Zdrowy rozsądek [2010-03-01 13:49]
dzierzba, pon., 01/03/2010 - 13:57
Paweł Kowal stwierdził dzisiaj rano w radiowej Trójce, że postulując zmiany w sposobie wyboru władz Instytutu Pamięci Narodowej, Platforma może realizować swoje zobowiązanie wyborcze wobec popierającego ją w wyborach Lecha Wałęsy. Poza tym, jak twierdził dalej Europoseł, IPN Platformie ma przeszkadzać niezależność tej instytucji.
Oczywiście obydwie wersje wydają się całkiem prawdopodobne, choć ta o niezależności jednak sprawia wrażenie trochę naciąganej. W końcu nie o niezależność tutaj musi od razu chodzić, a prędzej o zwykłą, objawiającą się na przykład brakiem odpowiedniego podejścia do Autorytetów Moralnych klasy Wielkiego Elektryka myślozbronię.
Jakkolwiek zresztą by nie było, są to tylko detale i szkoda się teraz o nie spierać. Najważniejsze, że dla Naszego Dobra, Platforma podjęła się Bardzo Ważnej dla Milionów Zasługujących na Cud Polaków kwestii wyboru władz IPN. Wydaje się, że z nurtująych Nadwiślański Kraj Rycha, Zdzicha i Mira problemów tylko ten związany ze zmianą ustawy o KRRiTV mógłby spowolnić prace w tej intencji.
Jedno jest pewne - możemy tylko gdybać, więc lepiej skupić się na czymś odrobinę innym. Na przykład nad ripostą Sebastiana Karpiniuka, który, jak dowiadujemy się z tej samej Trójki, słysząc podejrzenia Pawła Kowala miał stwierdzić mniej więcej, że jedyne porozumienie jakie ma Platforma to to ze zdrowym rozsądkiem.
Jedno jest pewne - możemy tylko gdybać, więc lepiej skupić się na czymś odrobinę innym. Na przykład nad ripostą Sebastiana Karpiniuka, który, jak dowiadujemy się z tej samej Trójki, słysząc podejrzenia Pawła Kowala miał stwierdzić mniej więcej, że jedyne porozumienie jakie ma Platforma to to ze zdrowym rozsądkiem.
Zatrzymajmy się na chwilę nad tym ciekawym stwierdzeniem.
Jak dowiadujemy się ze z wikicytatów, zdrowy rozsądek jest terminem określającym skłonność człowieka do podejmowania decyzji odpowiednio do zaistniałych okoliczności.
Na czym więc mogłoby polegać porozumienie z czymś takim? Naprawdę trudno jest mi sobie to wyobrazić, ale też nie jestem posłem inteligenckiej partii – Sebastianem ‘Żelkiem’ Karpiniukiem.
Na czym więc mogłoby polegać porozumienie z czymś takim? Naprawdę trudno jest mi sobie to wyobrazić, ale też nie jestem posłem inteligenckiej partii – Sebastianem ‘Żelkiem’ Karpiniukiem.
Gdybając jednak odważnie mógłbym przypuszczać, skoro mowa o porozumieniu, to wcześniej musiała wystąpić jakaś różnica zdań, a nawet konflikt. Jeżeli tak, na czym więc mógłby on polegać? Zapewne na odstępstwach od zdrowego rozsądku właśnie. A kiedy miałyby one mieć miejsce? Czy aby nie w czasach, gdy Lech Wałęsa nie był jeszcze Mędrcem Europejskim i Inteligentem?
Przyjmując taką wersję możemy już łatwo zgadnąć, że gdy tylko Wałęsa do tej zaszczytnej roli awansował, zdrowy rozsądek musiał popukać się znacząco w czoło podpowiadając, że za nami już czasy idiotycznych żartów z Lecha i Danuśki i że porozumienie z nim jest wyższą koniecznością dziejową, bo odświeżony potencjał Wielkiego Elektryka to nie przelewki. Tym samym jego plusy dodatnie przewyższyły te ujemne i Dobro Platformy, a więc i Polski zaczęło wymagać na przyciągnięciu go na swoją stronę. Na przykład za cenę zmian w Instytucie.
W ten oto prosty sposób widzimy, że z pozoru idiotyczna wypowiedź posła Karpiniuka zawierać może jednak dużą ilość bardzo głębokich i wieloznacznych treści. Innymi słowy pozory mylą. Pozostaje więc tylko pochylić się z szacunkiem nad wysublimowanym i wysmakowanym językiem pana Karpiniuka i mieć nadzieję, że za zbyt długi język i zdradę tajemnicy służbowej nie wyleci teraz z Platformy.
Filed under: dywagacje, fun, polityka, Polska, społeczeństwo, słabe
- dzierzba - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz