3 X NIE. Donosicielstwu , chamstwu , i dawaniu konia na wjazd do senatu.

Nie ma zgody na taka Polskę! Ci panowie niech wymysla sobie inne kariery, albo inny naród. Pozdrawiam

Zobaczymy,kto będzie wręczał POwracającemu na Olimp, kwiaty,a kto mu powie że nie ma za grosz poczucia wstydu i honoru. Serdecznie Pozdrawiam.

Tak sobie myślę że najbardziej do tego towarzycha nadawałby się koń cesarza Kaliguli ..jakby kto pytał miał duże szanse by zostać pierwszym końskim "senatorem"..Zwał się "Inticatus" czyli po łacinie Chyży. Najpierw jednak nazywał się Prosiaczek, Kaligula zaślubił go też rytualnie ze swą ulubioną klaczą Penelopą.

Bardzo celnie.Gratuluję! Jednak co do tych innych osiągnięć?Tylko dwie panienki podczas jednej imprezy i znikome ilości wciąganego proszku na ból głowy,to w porównaniu z mistrzem śmiech na sali. Ale nic straconego.Trening czyni mistrza.Jest szansa, że po powrocie można nadrobić straty,może nie przy udziale chyżego ale ryży jest pod ręką. Serdecznie Pozdrawiam.