Bez powrotu do początku nie wyczyścimy tego bajzlu!
Ślęczac ostatnimi nocami nad dokumentami sądowymi i ich oryginałami, które należałoby juz zamieścić na stronie Stanisława Helskiego, przerwałem blogowanie i tylko wieczorami śledziłem nowe wpisy i dysputy. Te dokumenty ojca zestawione z materiałami z blogów zaowocowały pewną refleksją.
Tych dokumentów jest dużo, ponad 600 stron. Większość to matactwa, kłamstwa, krętactwa aby zakamuflować bezprawie i zalegitymizować kompletnie nie uzasadnione poczynania władzy oraz utopić fakty i prawdę.
Wystarczyłoby powrócić do punktu wyjścia - zasadności wtargnięcia na pole i zagospodarowania zastępczego. Cała reszta upadnie przy uznaniu, że to był błąd. Nie zostanie nic z afery i aktu oskarżenia.
Refleksja: To społeczeństwo jest cały czas w stanie amoku, tak jak ja byłem, gdy na moich oczach ciągniki RSP rozrzucały pługami złożone do wywiezienia kupy kamienia, niszczyły wykopy pod dreny. Ten amok społeczny trwa od Chełma, Lublina, od bezprawnego zalegitymizowania dzięki bagnetom LWP i Czerwonej Armii "władzy". Czy ktoś pamięta w swoim najblizszym otoczeniu przyjaciół, rodziny, sąsiadów, ludzi, którzy fakt ten oceniali jako zbawienie Polski? Do tego początku trzeba wrocić i oczyścić sprawy po kolei. Każdy następny bunt począwszy od wyborów "3xtak" i ucieczki Mikołajczyka z Polski to odbicie początku. 56, 68, 74, 80, 89 - ile ich tam było, to tylko kolejne progi klamstwa i oszustwa społeczeństwa. Należało zdelegalizowac PPR/PZPR i spadkobierców starych czy młodych, definitywnie, raz a dobrze pozbawić bezprawnie zagarniętego majatku.Oczyścić horyzont i powiedzieć prawdę. Skonczyć ten taniec Chochoła, który trwa już 60 lat.
Szansa została zmarnowana przy okrągłym stole i zniesiona gruba kreską (jesli wtedy była).
To nasze blogowanie czasem nie zmierza do niczego. Jest to pewna wymiana informacji, dyskusji, ale jeśli w Sejmie, który kiedyś mam nadzieję znajdzie akceptację społeczeństwa, ma wyglądać w przyszłości jak na blogach, to wcale nie będzie lepiej jak jest teraz.
Zawsze uprawiałem ziemię i miałem wpływ na to, co robilem. Sprawy były proste. Rozumiem, że Państwo to insza inszość. Nie wszystko nawet czasami sprowadza się tylko do środków, możliwosci i ludzi. Może zastanowilibyśmy się bardziej nad tymi kwestiami.
Chowanie się i opozycyjne bzykanie od czasu do czasu nic nie da. Choć znam jeszcze ludzi z PSL, ktorych sam Mikołajczyk desygnował do wejścia w struktury komunistycznego państwa i nie ujawnili sie oni nawet w 1980 roku nieufając nikomu.
Chyba jedyną drogą jest prawda, jawność i rzetelność w codziennym postępowaniu.
Pozdrawiam
Robert Helski
- Robert Helski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. To nasze blogowanie czasem nie zmierza do niczego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Robercie :)
3. "oczyścić horyzont"
Są rachunki krzywd, których żadna dłoń nie przekreśli
4. Robercie
ależ zgoda :).Ja optuję za głosowaniem w JOW.Są tutaj tacy co są temu przeciwni,uważając że siła jedności w partii i jej przywódcy.Szybko przekonaliśmy (choć wcześniej historia podpowiadała) że tak nie jest,niestety.Dziś nikt do nikogo strzelał nie będzie ,choć niektórzy tylko na to zasługują!.A innym (co twierdzą że "oni nam muszą",a choćby z mojego otoczenia wystarczyło by dać z góry w łeb (żeby otrzeźwieli) zauważ że ci "oni" są nieśmiertelni.Są w każdej niemal partii,a jak dorwą się do władzy,rządzą tak jak przez ostatnie 66 lat!.Uff 66 niedobra rocznica,oby dla tych "onych"!!! pozdrawiam
5. Nic dodac!
Errata