Kolor domeny, czyli Co nowego w Gazowni?
Naprawdę nieczęsto czytam czy słucham, co lewizna ma nam do powiedzenia, ale skoro Iwona Jarecka kazała mi właśnie przed godziną przeczytać najnowszy płód niejakiego Wojtka Orlińskiego na jego blogu, a ja to ulegle, bo dama prosi, zrobił, to niech teraz coś z tego chociaż mam! I niech i inni także ze mną pocierpią.
Oto linek, jakby ktoś zapragnął: http://wo.blox.pl/2010/03/Kolor-domeny.html.
Najpierw wstęp ogólny, na temat moich wstępnych wrażeń (w końcu pierwszy raz widzę ten blog i niewykluczone, że ostatni) i związanych z tym refleksji. Imię autora Wojtek Orliński.... "Wojtek"... Ileż to budzi wspomnień! Kiedy mieszkałem w Uppsali, iluż tam było Wojtków, Kazików i Zenków! Głównie ich było widać w sferach uniwersyteckich i dziennikarskich. (Niewykluczone, że i ze sfer byłych stalinowskich sędziów i ubeków by się jakiś znalazł, ale to było mi wtedy nieco trudniej ustalić.)
Tak - mieli związek z Polską. Nawet w pewnych latach dość chętnie się do niego przyznawali - konkretnie, kiedy "Solidarność" była jeszcze tam popularna. (Dlaczego była? Dlaczego przestała? Mówiąc skrótowo, początkowo uważano ją za organizację lewacką, a potem już coraz mniej.) Jechali tak do tego Izraela, jakoś tak im się złożyło, że przez Uppsalę... I widać na bilet im zabrakło, bo tam zostali.
Widzimy też buzię autora. Nie chciałbym być zbyt złośliwy, bo w końcu nie każdy musi być ładny, ale jednak... Ktoś kiedyś dowcipnie, ale i słusznie w moim głębokim, stwierdził, że "Ktoś, kto dobrowolnie zakłada muszkę, dobrowolnie rezygnuje z tego, by go brać na poważnie". Cóż zatem rzec o kimś, kto dobrowolnie pokazuje ludziom swoją - tak banalną i tak eunuchoidalną - buzię?
Wiecie o czym pisuje w Gazowniku Wojtek Orliński? O grach komputerowych. Z jego tekstu także wynika, że go to - komputery i stronki internetowe znaczy - kręci, że się na tym, przynajmniej we własnym pojęciu, zna i uważa tę wiedzę za sprawę wprost kluczową. Dlaczego więc ten blog tak koszmarnie wygląda, że spytam? Dlaczego tekst jest tak nieczytelny - zielony na czarnym tle? Ma to pewnie ewokować stare pecety z lat '80. Ale kto to dzisiaj pamięta? To raz. A dwa - czy Wojtek Orliński nie wie, że taki wygląd i taka czytelność są po prostu NIEPROFESJONALNE i NIEGRZECZNE (żeby nie powiedzieć CHAMSKIE) wobec ew. odwiedzającego? Który może np. mieć problemy ze wzrokiem. Albo, powiedzmy, oszczędzać energię ze względu na dziurę ozonową.
Sam Wojtek Orliński profesjonalizmem - na razie mówimy o stronkach i interfejsach, bo nic śmy jeszcze z jego publicystyki nie przeczytali - nie grzeszy, ale to i tak nic przy tym, co pokazuje sama platforma blox.pl! (Podejrzewam na tej podstawie, że to musi być własność Agory.) Rzućcie ludzie okiem na te cudowne linki pod mini-bannerkiem "Blox" tam po prawej. Przecież ich całkiem nie widać! No i ani Wojtkowi Orlińskiemu, ani samemu Bloxowi (czyli zapewne Agorze) to nic nie przeszkadza! (Jakżesz inaczej wyglądają niepoprawni.pl, bmpl24.pl, czy, tak strasznie dręczące naszego Wojtka, Tekstowisko!)
Wojtek Orliński, jako dziennikarz owej gazety... A jeśli to nie jej, to jako sławny i ceniony bloger na Bloxie, mógłby przecież powiedzieć właścicielom, adminowi, czy komuś, że to jest do dupy, kompromituje, szkodzi ew. czytającym na wzrok... Ale czy to zrobił? Oczywiście że nie! Nie takie obyczaje panują na Bloxach i w Agorach tego świata!
No dobra, tośmy se wstępne sprawy załatwili, przechodzimy do samego światłego tekstu Wojtka Orlińskiego, dziennikarza Gazety Wyborczej i znawcy problemów wszelakich, z grami komputerowymi na czele.
Zaniedbywałem trochę cykl „Psych Watch”,
tymczasem dogorywa właśnie jeden z bardziej żałosnych klonów Psychiatryka24: tekstowisko.
Może nie koniecznie "bardziej żałosnych", ale faktycznie inne są wyraźnie lepsze. A także, Wojtku Orliński, PRAWICOWE, w odróżnieniu od Tekstowiska, gdzie aż roiło się od lewizny, a prawicy było jak na przysłowiowe lekarstwo. (Dowodem czego może być choćby to, że ja tam wytrzymałem bardzo krótko.) Skąd więc ta złość? Przecież oczywiste jest, że na lewo od Gazety Wyborczej i tak nic się znaleźć nie może, więc czego Wojtku oczekujesz?
Przywitałem go kpiarską notką ze stycznia 2008, równo rok temu odnotowałem najpoważniejszy dotąd rozłam, czas chyba na kpiarskie pożegnanie.
Pod tą pierwszą kpiną objawiła się trójka ojców założycieli serwisu. Sergiusz napisał, że tekstowisko jest płatne, bo przełamuje „anachroniczne, socjalistyczne w swej istocie tabu darmowości w Internecie”.
Igła wrzucił coś na szybko w charakterystycznych dla siebie jednoakapitowych zdaniach.
Jacek Jarecki podał linka do swojej odpowiedzi w tekstowisku.
Link prowadzi teraz donikąd, od czego zacznę trzy lekcje, jakie blogosfera powinna wyciągnąć z agonii Tekstowiska. Główny problem z amatorskimi platformami blogowymi jest taki, że linki są na nich nietrwałe. Dziś jest, jutro nie ma, bo się wszystko posypało przy jakiejś reorganizacji.
Bloger, który planuje swoją działalność na lata, powinien to brać pod uwagę. Ja nawet kiedy nic nie piszę, mam na swoim blogu ruch generowane przez notki sprzed lat - bo gdy na jakimś forum pojawi się wątek typu „co to znaczy, że człowiek wykorzystuje 10% mózgu”, „co to znaczy sic!” lub „polskiego Billa Gatesa zarżnęli zawistnicy”, ktoś linkuje odpowiednią notkę. I na zdrowie, po to ją pisałem.
Stąd lekcja pierwsza: jeśli planujesz działalność na lata, załóż bloga na platformie, której stabilność gwarantuje duża instytucja. Unikaj serwisów założonych przez paru kumpli jako „Niezależne Media Obywatelskie Spółka Cywilna”.
Czas na drugą lekcję. Sergiusz miał w Tekstowisku ambicje bycia głównym doktrynerem, pisał napuszone teksty programowe o tym, że blogi nie mają przyszłością, bo przyszłością są „multiblogi” (wtf?). Morał: unikaj doktrynerów, którzy nie rozumieją obcych słów wplatanych we własne wywody.
No i Igła. Lekcja trzecia: skomponowanie tekstu w akapity ma pokazać jego strukturę myślową. Kto nie umie układać swoich wypowiedzi w akapity, nie umie myśleć - ma kłopoty z myślą wykraczającą poza pojedyncze zdanie.
Pierwszy z tej trójki odszedł Jarecki, który wszędzie już był i z wszystkimi się pokłócił. Jakiś czas temu wrócił i ogłosił wielkie jednoczenie prawicowej blogosfery. No i w ramach tego jednoczenia prawacy pozakładali u siebie nawzajem „blogi gościnne”.
Czym to się skończyło? Oczywiście kłotniami o to, kto jest bardziej prawicowy. Jedna z nich była gwoździem do trumny Tekstowiska.
Ja tam żadnych kłótni, panie dziennikarzu gazowniczy Wojtku, nie zauważył. (Ani nawet "kłotni".) Założyli i mają. Poważnie, chyba pan masz nie całkiem aktualne informacje. Walnij pan pięścią w stół, bo ten Mąka chyba sobie z wami w... pogrywa, nieważne w co. No a poza tym - jakiej "prawicowej blogosfery"? Skoro Tekstowisko nijak nie da się określić jako prawicowe, a nawet i sam Jarecki to całkiem po prostu lewica - tyle, że, w odróżnieniu od pana, panie Wojtek, uczciwa i patriotyczna (i chodzi o Polskę, panie Wojtek, jakby coś).
Igła poczuł się w tych kłótniach szykanowany. Z właściwą dla prawicowej blogosfery poetyką porównał siebie do ofiary rzezi na Ukrainie. Wywołując odpowiedź Sergiusza „co ty k... pierdolisz” (sic! - tym razem prawidłowe).
Igła to prawica? Ciekawe dlaczego ja nigdy w życiu tego nie zauważył?
Dalsza dyskusja to świetna próbka mentalności tego środowiska.
Którego konkretnie? Tego, które nie ma nic lepszego do roboty, niż zawracanie sobie i drugim dupy wyimaginowanymi w dużej części problemami innych ludzi? Wyimaginowanymi, a w każdym razie niewielkimi, problemami takiego Jacka Jareckiego, któremu Wojtek do górnej części podeszwy nie sięgasz - w pisaniu na pewno, a poza tym zapewne i we wszystkim innym? Że Jarecki to trochę takie urocze duże dziecko, które raz się pokłóci, odejdzie, potem się pogodzi i wróci (o czym Wojtki tego świata już nie raczą ludzi informować, zgodnie z wypracowaną przez lata procedurą, która częściowo tłumaczy także i obecny sukces wydawniczy Gazety Wyborczej)
Po tylu latach powinni już na przykład wiedzieć, że na prawicowej blogosferze nie da się zarobić
Po pierwsze - jakiej "prawicowej", skoro chodzi o Tekstowisko? Po drugie zaś - i co z tego miałoby wynikać, jeśli by się nie dało na nich w III RP zarobić? Jeśli ktoś NIE jest liberał rynkowy, to czego to miałoby mu dowieść? Że III RP to syf? On to już wie, jak każdy! Po trzecie zaś - jak mówiłem, opracuj pan lepiej strategię marketingową dla Agory, skoroś taki mądry!
- Psychiatryk i jego klony działają w permanentnym deficycie. Od początku jednak ci ludzie żyją w paranoicznym lęku, że ktoś chce ich sprzedać, kupić, w każdym razie „zrobić na nich biznes”.
"W paranoicznym lęku"? Skąd pan to wiesz, panie Wojtek? Musi projekja, jak się to fachowo określa.
Ja tego lęku nie zauważyłem. Mówimy tu o jakichś WROGICH PRZEJĘCIACH, tak? No bo przecież inaczej można NIE sprzedać, jak się nie chce, a poza tym... Komu by się nie przydał milion ojro? Założy se potem nowe blogowisko i od nowa!
Wiesz Wojtek co? Dam ci 250 tysięcy zł za twojego bloga - chcesz? Ale od ręki, bo mi się spieszy.
Acha, "lewackich szyderców"... A jak tam ze świętą świeckością Jacka Kuronia, że spytam? Bo prawaccy szydercy też, widzisz Wojtek, mają swoje powody do wesołości. Poza tym, że kompletnie nie rozumiem, czym mieliby się ci twoi szydercy tak cieszyć - tymi trzema krótkimi odcinkami o Mulierystkach, które Iwona dawno temu napisała? Naprawdę nie macie lepszych powodów do radości? A, fakt... Agora tonie, Gazownika nikt już nie czyta, wstyd się z nim na ulicy pokazać. Biedny Wojtku, przyjdzie ci chyba z grania na SEGA żyć na stare lata! Zobaczymy czy potrafisz.
wyciągnęła jakąś historię sprzed roku, kiedy to Sergiusz miał jej założyć „domenę” („jak mi koś osobiście, znaczy TY piszesz i każesz do domeny wybierać kolory, to rozumiem, że za chwilę ta domena będzie”).
Z tłumaczeń Sergiusza („Nie miałem żadnych kluczy bo Triarius nie przepisał tej domeny wtedy czy coś, panel admina gdzieś tam nie wykazywał tej domeny i na tym stanęło”) wynika, że Przywódczyni Mulierystek nie rozumie różnicy między „blogiem” a „domeną”. Same tłumaczenia pokazują jednocześnie żałosną indolencję całego tego środowiska. Jak właściwie mulierystki miałyby zadać ten ostateczny cios feministkom, a Niezależne Media Obywatelskie zatriumfować nad korporacjami medialnymi, jeśli jak przyjdzie co do czego, do Triarus nie przepisze a Sergiusz nie założy?
Jest tu więc i, pośrednio, o mnie. Hurra! Tyle, że oczywiście kłamstwo, bo Triarius przepisał bez żadnych sztuczek. Po prostu Jarecki akurat się o coś na niego dąsał i dał to do zrobienia temu Sergiuszowi czy też tej Igle.Czyli żadnej tam "prawicy". A ci sprawę spieprzyli, jak to oni. (Jednemu zresztą po drodze syn umarł na białaczkę, panie subtelny i taktowny!)
Jako m.in. niegdysiejszy inż. konstruktor w telekomunikacji, programista i gość, który zrobił w życiu nieco stronek, naprawdę nie mogę zrozumieć, co jest takiego szokującego, że miła, ale jednak kobietka, nie rozróżnia domeny od stronki. Mógłbym jej to w 30 sekund w każdej chwili wyjaśnić, skutecznie, ale skoro jej to do niczego nie było potrzebne, no to po co? Napisała nieco bez sensu i co z tego?
Nie jest to całkiem coś jak wyśmiewanie się z kalekiej dziewczyny odmawiającej różaniec przez feministkę Szczukę, ale naprawdę żałosne. Wy tam, lewizno, macie całą masę bab zupełnie kompromitujących, a jednak nie sądzę, bym akurat do czegoś podobnego przyczepił się u RRK, Szczuki, Środy, czy tej kopniętej komuchy z Gazownika - tej z twarzą Tartuffe'a, co to jeździ na wózku. To po prostu nie jest żaden wielki powód do kpin i marnie o was świadczy, że nie macie lepszych. W ogóle żałosne jest takie żerowanie na ludziach piszących od was milion razy lepiej, żeby cokolwiek swym wybrednym gościom w ogóle do jedzenia podać.
Za co ci ludzie się nie wezmą, to wychodzą im urodziny Walentynowicz. Czy coś i na tym stanęło.
poniedziałek, 15 marca 2010, wo
"wo"? A co to znaczy, że spytam? Kolejny przykład waszego profesjonalizmu komputerowego, lewizno? Kolejna uprzejmość wobec waszych ew. czytelników? Róbcie tak dalej, a ruszycie z posad bryłę świata!
- triarius - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
23 komentarzy
1. @Tygrysie ;)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. ps.
a swoja droga, jak te gównojady szukają wszędzie afery i jak tu napluć, kopnąć, dobrze, ze nie maja naganów.
Odpieprzcie sie lewizno beznadziejna od naszych inicjatyw, naszych blogów i zajmijcie się swoimi sprawami.
A, margines nie ma żadnych własnych spraw?
To śledzenie , mitomanię i donosy to maja we krwi. Ugryzieni przez Michnika sa jak z jednej foremki. Bez wyjatku, jak z taśmy produkcyjnej.
A, zamomniałam, maja jeszcze jedna pasję - seks - to im sie rzuca na mózgi. Michnik juz prowadził stronę pornograficzna, ale cóś mu nie szła.
Widać nie ta uroda i maja problemy w kontaktach seksualnych.
Teraz wychodzą ocipiali na ulice. Niechby sobie wychodzili, ale robia to za nasze pieniądze, z naszych podatków.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. ale na tę koszmarnie...
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
4. Ty "Triarius"
lepiej nie szukaj naiwnych. Nawet jezeli prawie Twoj tekst przeczytalem, to tak jakbym go nie przeczytal. I tylko ta druga czesc zdania zionie prawda. Czy Ty sobie jeden z drugim, przepraszam, jeden z jednym, sobie myslisz, ze ja bede czytal Twoj tekst i sie narazal? Taki glupi to ja nie jestem! Od razu mowie, ja, jako ja, ze czytalem tylko tekst pana Wojtka Orlinskiego. To chyba wolno, bez konsekwencji? Dobrze mowie? Co nie? I tylko o tym wlasnie chce pisac. Koloryt zielono-czarny jest ladny. Czyli pierwsza formalnosc zalatwiona. Zgadzam sie z Rzeczonym. Tyle, ze od razu, wraz z kolorami, wlasnie wyzej namalowanymi, pojawiaja sie: "Ekskursja w dyskursie" i "Kolor domeny". Rozumiem, ze czasem, niektorzy ludzie, w niektorych czesciach swiata, sa pretensjonalni, ale w jednym miejscu dwa razy? By nie byc goloslownym podam przyklad. Kiedys rozne sprzedajne dziewki rozu uzywaly, a paniczyki - szuwaksu. Ale przeciez to obok siebie a nie naraz!. Jak sie szuwaksuje wasiki-zmijki, to sie rozu nie uzywa! A jak dziewka swoje oblicze rozuje, to przeciez nie ma u niej miejsca na szuwaks jednoczesnie! Jeszcze sprawa sie nie zaczela, a tu Autor sie wylania. Jest lysy. Bardzo dobrze! Ma tez czarne okulary! Swietnie! Ale dlaczego jednoczesnie, to i to? Jedna szmira to za malo? Znow trzeba ja przebijac? Niech tam bedzie, w pewnym sensie, za przeproszeniem, Autor znow odniosl sukces. Czy moge Mu zabronic procederu definiowania sukcesu? No nie!
Najgorzej, ze juz na wstepie, ujawniajac wydzieliny z wlasnej glowy, znow uderza podwojnie. Mianowicie, cytuje sam siebie trzykrotnie. Najwidoczniej, na tego Autora nie ma rady/sily! Mnie tam kiedys w szkolach uczono, ze jak czlowiek zaczyna sam siebie cytowac, to... Daleki jestem od obrazania Autora. Moja Mama dala mi staranne wychowanie, wiec nigdy tego kroku nie zrobie.
Tak wiec, pan Autor, Wojciech Orlinski zacytowal sie na dzien dobry, trzy razy. Az strach pomyslec, co bedzie dalej! I nie pomylilem sie! Autor zapowiada groznie, a potem nawet czyni stosowne usilowania, trzy lekcje. Juz nie wiem kogo bardziej sie bac! "Triarius" - wiadomo, glowe urwie! Ale tutaj, miejscowy Autor, autochton na swoim wszak blogu? I znowu strach! Skrzydlaty Autor pisze: "Ja nawet kiedy nie pisze, mam na swoim blogu ruch generowane przez notki sprzed lat". Konia z rzedem temu kto pojmie! Z filozofii mialem piatke. Z logiki takze. Wydzielin z glowy Pana Wojtka Orlinskiego nie pojmuje. A moze on potrzebuje jakichs korepetycji? Jedna rundka. Blagam chocby o minutke - bez rekawic przeszkadajacych w przyjemnosci.
5. w rękawicach to takie damskie...
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
6. To ja w obronie Gazowni.
7. > triarius,
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
8. To i owo w spr...
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com
9. To i owo w spr...(cd.)
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com
10. Orliński jest taki cwany i odważny jak Janke
11. Podniecają się "prawakami"
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
12. All
13. > balzak,
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
14. a niech sobie ma tę klikalność, co mi to robi?
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
15. Pytanie do Tygrysa
16. Klikanie w Michnika sprawia,
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
17. klikać na Michnika może być faktycznie...
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
18. Marylo, Triarius, Natenczas
19. @Balzak
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
20. Marylo
21. @Maryla
22. @Balzak
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
23. to nabijanie klików...
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów