Seweryn Blumsztajn, jeden z najbardziej przenikliwych analityków naszej sceny politycznej stwierdził, w jednej ze swoich publicznych wypowiedzi, że stosunek do kandydatury Sikorskiego, ze względu na pochodzenie etniczne jego żony, będzie de facto testem na polski antysemityzm. 

Wczoraj zakończyło się preelekcyjne głosowanie w najliczniejszej i najbardziej światłej polskiej partii. Nie znamy wyników głosowania, nie wiemy więc jak test Blumsztajna zdała Platforma Obywatelska, ale wiemy jak zdały go polskie media. Nie jest to niestety ocena pozytywna.

Zdradek Sikorski prawybory rozpoczynał jako najpopularniejszy polski polityk, uznaniem wyborców przewyższał nawet świątobliwego Dona Tuska. Pierwszy cios przyszedł z najmniej spodziewanej strony. Platformiane media na czele z, hojnie wspomaganym przez panią Gronkiewicz TVN, z nagła uznały, że zbrodnią jest mówienie o wzroście L. Kaczyńskiego. Tego samego Kaczyńskiego, o którym pupil tej stacji mówił, że jest chamem, kurduplem, pijakiem itp. 
Uznana za niefortunną wypowiedź Zdradka stała się odtąd jednym z popularniejszych medialnych jinglów. 
Krzykliwe tytuły kłamliwie przedstawiały rzeczywistość. W przedwyborczych zjawkach to usiłujący uniknąć debaty Komorowski przedstwiany był jako ten, kóry do niej wzywał. Gadzinowy SE przedstawiał Zdradka jako pijaka i chuligana w dodatku zdradzającego swoich kolegów z brytyjskiego bractwa studenckiego. Jenocześnie przedstawiany dotychczas jako uśmiechnięty, otwarty Europejczyk Zdradek uzyskał "gębę" człowieka kłótliwego, roszczeniowego, mówiąc wprost wytarzano go w smole i oblepiono kaczym pierzem.
Jednak, oprócz opisanych wyżej kryptoantysemickich incydetów mieliśmy też wydarzenia wprost nawiązujące do czarnosecinnych schematów. Tym bardziej jest to przykre, że głosy te wydobywały się z trzewi największej i najbardziej światłej polskiej partii politycznej. To bowiem z ust przedstawicieli tej partii padały słowa, że żona Sikorskiego jest Żydówką, powtórzmy Żydówką!  Publicznie podnoszono kwestię, czy Polacy będą chcieli by Żydówka, była ich pierwszą damą, czy zagłosują na męża Żydówki. Przypomnijmy, że za przytoczenie słowa "Judajczykowie" publicysta Radia Maryja S. Michalkiewicz powszechnie obwołany został antysemitą. Mało tego, kontrkandyat Zdradka, po jednym z jego kąśliwych bon motów odwołał się do chuligańskich tradycji mieszkańców Warszawy, goniących "inteligencików" tej samej Warszawy, gdzie w roku 1881 doszło do pogromu żydowskich inteligencików. Żadne z polskich mediów nie dostrzegło paraleli, żadne nie podchwyciło tematu, zawiodła nawet "semper fidelis" GW. Gdzie się podziały czasy mocarnej dłoni pani Helenki?
 
Profesor Jan Tomasz Gross, swoją wiekopomną pracą o mordzie w Jedwabnym odsłonił pokłady polskiej hipokryzji, ksenofobii i nieuzasadnionej wrogości do Żydów. Zdawało się, że rozpoczęta wówczas debata stanowić będzie ożywczy impuls dla przeżartego miazmatami dmowszczyzny polskiego ciemnogrodu. Przypadek Zdradka Sikorskiego dowiódł, że nadzieje te były płonne.  Domyślał się tego Seweryn Blumsztajn wygłaszając publicznie swoje gorzkie słowa o przewidywanym wyniku testu.
 
Wiemy już, że polskie media nie zdały test Blumsztajna. Jak podołała mu Platforma Obywatelska? Ogłoszenie wyników jutro o 11. 
 
Oto garść tytułów z Tusk Vision Network:
"Sikorski ma obsesję na punkcie prezydenta"
Sikorski nie ma szans (u bukmacherów) 
"Sikorski nie panuje nad językiem i uprawia bufonadę"
Zastrasza i lekceważy kolegów? W PO skarżą się na Sikorskiego ...
"Komorowski wygra" na wiecu Sikorskiego
Sikorskiemu prawybory nie służą - Najważniejsze informacje ...
POzorną debatę wygrały Nogi posłanki Muchy
"Wujek Bronek" kontra "deprymujący" Sikorski -
"Brutalny i wulgarny Sikorski" 
Komorowski, a nie Sikorski bije prezydenta w sondażu
 
Oto jak prezentowano Zdradka i jego kontrkandydata w preelekcji
 
 
 
 
 
Tak prezentowano wrogów publicznych nr 1:
 
 
 
 
A oto Zdradek przed prawyborami:
 
50%
 
 
 
 

 http://foros.salon24.pl/165901,polskie-media-oblaly-test-blumsztajna