Prof. Bauer o porozumieniu Żydami
Wywiad z prof. Jehudą Bauerem, który ukazał się jakiś czas temu w Rzepie wzbudził niejakie zainteresowanie na forach. I w chyba słusznie. Pan prof. w swojej „ugodowej” dialektyce poszedł dalej niż znany z karkołomnych wypowiedzi Szewach Waiss.
Ten na pewno sympatyczny Pan po latach przemyśleń, gdy to „powiedział (…) że pisząc o wojnie, trzeba dzielić ludzi na trzy kategorie. Sprawców, którymi byli „naziści i ich kolaboranci”, ofiary, którymi byli tylko Żydzi, oraz biernych obserwatorów, którymi byli Polacy.” doszedł jednak do wniosku, że uczestnikach II wojny światowej należy pisać : „Jak o ludziach. Nie generalizować, nie przylepiać żadnemu narodowi łatek. Każda społeczność, a nawet poszczególna jednostka, może być – w zależności od rozwoju sytuacji – ofiarą, biernym obserwatorem i sprawcą naraz”
No chwała Panu profesorowi!
Ale w sumie dalej już po staremu. „Zjawisko wiwatowania na widok sowieckich czołgów miało swoje przyczyny” bo przecież : „Żydzi nie kochali państwa polskiego. Ale mieli do tego dobre powody.” ponieważ : „W II RP byli prześladowani.”. Koniec cytatów.
Najbardziej rozbawił mnie łamaniec erystyczny : „Oczywiście byli Żydzi, którzy w 1920 roku witali czerwonych, ale byli i tacy, którzy tego nie robili.” Jako żywo przypomina to lapsus Pani Nelly Rokity : „Dlaczego, panie Marszałku, nietórzy posłowie Prawa i Sprawiedliwości NIE kłamią?”
Jeśli przyjąć, że Żydzi byli tak strasznie „prześladowani” w II RP to jak wytłumaczyć ich entuzjazm w czasie inwazji bolszewickiej w 1920 roku? Czyżby przywileje ( na tle innych mniejszości narodowych) uzyskane w Wersalu były zbyt skromne? Przypomnę, że na tej dziwnej konferencji to głównie Żydzi z Żydami „negocjowali. Czy może fiasko koncepcji Judeopoloni tak ich nastrajał niechętnie do Polaków ?
I czemu wreszcie ciągle musieli wybierać między Niemcami a Sowietami? Nie mogli jak na lojalnego obywatela przystało nie wybierać nikogo? Odpowiedź na to jest stosunkowo prosta choć Pan prof. jakoś jej nie dostrzega: Żydzi nigdy nie czuli się obywatelami naszego państwa! I to na własne życzenie. Odgrodzeni od polskiego społeczeństwa tkwili w dobrowolnej izolacji, której granicę wyznaczała religia narodu wybranego i talmud.
„Jako Żydzi byli bowiem skazani na zagładę. Jak powiedział kiedyś Elie Wiesel: nie wszystkie ofiary były Żydami, ale wszyscy Żydzi byli ofiarami.” Następna bzdura i nadużycie. A już sam Wiesel, któremu pozostawiono wybór czy oczekiwać na „wyzwolicieli” z Krasnej Armii czy ewakuować się ze swymi oprawcami odpowiedział na to wymownie. Wszyscy wiemy co wybrał.
Bardzo krzepiąca jest deklarowana chęć Pana profesora wzięcia udziału w poważnej debacie.
„ Możemy usiąść i w spokojny sposób przedstawić swoje argumenty. Dlaczego nie!? Przyjechałbym ja, Szymon Redlich, Israel Gutman, trudno też sobie wyobrazić taką debatę bez Jana Tomasza Grossa.”
Ale jeśli ma tam być także „naukowiec” tej miary co Pan Gross, bez którego „ trudno też sobie wyobrazić taką debatę” to ja się poddaję.
„To nic miłego być nazwanym antysemita” - zagaja dziennikarz prowadzący wywiad.
„Nie przesadzajmy. Nie sądzę, żeby któryś ze znanych mi czołowych żydowskich historyków pochopnie rzucał takie oskarżenie.” - brzmi uspokajająca odpowiedź profesora Bauera.
W sumie racja... Po co zaraz nazywać kogoś „antysemitą”. Starczy powiedzieć, ze jest się członkiem narodu, który ochoczo prowadził obozy zagłady „nieprzypadkowo” wybudowane na jego ziemi przez jakichś tam „nazistów”.
Nic się nie zmieniło. Nic. O jakim my tu dialogu mamy mówić? I z kim?
„Czy tylko Żydzi mają wrażliwość?”- na to pytanie trzeba chyba odpowiedzieć twierdząco.
Tak. Tylko Żydzi mają ten rodzaj wrażliwości. Są oczywiście liczne wyjątki ale one chyba tylko potwierdzaja regułę. Jeden z tych „wyjątków”, Israel Shamir przytoczył w jednym ze swych esejów małą opowiastke, która świetnie charakteryzuje Żydów. Zacytuję ją w całości:
W krótkim opowiadaniu Zaloty (The Courting) izraelska dziewczyna o nazwisku Hulda Dever siedzi na ławce w parku, usidlona przez swój wewnętrzny wdzięk . Zatrzymuje się młody oficer Boaz.
HULDA. Siedzę ergo jestem.
BOAZ. Nie jestem z tych, którzy siadają.
HULDA. Nazywam się Hulda. Hulda Dever. Urodziłam się w Tel Avivie, w szanowanej rodzinie ojca architekta i matki felietonistki w gazecie. Moje dorastanie to były dźwięki muzyki. Mając lat 17, wciąż swawoląc z chłopcami w szkole, zostałam wyznaczona do zachwycania spadochroniarzy z Gazy i Północnego Synaju w roku finansowym 1967/1968 dzięki moim cycuszkom, elastycznym, lecz jędrnym. Obecnie robię magisterkę z prawa wojennego i przygotowuję się do spokojnego i pogodnego życia na chwałę państwa i narodu Izraela.
BOAZ. Jestem porucznik Boaz, CFO. Moi przyjaciele, ministrowie i korespondenci zagraniczni nazywają mnie "odważnym Boazem, CFO", lecz nie lubię tego, ponieważ uważam siebie za zwykłego żołnierza, wykonującego swój żołnierski obowiązek. Każdy zrobiłby to samo podczas mojego znakomitego czołgowego ataku, który dał mi Gwiazdę Bohatera z rąk Papieża, nie wiem, dlaczego dał ją właśnie mi, ponieważ każdy zrobiłby to samo. Moją fantazyjną czuprynę i zuchwałe oczy zachowałem z cudownego dzieciństwa spędzonego z ojcem, felietonistą w gazecie, i matką, ortopedką. Obecnie jestem znakomitym dowódcą i strategiem, poświęcającym codziennie swoje zdolności na chwałę państwa i narodu Izraela.
HULDA. Jesień.
BOAZ. Nie jestem z tych, którzy zauważają czy jest jesień czy nie.
HULDA. Z zasady, nie wyrażam siebie w taki sposób, a moi znajomi zwykle uważają mnie za wesołą i lekkomyślną młodą dziewczynę. Lecz prawdę powiedziawszy, jestem córką jesieni, a przeznaczeniem mojej duszy jest egzystencjonalny smutek. Los judaizmu martwi mnie, a moje myśli zajęte są rozpamiętywaniem Holokaustu.
BOAZ. Znam to uczucie, chociaż waham się, czy mu się poddać. Jeden Bóg wie, że jestem człowiekiem myślącym i wyrafinowanym, a na polu walki, wśród rannych i zabitych, zagryzam wargi i czuję nierozerwalny związek z Kabałą.
Po tym dialogu, Hulda w napadzie namiętności obejmuje się, a Boaz się
pieści.
HULDA. Cudowna Hulda…
BOAZ. Dziarski Boaz.
- SpiritoLibero - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
15 komentarzy
1. no, to juz wiemy, do czego jest ten blog
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. znowu debata?
basket
3. Maryla
4. unukalhai
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Maryla
6. A zwróciliście uwagę kto przeprowadzał ten wywiad?
http://polacy.eu.org/
7. SpiritoLibero,
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Klimat stosunkow miedzyludzkich
9. Jak Zdzichu Traba antysemitnika złapał
http://polacy.eu.org/
10. Klimat stosunkow miedzyludzkich
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Ludzie glupieja
jadac do pracy slucham radia. Pare dni temu, na pierwszym miejscu wwiadomosciach byla informacja o tym jak niebotycznie ("sky-rocket")skoczyly wystepki o charakterze antysemickim i rasistowskim w moim powiecie ('Peel"). Policja podaje, ze o ile w roku 2008, takich przypadkow bylo 34, to w roku 2009, az 90. Mowa o powiecie, gdzie Mississauga ma ponad 60 000 ludzi, Brampton, tez kilkaset tysiecy, a sa i inne. Gdybym na przyklad mial humor i przy tak niklej podstawie porownawczej (30) narysowalbym sobie kreda na murach z 10 napisow, co da sie zrobic w godzinke, to hanba powiatu wzroslaby o kiladziesiat procent. A pisac umiem, np. "Junta Juje!" bylo moim ulubionym napisem..
12. To kto tam na koniec zostanie?
http://polacy.eu.org/
13. SL
14. Basket
15. Czyzby w ramach ocieplenia naszych relacji z Moskwą