Poeta rodem z Woli

avatar użytkownika kryska
PO to ma jednak farta. Nie dość, że pęcznieje z dnia na dzień z czego radują się na Czerskiej, Żakowski woła : TUSKU, musisz!, Paradowska pisze o "musie" cudnego Donalda, to jeszcze same w niej autorytety i do tego poety. Do tego dodać jeszcze wesołka z Biłgoraja z "wackiem" w ręce, znawcę pięknej polszczyzny Niesiołowskiego i oczywiście elegancika prosto z żurnala Radzia, nie mówiąc już o niewiastach cudnych jak lelije - Pitera, Kopacz, Hall i ich królowej Musze, koleżane i protegowanej Januszka. I nie ma się co dziwić moi kochani, że do tego klubu ciągną jak muchy do lepu wszyscy, którym marzy się Bahama i golf na Florydzie. Ale, żeby dosiegnąć Florydy szlify należy wykonać tutaj na miejscu, choćby zdobywając ciepłe posadki w samorządach. Stąd właśnie to "pęcznienie" PO. Tak na mój babski rozum to, to pecznienie i tak jeszcze nie za wielkie, bo synekury czekają, a to dopiero 45 tys. POwców z legitymacją ze zdjęciem. Ale co tam pęcznienie. Najważniejsze to te konkury Komorowskiego z Sikorskim. Bronek, wiadomo poeta i to z Woli. Jeszcze dziś brzęczy mi w uszach Bronka wierszyk laudacyjmy dla Wałęsy w jego 65 rocznicę urodzin i wigilię 25 rocznicy otrzymania Nagrody Nobla. Oto cytat uwielbienia, jakie popłynęło ze złotych ust Marszałka: - "Lech Wałęsa zuch, starczy na tych dwóch. A gdyby tego było mało, panie prezydencie, to może być inaczej: Tutaj stoi Lech, starczy i na trzech". Wałęsa - jak donoszą media - oczywiście się popłakał. No a jakże! Na Czerskiej to płaczu końca nie było. Dopiero kiedy przyszedł Adam wszystkich utulił, łzy poocierał druhom i przypomniał, że jeszcze IIIRP ma jednego bohatera generała Jaruzelskiego i człowieka honoru Kiszczaka. Zastanawiam się po co taki poeta jak Bronek rywalizuje z "lwem salonu" Radziem, który rozkochał w sobie niejedną blondynkę z kropką a nawet bez kropki, o ten fotel w Pałacu Prezydenckim. Naprawdę nie wiem. Przecież ten, ktory zwycięży nie będzie nic innego miał do roboty jak wlepiać gały w wiszące tam kandelabry i od czasu do czasu miekką szmatą je z kurzu powycierać. Taki kaczor to chociaż ma Alika i sobie z nim gonitwy w tych komnatach urządza. Kto wygra ten dostaje w nagrodę Kitekat. Póki co walka tych dwóch wspaniałych z PO o tron trwa. Poeta Bronek spotkał sie z uczniami liceum im. Norwida w Warszawie. Komorowski zapewniał młodych i gniewnych: - "ja wygram, nie ma wątpliwości". Jasne, przecież Bronka poparł Bolek z Danką a Bolek to największa ikona Polaków w IIIRP a ikon trzeba słuchać. Ta nasza ikona, nie zapominajmy, to również mędrzec Europy. Bronek tchórzem nie jest, to odważny i modernizacyjny poeta i nikogo sie nie boi. Niestraszny mu jest nawet taki piękny światowiec jak RadSik. - " Jestem z Woli- u nas sie elegancikow z morskiej piany traktowało różnie" -. Nie wiem czy Sikorski już ma się bać i uciekać z ringu do naroznika. Jak potraktuje go Bronek, prawym sierpowym, a może z liścia? Czy warto dla tych żyrandoli mordy sobie obijać mości Panowie? Jak donoszą dobrze poinformowani cyngle Bronek wegra. I będzie: Komorowski zuch musi starczyć na tych dwóch! http://www.pardon.pl/artykul/10954/komorowski_o_...

napisz pierwszy komentarz