Krwawi bracia
"Po kilku dniach od ataku połączonych sił niemieckich na Rosję, Szwecja, w której gestii znalazło się reprezentowanie interesów ZSRR w Rzeszy i okupowanej Europie, udzieliła Niemcom dyskretnego pozwolenia na przeszukanie budynku ambasady radzieckiej w Paryżu. Do gmachu wdarła się grupa ekspertów sądowych ze służb bezpieczeństwa Heydricha, dowodzona przez generała majora policji. Oto fragment raportu Heydricha skierowanego do Ribbentropa: "Wewnątrz znajdowało się dwudziestu sześciu Rosjan. Pięcioro z nich (czterech mężczyzn i kobieta) zabarykadowało się w kilku chronionych pomieszczeniach, zaopatrzonych w stalowe drzwi wzmocnione pancernymi płytkami; palili oni pośpiesznie dokumenty oraz inne materiały w znajdujących się wewnątrz specjalnie przeznaczonych do tego celu piecach. Nie można było temu zapobiec, ponieważ-gdyby nasi ludzie użyli sprzętu specjalnego- sforsowanie drzwi zajęłoby kilka godzin."
Na oficerach Heydricha daleko większe wrażenie niż odnaleziony w ambasadzie bogaty łup w postaci aparatury radiowej, zapalników czasowych, detonatorów oraz materiałów wybuchowych, wywołały jednak innego rodzaju piece, na które natknęli się w zajmowanym przez GPU skrzydle budynku. Jak wykazało bowiem śledztwo, służyły one do spopielania ludzkich zwłok. Ribbentrop przekazał ów raport Hitlerowi, ten jednak wiedział już o szczegółach znaleziska od Canarisa, ponieważ jeden z szefów wydziałów urzędu admirała również brał udział w przeszukaniu ambasady. Oto fragment raportu, jaki następnie złożył: "Całkowicie izolowane od reszty budynku skrzydło ambasady, w którym znajdowały się biura GPU oraz izby tortur, można określić mianem perfekcyjnie wyposażonego technicznie warsztatu zbrodniarzy i morderców (to akurat brzmi dość szczególnie, zważywszy na metody Gestapo-Unicorn); na makabryczne wyposażenie tych sal składały się dźwiękoszczelne ściany, ciężkie stalowe drzwi zamykane elektrycznie, ukryte otwory służące do inwigilacji znajdujących się w pomieszczeniach osób, specjalne urządzenia zainstalowane w ścianach, umożliwiające ostrzelanie obecnych z sąsiedniego pokoju, piec elektryczny oraz wanna, w której ćwiartowano zwłoki; ponadto odnaleźliśmy sprzęt do włamań, kapsułki z trucizną i inne podobne przedmioty. Wedle zatem wszelkiego mniemania wielu nieostrożnych "białych" emigrantów i francuskich przeciwników reżimu radzieckiego zniknęło w tych czeluściach- "wylecieli oni kominem" w dosłownym znaczeniu tego słowa."
Hitler nakazał również przeszukanie budynku ambasady radzieckiej w Berlinie. W siedzibie radzieckiej misji handlowej przy Litsenburgerstrasse 11 odkryto podobne opancerzone pomieszczenia i podobne piece krematoryjne, jak również zasoby broni i amunicji. Cynik Goebbels zapisał w swoim dzienniku: "Ambasady te są w rzeczywistości bazami wypadowymi i schronieniami bandytów. Gdy do władzy dojdzie banda kryminalistów, prowadzą oni politykę, posługując się właśnie takimi środkami. Byłoby dobrze, gdyby nasza kampania wschodnia doprowadziła do jak najszybszej likwidacji bolszewizmu- na zawsze. W końcu na dłuższą metę nie ma w Europie miejsca jednocześnie dla nas i dla nich."
Za: D. Irving, Wojna Hitlera, Kraków 2009, s. 314- 315.
W tym miejscu autor dał przypis o takiej treści:
"W pierwszym niemieckim wydaniu tej książki Hitler und seine Feldherren (Ullstein Verlag, Berlin Zachodni 1975) powyższe akapity usunięto bez mojej wiedzy i zgody "w obawie, iż ambasada radziecka podejmie kroki prawne zmierzające do wycofania publikacji." Wstrzymałem dystrybucję książki", ibidem, s. 315.
Poczytaj także-link.
tags: Irving, Hitler, Stalin, ZSRS, wojna, historia,
- Unicorn - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. Unicorn
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Unicorn
janekk
3. Na każdą książkę trzeba
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
4. ależ Unicornie, nie odbieraj
janekk
5. Hehe, byłbym ostatnim
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'