Dzis mamy w mediach news, w ktorym pisza o tym, ze UE przyjmuje strategie rozwoju krajow bogatszych a nie biedniejszych. Dla kazdego eurosceptycznego obserwatora jest to w zasadzie potwierdzeniem tego w co wierzy od dawna, i tak zwanej „teorii spiskowej” ale tak juz jest swiat zbudowany, ze wiekszosc (nawet glupia jak but) ma racje. Ale nie to w tym wszystkim eurosceptka rozsmiesza. Rozsmiesza go bunt wlodarzy Polski. A dlaczego?

W grudniu 2009 pan Balcerowicz oglosil nowy plan Balcerowicza. A w nim:

„Balcerowicz nie wierzy w sens kosztownych programów, które próbują zniwelować głębokie różnice między Polską A i B: - Nie ma sensu dążyć do tego, by na siłę w każdym miejscu w kraju tworzyć miejsca pracy, bo nie wszędzie dadzą się one produktywnie stworzyć i utrzymać. Lepiej umożliwiać ludziom przeprowadzkę tam, gdzie jest praca.”


Ekonomisci zgodnie stwierdzili, ze plan jest dobry (jesli nie genialny, tak jak sam pan Balcerowicz. W zasadzie to napewno plan jest genialny. Przeciez UE go kopiuje) „Nowy plan Balcerowicza jest racjonalny”:

„Ekonomiści mówią, że gospodarka jest ciągnięta przez centra gospodarcze, a próby zrównania wszystkich terenów z tymi centrami nie prowadzi do niczego, generuje jedynie olbrzymie koszty. Wydaje się, że jest to racjonalne i praktyczne podejście. Gdyby państwo miało np. fundować dopłaty dla przedsiębiorców budujących miejsca pracy, to dostęp do tych dopłat powinien mieć każdy, a nie tylko ludzie z wybranych terenów.”

 Przypominam, ze zaraz po tym fakcie rzad zabral pieniadze dla Polski B. Czyli wdrozyl nowy plan Balcerowicza w zycie. A teraz, gdy to samo chce zrobic Unia z Polska to co mowi rzad?

„To strategia dla starych członków UE. Nie jest dobra dla Polski – mówi nieoficjalnie wysoki rangą przedstawiciel Komisji Europejskiej. Polski rząd już o tym wie i od tygodni próbuje montować front oporu wśród nowych państw.”

Co za hipokryzja co? Sami slabszych depcza, ale jak ich zaczynaja deptac to cos im sie nie podoba. Banda hipokrytow. Sam swego czasu pytalem (w odniesieniu do nowego planu Balcerowicza):

„Na dodatek nie wiadomo, dlaczegoz to tej filozofii nie moznaby OFICJALNIE (bo nieoficjalnie to juz w sumie widac) zastosowac w calej Unii. Moznaby np wytlumaczyc, ze Polska i tak nigdy nie dogoni Niemcow, wiec lepiej sie zajac nadludzmi z Zachodu, a podludzie ze wschodu moga sie przeniesc na Zachod i strzyc trawniki czy podcierac tylki bogatym Niemkom. Mozliwosc przeniesienia drugiego planu Balcerowicza na cala UE panu Balcerowiczowi nie przeszkadza – powiedzialbym, ze z wielkim prawdopodobienstem, on nie bedzie mial nic przeciwko. Oczywiscie jesli tylko zatrudnia go do konsultacji. Dla niego to nie takie paradoksy to bulka z maslem.”

Okazuje sie, ze moje pytanie bylo prorocze.