wszyscy członkowie Kościoła katolickiego zostaliby przedstawieni jako lubieżni pedofile – stwierdził na konferencji prasowej w Hamburgu.
Sekta zaprezentowała też swój film, mający wykazać błędy produkcji ARD. I nie przeszkadza jej, że żaden z jej przedstawicieli filmu nie widział. W Niemczech ta organizacja znajduje się pod obserwacją urzędu Ochrony Konstytucji. Na całym świecie liczy 6 tys. zgromadzeń w 159 krajach. Sekta została założona w 1954 r. w USA, ma. Do znanych członków należą m.in. aktorzy Tom Cruise, Katie Holmes i John Travolta.
mm/Interia.pl
http://fronda.pl/news/czytaj/niemiecka_telewizja_demaskuje_scjentologow
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz