Betonowy Leszek Miller z workami pieniedzy pod pachami
Samolot radziecki powoli zbliżał się do betonowych płyt lotniska. Lądował a za ogrodzeniem lotniska leżały dwie osoby bacznie obserwując lądujący samolot.
-Jest, to on- szepnął świński blondyn do kompana z cesarską grzywką.
-Nasze gwiazdki i sierp nie trudno pomylić!
-Tak. teraz przecinaj Lesiu siatkę i biegusiem do samolotu. Tylko uważaj na siebie .
Aaa ,siatki plastikowe masz?
-No, ma się rozumieć, Mniecio- uśmiechnął się szelmowsko świński blondyn .
Kiedy powstał okazało się, ze był niewiele większy od wyrośniętej dzikiej trawy, cos z metr sześćdziesiąt wzrostu
-Żebyś drogi nie pomylił Lesiu- rzekł Mieciu spoglądając to na Leszka to na trawę.
-Nie boj ,ale ta trawa wysoka cholera jasna –zaklnął Lesiu.
Biegł skulony i prawie go nie było widać tylko trawa rozchylana zdradzała jakiś ruch.
Było ciemno ,postać ta zbliżała się szybkim truchtem do samolotu, który kołował już w pobliże rozciętej siatki.
Wreszcie samolot się zatrzymał i otworzyły się drzwi a zaraz potem dostawiono schody. Pracownik z obsługi lotniska po wykonanych czynnościach szybkim krokiem się oddalił od samolotu.
W otwartych drzwiach samolotu ukazał się postawny człowiek w ciemnym garniturze i spokojnym głosem zawołał w języku rosyjskim.
-Лешек, где ты ?быстрый, быстрый бежать Товарищ
-Я пришел сюда я-odrzekł w języku rosyjskim zasapany świński blondyn.
-Хороший мальчик-pochwalił człowiek w ciemnym garniturze -у нас есть деньги для вас, Товарищ
-хорошо, очень хорошо-odpowiedział świński blondyn i wszedł w raz z człowiekiem w ciemnym garniturze do wnetrza samolotu.
Po kilkunastu minutach z samolotu wyszedł świński blondyn z dwiema dużymi ciemnymi plastykowymi torbami w dłoniach i szybkim krokiem oddalał się od samolotu w stronę przeciętej siatki zabezpieczającej teren lotniska.
-Mieciu,Mieciu-cicho szeptał nasłuchując głosu.
-Tutaj,tutaj-zawołał sciszonym głosem Miecio.
Kiedy dobiegł z torbami rzucił towarzyszowi pod nogi mówiąc,
-Miecio,tu sa dolary,pilnuj, a ja musze jeszcze po pięćset baniek w złotowkach przytargac.Nie dałem rady wszystkiego od razu.No, osiołkiem nie jezdem.
-Dobra,dobra Lesiu,biegnij bo zara widno będzie.Ja tu czekam i pilnuje naszej kasy.
Kiedy Miecio otwierał szampana w swoim gabinecie w Warszawie,Lesio podszedł z kieliszkiem i uśmiech nie schodził z ust dwoch prominentnych przywódców komunistycznej partii PZPR.
-No i co powiesz-zapytał Leszka Miecio?
-No coz,troche przybrudzone te banknoty ale wiesz,moja synowa jest artystka i ona te pieniadze tak wypierze,ze brudu nie uswiadczysz, bedom jak nowe-odparł Lesio.
Wiesz ,Miecio kiedy jako mały pastuch krów siedziałem nad rzeczką , i spoglądałem na wierzby to miałem takie marzenie żeby na tych wierzbach wyrosły gruszki! Teraz te marzenia mojego dzieciństwa się spełnią.
-To tak jak ja- odparł Miecio
Miller porównuje PiS do NSDAP.
Dziś poziom intelektu mniej niż zero czyli Leszek Miller przyrównał PiS jak i J.Kaczynskiego do Hitlera i partii NSDAP.
Pewnie temu bufonowi Millerowi zwarcie się zrobiło od wysiłku intelektualnego
w jego i tak już pustej głowie.
To rzeczywiście trzeba być Millerem aby cos takiego wymyślić .
A czemu nie przyrównał do Stalina?do S.Michnika?
Przecież bliżej jego partii i jego wyznawców do tego pokroju ludzi.Zna tych ludzi, a może on tych ludzi uwaza za bohaterow?Jak szeregowego zbrodniarza Jaruzelskiego i Kiszczaka!
http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/ziobro;odslania;kulisy;m...
"prokuratura na podstawie materiałów Urzędu Ochrony Państwa wszczęła postępowanie przeciw ostatniemu I sekretarzowi KC PZPR Mieczysławowi Rakowskiemu, któremu zarzucała, że w styczniu 1990 r. pożyczył pieniądze od ówczesnego KC KPZR bez wymaganego zezwolenia NBP oraz Leszkowi Millerowi - że w listopadzie 1990 r. zwrócił 600 tys. dolarów z pożyczki, także z naruszeniem prawa. W całej operacji miało uczestniczyć KGB, w tym m.in. Władimir Ałganow, osławiony oficer wywiadu, znany ze "sprawy Oleksego".
Miller oddaj pieniadze z pralni chemicznej!
http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/czy;syn;bylego;premiera;...
"Dziennik" ustalił, że sześć lat temu synowa Leszka Millera założyła jednoosobową firmę Net Irena Miller. Firma, którą faktycznie prowadził syn Millera, już po dwóch miesiącach istnienia przeprowadziła gigantyczny interes - pośredniczyła w sprzedaży części spółki CNT, która była współwłaścicielem Wirtualnej Polski. W ten sposób, nie inwestując ani złotówki, młodzi Millerowie zarobili ponad milion dolarów."
- Errata - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. "W ten sposób, nie inwestując
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Maryla!
Errata
3. Errata
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. jest tego sporo
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Maryla
Errata