Prymitywnym propagandzistom nienawiści w polityce (*andy)

avatar użytkownika Redakcja BM24

Propagandowe polityczne thrillery PO

Od połowy 2007 roku stado propagandowych pętaków pisało na potrzeby PO poniższe thrillery oskarżające PiS o wszelkie możliwe zbrodnie… Dzisiaj ponownie czerwony prymitywny propagandzista od lat nie mogący się rozstać z Salon24 — i jemu podobni — oskarżają swoich przeciwników o sianie nienawiści w polityce. To im przypomnijmy jaką wściekłą nienawiść przekazywano do wierzenia lemingom z PO w 2007 roku... I kto tu nie potrafi żyć bez nienawiści w polityce towarzysze mafijnej podróży z PO?

Pisał o tym red. Tomasz P. Terlikowski z Rzeczpospolitej w świetnym tekscie Wielka kariera politycznego thrillera[1] opisał scenariusze tych thrillerów, czyli tragicznych seriali politycznych serwowanych przez opozycyjne wobec PiS media i polityków. Powołując się na brytyjskiego politologa i medioznawcę Johna Streeta — Terlikowski podsumowuje, że są to — "’pomysłowe rekonstrukcje’ mające ‘wywołać emocjonalny odzew u widzów i czytelników’"

"Jak w słynnej trylogii o rycerzach Jedi" — pisze Terlikowski — "rządzą w nim [świecie opisywanym przez opozycję] dwie siły: zbrodniczy, ciemny, zacofany system braci Kaczyńskich i Ziobry oraz grupa rycerzy światłości, którzy ostatkiem sił bronią Polski i Polaków przed upadkiem w otchłań wiecznego potępienia, a przynajmniej nieodwracalnym upadkiem demokracji." 

Warto wypunktować tylko kilka najczarniejszych scenariuszy oraz zagrożeń dla demokracji, wymienianych przez opozycyjnych dziennikarzy czy polityków, a zacytowanych przez Terlikowskiego:

— Kaczyńscy prowadzą nas do stacji z napisem "Białoruś. Albo może tylko Bereza", Mariusz Ziomecki ("Rz" z 5.09.2007);

— "ten rząd upodabnia nasz kraj do groteskowej dyktatury w stylu Roberta Mugabe", Stefan Niesiołowski ("PoPiS-u po wyborach nie będzie", "GW" z 19.08.2007);

— "pełzający zamach stanu", Adam Michnik ("Modlitwa o deszcz", "GW" z 30.07.2007);

— miejsce, "gdzie nikt nie może spać spokojnie", gdzie po zalęknionych dziennikarzy i przedsiębiorców przybywają służby, by "zarzucić im na głowy płachtę milczenia", Tomasz Wołek "Kto następny?" ("GW" z 31.08.2007).

Zabawne, że w tym kraju "pełzającego zamachu stanu" zaklinanego przez Michnika, „prowadzącego do stacji Białoruś (...) albo Berezy Ziomeckiego, czyli do kraju, w którym „nikt nie może śpać spokojnie” — autorzy tak prymitywnych thrillerów politycznych nie przebywali w więzieniach — i jakoś mieli dużo czasu na wypisywanie takich politycznych bzdur. Widocznie, te ich bezsenne noce trawione w oczekiwaniu na "przybywające służby" mogące "zarzucić im na głowy płachtę milczenia", widzianą już przez dramaturga Wołka — jakoś im służyły, a może nawet i były jakąś wielką inspiracją do pisania politycznego bełkotu w formie takich zastraszających — chyba przede wszystkim ich samych — politycznych thrillerów.

"Życie w takim wirtualnym świecie musi być doprawdy straszne" — stwierdził Terlikowski. I trudno się z tym nie zgodzić... Tym bardziej, że pewnie ci straszliwie strwożeni autorzy czytają też teksty inych zaprzyjaźnionych opozycjonistów, a więc ich strach przed zamachem stanu, a więc i Białorusią, czy Berezą oraz tymi dramatycznymi płachtami milczenia — musiało się z dnia na dzień pogłębiać. A ich życie z dnia na dzień robić coraz straszniejsze...

Czyli możemy się spodziewać jeszcze innych, jeszcze czarniejszych scenariuszy politycznych thrillerów. Jakie one będą? Jakie inne bzdury można jeszcze wymyśleć?

Bo przecież te wszystkie polityczne Berezy, zamachy stanu i "płachty milczenia" są  przecież  wymyślane  nie  po to, by w nie uwierzyli tylko sami autorzy  je piszący —  do tych bzdur muszą  być przede wszystkim przekonani wszyscy Brudni, brzydcy i źli – czyli wyborcy PiS oraz „niezdecydowani", o ktorych pisze Marek Migalski we WPROST.

artykuł Marka Migalskiegow sieci

 


[1] http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/opinie_070912/opinie_a_3.html

http://salski.salon24.pl/156823,prymitywnym-propagandzistom-nienawisci-w-polityce
Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika triarius

1. a co w tym dziwnego, że...

... mieli czas, skoro nawet w politycznym pierdlu pisali książki? (A inni robili doktoraty z owadologii.)
Ostatnio zmieniony przez triarius o ndz., 14/02/2010 - 00:49.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Lancelot

2. Takie to było

ICH więzienie.......dla TW. Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/