film dokumentalny prod. holenderskiej. Opowiada o Stanisławie Helskim i zamachu na gen.Jaruzelskiego w 1994 r. Film w języku polskim - tylko początek po holendersku. Czas emisji - 25.49 minut Incydent zamachu - źródło Wikipedia http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Helski Domagał się postawienia Wojciecha Jaruzelskiego przed Trybunałem Stanu, a kopię wniosku w tej sprawie zaniósł osobiście Jaruzelskiemu jesienią 1992 r. na spotkanie, na którym Jaruzelski promował swoją książkę w księgarni przy ówczesnym placu PKWN (obecnie pl. Legionów) we Wrocławiu. Jego apele o rozliczenie stanu wojennego pozostawały bez odpowiedzi. Jesienią 1994 r. Wojciech Jaruzelski wydał książkę "Stan wojenny, dlaczego?" . Helski w akcie desperacji na spotkaniu autorskim zorganizowanym w tym samym miejscu, co poprzednim razem, 11 października 1994 r. uderzył generała zawiniętym w gazetę kamieniem z własnego pola w twarz. Stanisława Helskiego umieszczono w zakładzie psychiatrycznym i wytoczono proces. Został skazany na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz 200 zł grzywny. Na wniosek posła Andrzeja Micewskiego, 28 października 1994 r. komisja odpowiedzialności konstytucyjnej Sejmu RP potępiła atak Stanisława Helskiego. Generał Jaruzelski zwracał się do sądu o niekaranie i publicznie wybaczył Helskiemu zamach. Film w 3 częściach dostępny na YouTube 1 http://www.youtube.com/watch?v=HtiLzT6Oleo 2. http://www.youtube.com/watch?v=87M1secLPhk 3. http://www.youtube.com/watch?v=7aT3MBKSZcQ

Podziękowania należą się Pani Zuzannie Helskiej za udostępnienie filmu naszemu Stowarzyszeniu Blogmedia24.pl. Pozdrawiam.

Chcialbym i ja tez temu mordercy Jruzelskiemu przylozyc w twarz z otwartej reki,bo jak z piesci to bym pewnie zabil morderce G....o ruszyc,a za czlowieka siedziec, to niesprawiedliwe!! Szkoda Pana ojca!I ziemi!

Ten film w założeniu od samego początku miał być neutralny. Moim zdaniem taki jest. A jednak Jaruzelski miał opory przed publikacją. Bić truchła nie ma co. Na ziemi jest las, posadzony ostatkiem sił i widać tak miało być. Ojca brak. Normalne. Dlatego mam nadzieję, że dzięki sile neta zapamiętają Go długo. A jeszcze nie skończyliśmy. Wsio taki, jakby trzeba komuś przywalić, to jestem do dyspozycji. Robert Helski

Gówno nawet odziane w generalski mundur - bardzo brzydko śmierdzi. Obok gówna (nawet w generalskim mundurze) można tylko przejść spluwając pogardliwie pod jednym warunkiem gdy będzie to na korytarzu sądowym i gówno (nawet w generalskim....,) będzie oczekiwało na słuszną rozprawę. W innym wypadku należy przejść na drugą stronę ulicy z godnie z zasadą " gówno należy omijać w bezpiecznej odległości" ze względu na jeżdżące samochody które mogłyby gówno potrącić, czego skutki mogłyby nas dosięgnąć.Pzdr ,)

Mam prośbę. Czy możecie napisać coś o tym filmie ? Kiedy powstał,w jaki sposób trafił w Wasze ręce,itp ? Bo dotąd nie widziałem go,a w filmie nie ma zbyt wielu informacji. Pozdrawiam.

Powstał między listopadem 1994 a lutym 1995. Mogę datę określić tylko tak, bo przebywałem w tym czasie za granicą. Nakręciła go niezależna holenderska wytwórnia filmów edukacyjnych "PROMETEUS". Niestety już nie istnieje. Film ten jest jednym z 13 odcinków serii "DIOGENES - ludzie niepokorni". Każdy z odcinków poświęcony był różnym ludzkim unikatom z całego świata. Bohaterem poprzedniego był działacz związków zawodowych z kopalni diamentów w RPA - stąd ta wstawka w pierwszych minutach. Przysłali ojcu dwie kasety. Pracował tam polak z holenderskim paszportem, który pisał potem do ojca. On robił tłumaczenia i dubbing. To są jedyne informacje. Chciałem też powiedzieć Panu, że byłbym za tłumaczeniem słowa "de boer" jako po prostu chłop. To bardziej do polskich uwarunkowań pasuje, także ze względu na koneksje związkowe - Solidarnóść Chłopska. Robert Helski

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Nie pomyliłem się co do pochodzenia filmu,czyli Holandii :) wszak guglowskie tłumaczenie na tyle tylko wystarczyło. Jeżeli Pan tak uważa,aby było "chłop",w takim razie tam gdzie będę mógł,zmienię tytuł na "Generał i chłop". Obawiam się,ze tylko na YT i u nas jest to możliwe.Ale spróbuję :) Pozdrawiam.

http://www.tygodniksolidarnosc.com/2005/50/8_kam.html Pozdrawiam.

dziękuję. Dobry artykuł i wiemy teraz o wiele więcej. Pozdrawiam

chociaż to zupełnie o czym innym,ale przeczytaj:

"Fakty": pracował w nocy na polu; musi zapłacić

Do Wielkopolskiej Izby Rolniczej zgłosił się rolnik na którego policjanci nałożyli grzywnę w wysokości 200 złotych za to, iż ten wykonywał prace polowe w porze nocnej. WIR była tym zdziwiona, bo życie na wsi nie toczy się według zegara, ale według pory roku i pogody. W obronie rolnika Izba wystosował list do Jerzego Millera, Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Tymczasem hałas podczas prac polowych to konieczność. Ciągnik z pełnym ładunkiem porusza się z natężeniem dźwięku wynoszącym 120 dB, czyli mniej więcej tyle, co startujący odrzutowiec. http://wiadomosci.onet.pl/2133804,11,fakty_pracowal_w_nocy_na_polu_musi_zaplacic,item.html Z komentarza pod artykułem: CH.W.D.P. czyli Chwała Wam Dzielni Policjanci Pozdrawiam.

warto zatrzymać się nad powodami, dla których Solidarnośc Chłopska była tak niszczona przez komunę. Postkomuna tak sie bała tej siły, stąd ZZ Kółek i Organizacji Rolniczych i Samoobrona Leppera. Atrapy, dokładnie takie same jak II Solidarność po 1989 r. Chłopi nie mają reprezentacji , żadnej, bo PSL to tylko zmieniony szyld ZSL. Po 20 latach "transformacji" są bardzo osłabieni i rozbici. Wykończono ich tak, jak konkurencję przemysłową. Tylko bez żadnych kosztów. KRUS - emerytura 550 zł za oddanie ziemi. Chłop jest zrównany z ziemia, jak za sowieckiej własti. Pozdrawiam

Pani Marylo, Poruszamy bardzo rozległy i trudny temat. Strona rządząca bała się Solidarności Chłopskiej ze względu na kontynuacje tradycji dawnego PSL, poparcie na wsi, niezależny i nieprzekupny stosunek wiodących liderów ruch do sprawy związku i partii, poparcie dawnych działaczy PSL, oraz posiadanie prze to ugrupowanie jako jedyne zwartego i przemyślanego programu modernizacji wsi i poprawy życia rodzin chłopskich. Strona opozycyjna - Solidarność Robotnicza sterowana przez KOR i doradców. Faktem jest, że Wałęsa nie miał żadnego rozeznania co do sytuacji na wsi i do dziś nie ma. Zdał się na to, co powiedział mu KOR i doradcy. Znał tych chłopów, którzy objawili się w stoczni z żarciem. Przed rozmowami z Jagielskim zwołał chłopów przez struktury wojewódzkie Solidarności do Gdańska. Po drodze doradcy KOR - prowadzili rozmowy z wezwanymi działaczami i robili selekcję. Po przybyciu do Gdańska, na sali hotelu Morskiego chłopi czekali na niego. Wszedł na salę, na mównicę, rozejrzał się i wskazując palcem powiedział: Ty, ty i ty pójdziecie ze mną do premiera i wyszedł. No i zaczęło się. KOR usiłował także manipulować z chłopami przez Solidarność Wiejską, której przew. był członek tej organizacji, Wiesław Kęcik. Strona kościelna nie pozostawała obojętna. Solidarność Producentów Rolnych Gabriela Janowskiego, przyszłego posła, miała namaszczenie Episkopatu i głównym jej doradcą był prof. Andrzej Stelmachowski. Na zjeździe zjednoczeniowym organizacji wiejskich w Poznaniu nie doszło praktycznie do żadnego zjednoczenie, bo nie o to chodziło. Solidarność Chłopska wycofała się i zarejestrowała odrębnie. Powstały tam Związek rolników Indywidualnych z Janem Kułajem na czele wstyd wspominać - czyli efekt został osiągnięty. Na tym zjeździe ojciec publicznie powiedział bisp. Dąbrowskiemu, że właśnie "...kościół umoczył sukienkę w smole". Tyle w bardzo wielkim skrócie. Mam nadzieję, że zdołam jeszcze zebrać te materiały, które posiadam, i które są wśród ludzi i powstanie historia Solidarności Chłopskiej, organizacji tych co nie wstydzili się swojego pochodzenia. Określenie "rolnik" - to tylko zawód. Chłop to klasa społeczna. Każdy chłop jest rolnikiem, ale nie każdy rolnik jest chłopem. To tyle na teraz. Pozdrawiam. Robert Helski

i powstanie historia Solidarności Chłopskiej, organizacji tych co nie wstydzili się swojego pochodzenia."... Mam nadzieję. To ostatni dzwonek, dopóki zyją swiadkowie tamtych wydarzeń, trzeba zebrać ich wspomnienia i namówić IPN do napisania prawdziwej historii Solidarności Chłopskiej, Pozdrawiam

Jako przykład,że warto o tym pisać,podaję blog Mirosława Domińczyka http://dominczykmiroslaw.wordpress.com/ Niestety,mam złe wieści. Wczoraj rozmawiałem z Mirkiem.Jest bardzo chory,przebywał w szpitalu,nie ma łącza internetowego,nie może dalej,mam nadzieję chwilowo,pisać o swoich przeżyciach będąc na emigracji i potem tu w kraju. Jest nadzieja,że wróci do zdrowia i pokaże nam się tutaj. Wszyscy którzy tu piszą i czytają,mają od Niego pozdrowienia.

bardzo dziekujemy. Jak będzie kontakt z Panem Mirkiem, proszę Go od nas gorąco pozdrowić. Niepokoję sie, jak ktoś znika na dłużej i nie ma łączności.

Oczywiście. Zwłaszcza,kiedy odchodzą tacy ludzie jak Wiki3 i p.Łabędzki. A my o tym nie wiemy,lub dowiadujemy się po czasie... Pozdrawiam.

Szanowni Państwo, Jeśli chodzi o informację i dokumenty dot. ruchów chłopskich ostatnich lat, w IPN-ie jest cienko. Trudno powiedzieć czy doświadczeni działacze zgodzą się na udostępnienie swej wiedzy tej instytucji. Piszę to po wizycie i oglądaniu swoich dokumentów, gdzie dowiedziałem się, że Ci, co przyznali się, że byli T.W. mają czyste teczki i nigdzie nie figurują, a Ci, którzy mogli by zaświadczyć o prawdzie i przebiegu wydarzeń, figurują jako T.W. - mimo, iż jest to nieprawda. Polecam www.realia.com.pl/pdf/5_2009/13_05_2009.pdf Jest tam tekst "W 20 rocznicę odrodzenia PSL w Wilanowie" - Wojciecha Jagły, syna ostatniego przedwojennego przew. ZMW WICI, jednego z filarów podziemnego PSL, wspierającego czynnie powstanie związków chłopskich w latach 80-tych. "Świadczenie prawdy jest obowiązkiem do końca" - Jan Paweł II Leśne zwierze pozdrawia zwierzęta polityczne tego bloga. Robert Helski

W Warszawie odbyła się „Noc Generała”

Prezydent Duda: Jaruzelski był zwykłym tchórzem i zdrajcą Polski